Pierwsza połowa tego albumu to kontynuacja przygód Matta z tomu drugiego. Choć ewidentnie nie jest to udana kontynuacja. To co najwyżej średnie zakończenie runu Millera i odniosłem wrażenie jakby Miller był juz myślami gdzieś indziej, daleko od Daredevila.
Drugą połowę albumu wypełniają natomiast dodatki.
Wpierw mamy kilka historii z serii " co by było gdyby" Electra przeżyła walkę z Bullseyem albo gdyby Daredevil został członkiem SHIELD. Niestety, nie są to wciągające, ani dobre opowieści.
Na koniec albumu otrzymujemy dwie dłuższe historie stworzone przez Millera w późniejszym okresie. Są to oniryczne opowieści charakteryzujace się eksperymentami w warstwie graficznej. Zmieniony styl rysunku Franka, czy też "malarstwo" Billa Sienkiewicza w "Love and War" nie przypadło mi jednak do gustu. Doceniam, że Frank próbował czegoś nowego, ale ogólnie to nie są udane opowieści. Strasznie mnie znudziły i nie miałem nawet ochoty szczególnie wczuwać się w akcję tych opowiadań. Być może są ciekawe z punktu widzenia historii komiksu i rozwoju kariery Millera, ale mnie zupełnie nie porwały. Dostrzegam w nich element świeżości i innowacyjności ale to nie są jeszcze dobrze napisane historie. To bardziej eksperymenty.
Podsumowując, w tomie trzecim nie pozostało już niemal nic z ciekawie opowiadanej historii o Daredevillu. To zbiór różnych opowiadań Millera zebranych w jeden album, który jest raczej ciekawostką lub rzeczą dla kolekcjonerów. Do tego niemal wszystko kręci się wokół Elektry, co też jest juz trochę męczące.
Osobiście nie mam tutaj ani jednej historii do ktorej chciałbym kiedyś wrócić. Rozczarowanie.
Bezpośrednia kontynuacja WKKM 87 w której po raz pierwszy poznajemy Kingpina jako wroga Spider-Mana. Są to właściwie 2 zeszyty bo pierwszy jest we wcześniejszej publikacji również. Natomiast druga część komiksu pokazuje Kingpina jako wroga Daredevila lecz niestety przez rysownika nie da się tego czytać. Dla mnie to jakiś Van Gogh. Rysunki odpychają tak że nawet najlepsza historia nie pomoże. Dlatego zdecydowanie wolę komiksy starszej daty niż jakieś późniejsze eksperymenty.