Najnowsze artykuły
- ArtykułyLiteracki klejnot, czyli „Rozbite lustro” Mercè Rodoredy. Rozmawiamy z tłumaczką Anną SawickąEwa Cieślik1
- ArtykułyMatura 2024 z języka polskiego. Jakie były lektury?Konrad Wrzesiński3
- ArtykułyWeź udział w akcji recenzenckiej, by móc otrzymać książkę Ałbeny Grabowskiej „Odlecieć jak najdalej”LubimyCzytać4
- ArtykułyHłasko, powrót Malcolma, produkcja dla miłośników „Bridgertonów” i nie tylkoAnna Sierant1
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Ewa Wielgus-Serafińska
1
7,1/10
Pisze książki: nauki przyrodnicze (fizyka, chemia, biologia, itd.)
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
7,1/10średnia ocena książek autora
20 przeczytało książki autora
14 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
Ssaki Włodzimierz Serafiński
7,1
Opinia do przeczytania również tutaj: http://kaginbooks.blogspot.com/2017/07/127-ssaki-wodzimierz-serafinski-ewa.html
Tym razem będzie bardzo krótko i, mam nadzieję, treściwie. Nie jestem mocna w opiniach odnośnie podręczników ;)
"Ssaki" to pierwszy tom sześcioczęściowej kolekcji "Zwierząt świata", w której przedstawiono gatunki żyjące na Ziemi nie w układzie systematycznym (gatunkami) ale środowiskiem, gdzie dane zwierzę żyje. Istotną informacją jest też fakt, jak jego obecność wpływa na dane środowisko. Wiedza podana jest w sposób bardzo czytelny, przejrzysty - i aż prosi się o to, by "czytała Krystyna Czubówna" ;) Całość poukładana jest w pewien logiczny sposób, acz nie ukrywam - momentami trochę przeszkadzał mi fakt, ze tekst nie jest podzielony na większe akapity, że kolejne zwierzęta wydają się występować jak modelki na wybiegu: jedno za drugim, bez przystanku i zastanowienia się. Duża ilość fotografii nieco poprawia moje odczucia, jednak trochę bolesnym jest fakt, że są one czarno-białe.
W całokształcie jednak książka stanowi interesujące kompendium, warte przeczytania. Początkującemu biologowi z pewnością się przyda, choć - nie ukrywajmy, część informacji jest już nieco... przestarzała. Mimo to, warto się z pozycją zaznajomić.
Z mojej strony jeszcze jedna informacja - książkę przeczytałam, ponieważ jak kilka...dziesiąt innych (niedługo pojawi się osobny wpis na blogu o tym) pochodziła... ze śmietnika. Została zwyczajnie uratowana, wyciągnięta z wora z makulaturą, wraz z masą swoich kompanek. Bez okładki papierowej, nieco zakurzona - odkurzyłam ją, i teraz stanowi miłe dla oka urozmaicenie na mojej półce.