Człowiek zawsze ma wybór, tylko nie zawsze sobie to uświadamia. Bo nie szuka. Nie pyta i nie stara się udzielić odpowiedzi. Za szybko chce m...
Najnowsze artykuły
- ArtykułyPodróże, sekrety i refleksje – książki idealne na relaks, czyli majówka z literaturąMarcin Waincetel10
- ArtykułyPisarze patronami nazw ulic. Polscy pisarze i poeci na początekRemigiusz Koziński40
- ArtykułyOgromny dom pełen książek wystawiony na sprzedaż w Anglii. Trzeba za niego zapłacić fortunęAnna Sierant10
- ArtykułyPaul Auster nie żyje. Pisarz miał 77 latAnna Sierant6
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Barbara Smal
3
6,4/10
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
6,4/10średnia ocena książek autora
103 przeczytało książki autora
110 chce przeczytać książki autora
1fan autora
Zostań fanem autoraSprawdź, czy Twoi znajomi też czytają książki autora - dołącz do nas
Książki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Popularne cytaty autora
Cytat dnia
Chcemy być zwycięzcami zawsze i wszędzie. Człowiek ceni siebie za to, do czego dotarł, a nie za samo zmierzanie, drogę, walkę i wykazany har...
Chcemy być zwycięzcami zawsze i wszędzie. Człowiek ceni siebie za to, do czego dotarł, a nie za samo zmierzanie, drogę, walkę i wykazany hart ducha. Ceni to, co widzi, co jest namacalne i nie do podważenia. Mam to i to. Zdobyłem. Zgromadziłem. Tak to wygląda.
3 osoby to lubiąPrzychodzi taki czas, gdy trzeba przyjąć prawdę o sobie. O tym, kim się jest.
1 osoba to lubi
Najnowsze opinie o książkach autora
Po dwóch stronach rzeki Barbara Smal
6,4
Sentymentalna powieść, okraszona odrobiną melancholii, doprawiona szczyptą smutku, rozczarowania i pokaźną porcją nadziei. Po dwóch stronach rzeki to powieść, która jest czerwonym światłem na sygnalizacji świetlnej naszego życia. Każe nam się zatrzymać, wzmaga naszą koncentrację, ale przede wszystkim wyhamowuje ten pęd, który porwał w wir codzienności i monotonii wszystko to, co w człowieku najpiękniejsze i najprawdziwsze – miłość do ludzi i samego siebie, cierpliwość, uwielbienie dla przyrody, natury, sztuki i docenienie każdego dnia.
Podobno kobiety się o wiek nie pyta. A niby dlaczego? Przecież ani "czterdziecha", ani pięćdziesiątka, ani siedemdziesiątka to nic wstydliwego. Sęk w tym, żeby nie przywiązywać uwagi do takich banałów jak cyferki, a zwracać baczną uwagę na to, jak wiele dobrego w ciągu tych lat zrobiliśmy dla siebie i najbliższych.
O samej treści wiele pisać nie trzeba. Siedemdziesięcioletnia Zofia w zaciszu swojego domku snuje opowieść o swojej przeszłości i teraźniejszości, które mają wielki wpływ na wizje przyszłości. Wspomina trudne pod względem emocjonalnym dzieciństwo, wymagającą i oschła matkę, brak ojca, młodzieńcze zauroczenie, początki edukacji w Akademii Sztuk Pięknych, miłość dotworzenia obrazów, wizyty w domku ciotecznej babci. Wspomina początki małżeństwa, macierzyństwa...
Dzięki plastycznym opisom ta powieść pachnie, szumi, szemrze, szeleści. Autorka ma niebywały talent charakterystyki krajobrazu, dzięki czemu przyroda jest niejako jednym z głównych bohaterów Po dwóch stronach rzeki.
Ale w tej powieści sama treść nie ma kluczowego znaczenia – jest nim bowiem przekaz, przesłanie i "kop energetyczno-motywacyjny" jakim nas raczy. Człowiek zastanawia się nad swoim życiem. Bo niezależnie od tego w jakim jesteś wieku zawsze jest czas na to, by być szczęśliwym i spełniać swoje marzenia. Jakie znaczenie ma ilość zmarszczek na Twej twarzy? Czy kobieta z przyprószonymi siwizną włosami nie ma prawa marzyc? Zawsze jest odpowiednia pora na to, aby być szczęśliwym.
Po dwóch stronach rzeki jest jedną z tych powieści, w której nie ma wartkiej akcji, wartkim strumieniem płyną z kolei nasze wspomnienia, przemyślenia i rozważania. Lektura zmusza do refleksji nad naszymi dotychczasowymi poczynaniami, decyzjami i planami. Niekiedy lepiej zaryzykować, niż kurczowo trzymać się utartych, schematycznych rozwiązań. Niekiedy warto zrobić pierwszy krok, bo tylko jeden dzieli nas od pełni szczęścia. I w końcu – wiek nie jest przeszkodą w dokonywaniu, marzeniu i spełnianiu pragnień.
Niemal na każdej stronie powieści znajdziemy perełki słowne, których nie sposób czytać bez łagodnego uśmiechu i kiwnięcia głową w geście aprobaty i przytakiwania. Kwintesencja prawd życiowych na kilkunastu stronach książki.
Zalecam zaparzyć sobie kubek gorącej herbaty (albo tak jak Zofijka – kakao),wskoczyć pod kocyk i oddać się w całości tej lekturze, o przepięknej okładce i takim samym wnętrzu. Udany wieczór gwarantowany. A kto wie, może treść skłoni nas do przetasowania hierarchii wartości w naszym życiu?
http://prawieblogoksiazkach.blogspot.com/2017/01/po-dwoch-stronach-rzeki-barbara-smal.html
Po dwóch stronach rzeki Barbara Smal
6,4
Właśnie skończyłam czytać książkę Basi Smal.Mam ją od samej autorki,którą osobiście poznałam będąc w październiku w W-wie. Wcześniej znałam Ją dzięki książce "Wędrowiec". Z ciekawością czekałam na tę "Po dwóch stronach rzeki" a ten czas jaki teraz mamy -czas adwentu-radosnego oczekiwania jak najbardziej pasuje do takiej historii....tym bardziej ,że jeżeli chodzi o porę roku to właśnie ten czas. Jest to opowieść 70-letniej Zofii (ja wolę jak nazywana jest Zofijką).....wspomnienia przeplatają się z czasem tu i teraz....Obraz życia Zofii mimo smutków,rozczarowań jakie Ją spotkały dla mnie jest obrazem optymistycznym...Siwe włosy i zmarszczki ...to nie koniec pełnego życia....samo zakończenie- wernisaż prac Zofijki chyba dla samej Zofii było zadziwieniem....
"Wszystko ma swój czas"...trudno się z tym nie zgodzić ,prawda?
Ta historia nie jest ze zwrotami akcji taka trzymająca w napięciu....toczy się leniwie może trochę czasami jak tytułowa rzeka...i jej dwie strony.Zachęcam tych ,którzy chcą na chwilę "zatrzymać się"......w tym pędzie....Co prawda do 70 lat jeszcze mi trochę brakuje,ale przez niektóre "myśli" jestem blisko-czasami bardzo...z Zofijką..