Najnowsze artykuły
- ArtykułyHobbit Bilbo, kot Garfield i inni leniwi bohaterowie – czyli czas na relaksMarcin Waincetel15
- ArtykułyCzytasz książki? To na pewno…, czyli najgorsze stereotypy o czytelnikach i czytaniuEwa Cieślik264
- ArtykułyPodróże, sekrety i refleksje – książki idealne na relaks, czyli majówka z literaturąMarcin Waincetel11
- ArtykułyPisarze patronami nazw ulic. Polscy pisarze i poeci na początekRemigiusz Koziński42
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Monika Błądek
3
5,5/10
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.plhttp://monikabladek.pl/
5,5/10średnia ocena książek autora
164 przeczytało książki autora
163 chce przeczytać książki autora
6fanów autora
Zostań fanem autoraSprawdź, czy Twoi znajomi też czytają książki autora - dołącz do nas
Książki i czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
Gloria Monika Błądek
6,0
Łatwa i przyjemna książka na ponury wieczór ale raczej dla młodszych czytelników, nie znających bardziej rozbudowanych powieści z cyklu science fiction.
Język dość prosty i przystępny, jednak sporym minusem jest ucinanie akcji nagłym pójściem spać i takim wyrywkowym opisywaniem zdarzeń. I w jednej chwili bohaterka je śniadanie zrobione przez siostrę, a w kolejnym zdaniu uczy się jeździć konno. Prowadzi to do lekkiego gubienia się w treści.
Niemniej podobały mi się szalenie postacie męskie, czy postać uratowanego psa. Podobało mi się osadzenie w fabule wydarzeń ze świata współczesnego. I takie próbowanie zgadnięcia przyszłości dotyczącej Polski i jej sąsiada Ukrainy, co w dzisiejszym dniu wydaje się jeszcze bardziej prawdopodobne, mimo, że książka została ukończona siedem lat temu.
Cień Tora-Kardar Monika Błądek
4,2
Ta książka jest dokładnie tym czego się spodziewałam - erotyką w fantastycznym świecie. Choć może inaczej - w fantasy też wszyscy mają ochotę na sex. Pomysł na świat jest bardzo interesujący, choć całkowicie nierozwinięty, pomimo wielu napomknień a nawet spotkania głównego złego. Brakuje też opisów stworów opisanych nazwami własnymi, bo jeśli chodzi o elfa czy krasnoluda, to każdy wie co to jest (tzn są, ale gdzieś w połowie, a czasem pod koniec książki). Szkoda, że brakło kolejnych części, bo to jednak całkiem miła lektura, a może by się udało wydarzenia popchnąć do przodu i opowiedzieć trochę więcej o świecie.