Najnowsze artykuły
- ArtykułyCzytasz książki? To na pewno…, czyli najgorsze stereotypy o czytelnikach i czytaniuEwa Cieślik242
- ArtykułyPodróże, sekrety i refleksje – książki idealne na relaks, czyli majówka z literaturąMarcin Waincetel11
- ArtykułyPisarze patronami nazw ulic. Polscy pisarze i poeci na początekRemigiusz Koziński42
- ArtykułyOgromny dom pełen książek wystawiony na sprzedaż w Anglii. Trzeba za niego zapłacić fortunęAnna Sierant17
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Jan Szewczyk
2
5,0/10
Pisze książki: filozofia, etyka
Urodzony: 01.01.1930Zmarły: 15.01.1975
Jan Szewczyk (ur. 1930, Lublin, zm. 1975) – polski filozof marksistowski.
Od dwunastego roku życia należał do "Szarych Szeregów" ("Zawisza"),a następnie uczestniczył w powstaniu warszawskim jako strzelec 227 plutonu harcerskiego AK na Żoliborzu. Wywieziony po kapitulacji Warszawy do Niemiec, pozostał po wyzwoleniu za granicą (Niemcy, Austria, Włochy, Wielka Brytania) – m.in. służąc w polskich formacjach wojskowych i pracując jako robotnik. Powróciwszy do kraju w 1953 r., skończył liceum korespondencyjne, pracując równocześnie jako górnik i metalowiec. W 1957 r. podjął studia filozoficzne na Uniwersytecie Jagiellońskim, a po ich ukończeniu, w 1962 r., rozpoczął pracę naukowo-dydaktyczną w katedrze filozofii Uniwersytetu Jagiellońskiego. Doktorat z filozofii uzyskał w 1966 r., na podstawie rozprawy Krytyka teorii przyczynowości Davida Hume'a, napisanej pod kierunkiem Romana Ingardena. Od 1969 r. aż do śmierci był pracownikiem naukowym Ośrodka Badania Stosunków Wschód-Zachód w Warszawie. Autor wielu artykułów naukowych w polskich czasopismach filozoficznych; wraz z Ewą Sową teoretyk marksizmu jako "filozofii pracy".
Od dwunastego roku życia należał do "Szarych Szeregów" ("Zawisza"),a następnie uczestniczył w powstaniu warszawskim jako strzelec 227 plutonu harcerskiego AK na Żoliborzu. Wywieziony po kapitulacji Warszawy do Niemiec, pozostał po wyzwoleniu za granicą (Niemcy, Austria, Włochy, Wielka Brytania) – m.in. służąc w polskich formacjach wojskowych i pracując jako robotnik. Powróciwszy do kraju w 1953 r., skończył liceum korespondencyjne, pracując równocześnie jako górnik i metalowiec. W 1957 r. podjął studia filozoficzne na Uniwersytecie Jagiellońskim, a po ich ukończeniu, w 1962 r., rozpoczął pracę naukowo-dydaktyczną w katedrze filozofii Uniwersytetu Jagiellońskiego. Doktorat z filozofii uzyskał w 1966 r., na podstawie rozprawy Krytyka teorii przyczynowości Davida Hume'a, napisanej pod kierunkiem Romana Ingardena. Od 1969 r. aż do śmierci był pracownikiem naukowym Ośrodka Badania Stosunków Wschód-Zachód w Warszawie. Autor wielu artykułów naukowych w polskich czasopismach filozoficznych; wraz z Ewą Sową teoretyk marksizmu jako "filozofii pracy".
5,0/10średnia ocena książek autora
3 przeczytało książki autora
5 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Eros i rewolucja: Krytyka antropologii filozoficznej Herberta Marcuse
Jan Szewczyk
5,0 z 2 ocen
8 czytelników 0 opinii
1971
Najnowsze opinie o książkach autora
Eros i rewolucja: Krytyka antropologii filozoficznej Herberta Marcuse Jan Szewczyk
5,0
Kolejne opracowanie Marcusego wychodzące spod pióra marksistowsko-leninowskiego betonu. Tutaj autor mniej się ukrywał ze swoim anty-frankfurckizmem i wydzielał sobie osobny dział w którym krytykował wcześniej opracowany materiał (np przybliża koncept Erosa i popędu śmierci, następnie wydziela sobie fragment gdzie go krytykuje).
Mimo wszystko lepiej zrozumiałem, dzięki tej pracy treść „Erosa i cywilizacji” w pewne niezrozumiałe dla mnie fragmenty stały się jasne (okazuje się bowiem, że nikt nie wie co konkretnie ma na myśli Marcuse pisząc o „siłach dominacji”!).
Również kluczowe polemiczne refleksje autora nieraz robiły na mnie wrażenie, bowiem były logiczną refleksją a nie, jak to często bywa, najzwyczajniejszym powoływaniem się na nieomylny autorytet Marksa czy Lenina. Np polemika z Freudyzmem oraz zasadą przyjemności była bardzo ciekawa (autor zwrócił uwagę na wtórność przyjemności; ergo - nie jest istotą aktywności człowieka).
Inne argumenty pozwoliły się uśmiechnąć np powoływanie się przez autora na radzieckiego uczonego, który twierdził, że człowiek może żyć wiecznie (nieznajomość tej zwariowanej tezy radzieckiego uczonego autor uznał za ignorancję Marcusego).
Reasumując; nie było źle, ale wystarczy