Najnowsze artykuły
- ArtykułyCzytasz książki? To na pewno…, czyli najgorsze stereotypy o czytelnikach i czytaniuEwa Cieślik230
- ArtykułyPodróże, sekrety i refleksje – książki idealne na relaks, czyli majówka z literaturąMarcin Waincetel11
- ArtykułyPisarze patronami nazw ulic. Polscy pisarze i poeci na początekRemigiusz Koziński40
- ArtykułyOgromny dom pełen książek wystawiony na sprzedaż w Anglii. Trzeba za niego zapłacić fortunęAnna Sierant13
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Oleg Usenko
10
7,4/10
Pisze książki: baśnie, legendy, podania, literatura dziecięca
Magister Wydziału Filologicznego Uniwersytetu Moskiewskiego 1967
Zainteresowania naukowe: kulturoznawstwo, literaturoznawstwo historia literatury rosyjskiej XIX i XX wieku, poezja dziecięca (dzieci i dla dzieci). Do 2006 r. wykładał na Uniwersytecie Warszawskim.
Zainteresowania naukowe: kulturoznawstwo, literaturoznawstwo historia literatury rosyjskiej XIX i XX wieku, poezja dziecięca (dzieci i dla dzieci). Do 2006 r. wykładał na Uniwersytecie Warszawskim.
7,4/10średnia ocena książek autora
144 przeczytało książki autora
72 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Bajka o królewiczu, kalejdoskopach i babie
Danuta Wawiłow, Oleg Usenko
8,0 z 3 ocen
10 czytelników 2 opinie
1978
Najnowsze opinie o książkach autora
Bajki, legendy i opowieści wierszem Czesław Janczarski
6,7
Cudowne utwory pachnące dzieciństwem. Z morałem - jak to bajki. Rymowane - nawet te wierszem nie pisane - więc czyta się szybko, a na głos brzmią rewelacyjnie. Idealne do głośnego rodzinnego czytania. My czytaliśmy z uśmiechem od ucha do ucha. Dawno nie miałam takiej frajdy z lektury. A bajki Lucyny Krzemienieckiej oraz "Bajka o królewiczu, kalejdoskopach i babie" Danuty Wawiłow i Olega Usenko sprawiły, że poczułam jakby naraz ubyło mi ze trzydzieści lat.
Polecam serdecznie!
Bajka o królewiczu, kalejdoskopach i babie Danuta Wawiłow
8,0
Ileż to razy Tata czytał mi tą książeczkę..
Ileż to razy była przeze mnie kartkowana..
Jakież to było fascynujące i działające na wyobraźnie gdy oczy biegały po tych ilustracjach..
Ileż to razy zdarzyło mi się na niej coś bazgrać małymi rączkami..
Ileż to razy wracam do niej nawet w dorosłym życiu i przypominam sobie te wszystkie chwile..
To moja najukochańsza sentymentalna do bólu książeczka, pisana wierszem, którą znam już od bardzo dawna na pamięć i jest ze mną do dzisiaj na jednej z półek..