Cieszę się twoim szczęściem Lucinda Rosenfeld 5,1
ocenił(a) na 612 lata temu Od czasu do czasu po prostu trzeba sięgnąć po lżejszą lekturę. Coś nieskomplikowanego, lekkiego i przyjemnego na odstresowanie po trudzie całego tygodnia. Taka właśnie jest książka „Cieszę się Twoim szczęściem” autorstwa amerykańskiej pisarki Lucindy Rosenfeld. Nie jest to literatura najwyższych lotów, ale swoje zadanie spełnia należycie i myślę, że warto po nią sięgnąć.
O czym jest ta książka? O kobietach i relacjach jakie je łączą. Głównymi bohaterkami są dwie kobiety, przyjaciółki ze studiów. Wendy, redaktorka pisma, mężatka, próbuje ułożyć sobie życie. Mąż chwilowo nie pracuje, więc wszelkie finansowe obowiązki spadają na nią. Do tego stara się zajść w ciążę, ale niestety bezskutecznie. Mimo, że jej życie nie do końca jest idealne, wie na czym stoi i ma w miarę ułożoną sytuację życiową. Jej dobra koleżanka Daphne, to piękna, choć nieszczęśliwa kobieta, której życie nie układało się do tej pory. Jest bezrobotna i na domiar złego, zawsze lokuje swoje uczucia w niewłaściwych mężczyznach. Wydzwania więc nocami do Wendy, wypłakuje się jej z wszelkich trosk. Przyjaciółka zawsze ma dla niej dobre słowa i spieszy z wsparciem i pocieszeniem. Jednak wszystko się zmienia, gdy Daphne poznaje odpowiedniego mężczyznę. W jej dotychczas szarą egzystencję zaczynają wkradać się promyki słońca. Bierze ślub z wspaniałym mężczyzną, przeprowadza się do ogromnego, pięknego domu a na dodatek zachodzi w ciążę. Niestety Wendy zamiast cieszyć się ze szczęścia koleżanki, zaczyna zazdrościć przyjaciółce. Czego konkretnie? Wspaniałego męża, który jest w stanie zapewnić dobry byt, dziecka czy dużego domu. Zaczyna się rywalizacja i nieczysta gra…
Książka, mimo że nie jest wymagającą lekturą, zawiera wiele prawd o naturze człowieka. Oprócz zabawnych sytuacji, dowiemy się nieco o psychologicznych problemach, jakie trapią niektórych z nas. Czy potrafimy docenić to co mamy? Czy umiemy zaakceptować, że innym powodzi się lepiej? I do czego jesteśmy zdolni, aby wyładować swoją frustracją i dać upust własnej zazdrości? Te i wiele innych pytań nasuną nam się podczas lektury.
„Cieszę się Twoim szczęściem” to typowa kobieca literatura, o blaskach i cieniach przyjaźni między kobietami i o tym, jak trudno nam zaakceptować czyjeś szczęście. Myślę, że dla wszystkich potrzebujących odpoczynku od własnych kłopotów, będzie to dobra i przyjemna lektura. Mimo to pod płaszczykiem lekkiej fabuły, kryje się gorzka opowieść o ludzkiej naturze, o zakłamaniu i skrywanych w sobie obawach. Wszystko to opisane ciekawym językiem, przez co czyta się książkę bardzo szybko. Polecam serdecznie na wolne popołudnie!!
Moja ocena: 4/6