Najnowsze artykuły
- ArtykułyHłasko, powrót Malcolma, produkcja dla miłośników „Bridgertonów” i nie tylkoAnna Sierant1
- ArtykułyAkcja recenzencka! Wygraj książkę „Cud w Dolinie Poskoków“ Ante TomiciaLubimyCzytać1
- Artykuły„Paradoks łosia”: Steve Carell i matematyczny chaos Anttiego TuomainenaSonia Miniewicz2
- ArtykułyBrak kolorowych autorów na liście. Prestiżowy festiwal w ogniu krytykiKonrad Wrzesiński13
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Steve Jones
Źródło: © Murdo Macleod
4
6,6/10
Pisze książki: nauki przyrodnicze (fizyka, chemia, biologia, itd.), popularnonaukowa
Urodzony: 24.03.1944
Urodził się w 1944r w Aberystwyth w Walii. Pracuje jako genetyk w University Collage London i publikuje liczne popularyzatorskie książki w dziedzinie biologii ewolucyjnej, z których dwie, nagrodzony Science Book Prize. 'Język genów' oraz 'Bóg, geny i przeznaczenie' ukazały się w Polsce.
Odwiedził nasz kraj we wrześniu 2003 roku na VII Festiwalu Nauki w Warszawie i wygłosił wykład pod tytułem 'Czy Adam spotkał Ewę?'
Odwiedził nasz kraj we wrześniu 2003 roku na VII Festiwalu Nauki w Warszawie i wygłosił wykład pod tytułem 'Czy Adam spotkał Ewę?'
6,6/10średnia ocena książek autora
48 przeczytało książki autora
75 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Darwin's Island: The Galápagos in the Garden of England
Steve Jones
7,0 z 1 ocen
1 czytelnik 1 opinia
2009
Język genów. Biologia, historia i przyszłość ewolucji.
Steve Jones
5,3 z 3 ocen
17 czytelników 2 opinie
1998
Najnowsze opinie o książkach autora
Y: O pochodzeniu mężczyzn Steve Jones
7,1
Bardzo ciekawa książka napisana lekkim i błyskotliwym językiem.
Interpretacja faktów i wyników badań podparta ogromem wiedzy i otwartością intelektualną.
Dla czytelników przywiązanych do tendencyjnych, "tradycyjnych" interpretacji wciąż dominujących w zmaskulinizowanym środowisku biologów ewolucyjnych może być lekko wstrząsająca.
I dobrze.
Język genów. Biologia, historia i przyszłość ewolucji. Steve Jones
5,3
Steve Jones to nie (jakiś tam sobie) genetyk, jak napisano w jego metryczce naszego ulubionego portalu "Lubimy czytać", ale profesor genetyki, kierownik Wydziału Biologii University College London, szef laboratorium Galtona tegoż uniwersytetu.
Ksiązka "Język genów" została wyróżniona nagrodą Science Book Prize oraz nagrodą Rhone-Poulenc za najlepszą publikację naukową 1994 roku. W tym samym roku Steve Jones za swój dorobek pisarski otrzymał nagrodę im. Michaela Faradaya The Royal Society ( w 2016 otrzymał ją Nick Lane).
Steve Jones prezentuje w "Języku genów" ogrom wiedzy, świetne pióro, dowcip, inteligencję i logikę, które charakteryzują również jego późniejszą książkę "Y: O pochodzeniu mężczyzn" - miałam przyjemność przeczytać ją jako pierwszą.
Dodatkową motywacją do zdobycia i przeczytania "Języka genów" był fakt, że poleca ją Matt Ridley w "Genomie".
Postęp w biologii molekularnej, genetyce, neuronaukach, technologii badań jest galopujący. Publikacje dezaktualizują się błyskawicznie, czasem już w momencie wydania. A jednak wracamy do niektórych z nich, nawet tych sprzed wielu lat, gdyż niosą coś więcej, niż aktualne wyniki badań.
Oprócz wiedzy, biegłości warsztatowej, polotu, błyskotliwej inteligencji, przenikliwości, poczucia humoru i dystansu autorów do samych siebie, przynoszą szerokie spojrzenie na temat, czasem obrazoburcze, inspirują do rozważań, szukania innych źródeł, porównań - jednym słowem, są twórcze.
Uważam, że ani czas, ani postępy nauki nie odebrały książce "Język genów" wartości.
Krótko mówiąc - warto przeczytać.
Teraz będę się czepiać.
Najpierw tłumacza (p. Krzysztof Salawa) - mam wrażenie, że tłumaczenie odebrało wrodzony ;) wdzięk niektórym fragmentom, a nawet zaciemniło jasność wywodu. Nie znam oryginału, więc jest to wniosek wyciągnięty pośrednio i przez porównanie, wynikający ze znajomości tłumaczenia Małgorzaty Koraszewskiej książki Jonesa "Y: O pochodzeniu mężczyzn".
A teraz kolej na konsultanta naukowego w osobie dr Piotra Adama Borsuka (Uniwersytet Warszawski, Wydział Biologii, Instytut Genetyki i Biotechnologii - stan na 2013).
Otóż z przypisów konsultanta bił tak wielki zapał polemiczny, że pokusiłam się o poszukanie jakiejś publikacji pana doktora, aby przybliżyć sobie jego osobę, wiedzę i poglądy i nie krzywdzić go subiektywnym wrażeniem, iż jego przypisy są lekko nadęte i na zasadzie "a wcale że nie". Niestety, nie znalazłam żadnej potwierdzonej publikacji - możliwe, że kiepsko szukałam.
Pozostało mi popracować nad irytacją, zamienić ją w rozbawienie i czytać dalej. Na szczęście w okolicach 1/3 książki konsultant niemal zanikł - w przyczyny nie wnikam.
Kilka przykładów.
Pan doktor Borsuk stwierdził, że metoda hybrydyzacji DNA była stosunkowo nowa w momencie powstania książki (1993, 1994),ale obecnie (1998) praktycznie wyszła z użycia na rzecz precyzyjniejszych metod - nie podał, jakich. Mogę się mylić, ale metody hybrydyzacji DNA chyba są nadal stosowane - przynajmniej tak wynika z dostępnych mi źródeł. Ale ja się nie znam.
Inny przykład spod (ciemnej) gwiazdki:
"Również to stwierdzenie można by zakwestionować" Kropka.
I jeszcze jeden:
"Nie do końca" Kropka.
Jakiś prowincjonalny kompleks? Z nutką męskiej urazy? - Tak sobie dywaguję.
Najlepiej przeczytajcie sami:)
Serdecznie polecam.