Profesor zwyczajny, filmoznawca i medioznawca. Związany z Uniwersytetem Śląskim (do 1983) i Jagiellońskim (do 2003),obecnie jest wykładowcą w Uniwersytecie Humanistycznospołecznym SWPS, kierownikiem Katedry Mediów Audiowizualnych. Zajmuje się semiotyką i retoryką przekazów medialnych. Stypendysta Fundacji Kościuszkowskiej, Central European University, Getty Foundation i Deutscher Akademischer Austauschdienst oraz norweskich fundacji rządowych. Wykładał m.in. w Cleveland State University, Rochester University w USA, Middlesex University w Londynie oraz w Bergen i Trondheim w Norwegii. Redaktor naczelny kwartalnika „Kultura Popularna” od 2002 roku. Ostatnio wydał „Znani z tego, że są znani. Celebryci w kulturze tabloidów” (WAiP, 2007) oraz zredagował podręcznik akademicki „Media audiowizualne” (WAiP, 2010) i wraz ze Zbigniewem Bauerem „E-gatunki. Dziennikarz w nowej przestrzeni komunikowania” (Poltext, 2015). Jego „Kuba i inni. Twarze i maski popkultury” (Sedno, Warszawa) ukazała się w 2013 roku. Porzucił Kraków dla Milanówka. Zamienił kilka słów i uścisk dłoni z Umbertem Eco na Sycylii – co bardzo sobie ceni.
Jak w przypadku wszystkich chyba prac zbiorowych, mocno nierówna, nawet nie pod względem poziomu, co podejścia badawczego autorów. Są więc eseje popularnonaukowe, koncentrujące się raczej na historii przedmiotu niż jego wpływie na kulturę (komputer, joystick),literackie perełki, których wartość merytoryczna schodzi na dalszy plan wobec swady autora (seks i przedmioty) oraz teksty kompletnie dla laika hermetyczne (książki). Chwilami miałam wrażenie przerostu formy nad treścią i prezentowania dość banalnych wniosków w opakowaniu uczenie brzmiącej nowomowy, ale jako niezobowiązująca lektura do tramwaju spełnia zadanie.
Ta książka to zbiór eseji, dotyczących uznanych przez autorów, jak wskazano w tytule 30 najważniejszych programów tv w Polsce. Każdy esej poświęcony jest osobnemu "zjawisku" medialnemu, częstokroć poddawanemu analizie pod względem zmian na przestrzeni czasu. I tak dowiedzieć się można dlaczego poczciwy Miś Uszatek jest bajką bardziej pouczającą (i wychowującą) niż Bob budowniczy; jak wyglądała rozrywka w czasie PRL,a jaki jest jej dzisiejszy obraz, jak (i dlaczego)tak bardzo zmienił się sposób "podwania" informacji w "wiadomościach", "faktach", "wydarzeniach". Autorzy bardzo trafnie i w sposób zrozumiały przedstawiają mechanizmy rządzące telewizją, próbują także wytłumaczyć dlaczego jej dzisiejszy kształt jest taki,a nie inny i jaka jest w tym rola nas - telewidzów. Ta książka to także miły powrót do przeszłości,pozwalający na wspomnienie kultowych dla niektórych wydarzeń, programów telewizyjnych.