Niestety ciężko jest mi wyrazić opinię o tym komiksie. Kreska mi się nie podoba, jednak mam wrażenie, że nawiązuje ona trochę do choroby Lovecrafta - jest bardzo niewyraźna. Co do treści samego komiksu - niby chronologiczny, ale o tym dowiadujemy się dopiero pod koniec komiksu, niby opowiada o życiu pisarza, ale jednak dużo rzeczy jest wyciętych. Nie zachwyciła mnie ta pozycja.
Intrygująca, genialnie zilustrowana, ale niestety pozbawiona jakiegokolwiek ładunku emocjonalnego pozycja. Czytając to, chciałbym coś poczuć - może nawet nie grozę, ale choćby współczucie. Tymczasem narracja tutaj jest tak surowa, że poczuć cokolwiek zwyczajnie nie sposób. Estetom polecam, bo ładne to. Fanom Lovecrafta też polecam - jako ciekawostkę. Cała reszta może, ale nie musi. Jest wiele lepszych komiksowych horrorów na naszym rynku, choćby Pożeracz Marzeń, czy Hrabstwo Harrow.
Więcej o komiksach piszę na fb.com/polishpopkulture