Popularne wyszukiwania
Polecamy
Timo K. Mukka
2
7,0/10
Pisze książki: literatura piękna, czasopisma
Urodzony: 17.12.1944Zmarły: 27.03.1973
Fiński pisarz, poeta i nowelista, urodzony w Szwecji.
7,0/10średnia ocena książek autora
157 przeczytało książki autora
111 chce przeczytać książki autora
3fanów autora
Zostań fanem autoraSprawdź, czy Twoi znajomi też czytają książki autora - dołącz do nas
Książki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
Ziemia jest grzeszną pieśnią Timo K. Mukka
6,6
Czytałem tę powieść lata temu, a mimo to zapadły mi w pamięć liczne z niej obrazy, jej atmosfera, wymowa. To prawda, że autor był nastolatkiem pisząc to dzieło, ale jego życie było krótkie, przeżył je w innym tempie niż większość z nas, i śmiem twierdzić, że "Ziemia..." jest utworem dojrzałym, może nawet wielkim.
Jej tematem jest antybukolika, antyidylla, jest nim napięcie, które rządzi relacjami między ludźmi w małej, zamkniętej społeczności gdzieś na krańcach świata, na północnych rubieżach Europy. To napięcie jest również erotyczne, ale nie przede wszystkim, i często wszystkie inne napięcia w erotyce się jedynie wyrażają, a biorą się z nieuporania się z uczuciami wobec siebie i innych. W tym sensie powieść Mukki dotyczy nas wszystkich, bez wyjątku.
A przy tym dostajemy arcyciekawy opis życia w tym tak niewyobrażalnym, przynajmniej dla mnie, nieludzkim klimacie.
Ziemia jest grzeszną pieśnią Timo K. Mukka
6,6
Pokuszę się o stwierdzenie, że "Ziemia jest grzeszną pieśnią" to taka skrócona fińska wersja "Chłopów" ze sporą domieszką Harlequina. Przyznam, że miks wyszedł całkiem niezły, szczególnie jak na twórczość 19-latka.
Książka opisuje życie na wsi Siskonranta w północnej Finlandii. Jej mieszkańcy wiodą spokojne, acz pracowite życie. Przeważnie to zmęczeni robotą, niejednokrotnie szukający ulgi w alkoholu mężczyźni, oraz narzekające na nich tudzież w pełni pokorne kobiety. Są jednak jednostki, które znudzone tą monotonią szukają sobie rozrywek. Tutaj przedstawię Martę Mäkelä, główną bohaterkę powieści, która (delikatnie rzecz ujmując) do najcnotliwszych nie należy. Autor przedstawia nam życie wsi dzień po dniu, pozwalając zgłębić mentalność i problemy fińskiego ludu we wcale nie tak dawnych czasach.
Powieść jest na wskroś fińska - mamy saunę, wódkę, kaamos, depresję i samobójstwo. Mamy długie opisy przyrody - jezior, lasów, roślinności. Mamy - nie bezpośrednio, ale bardzo wyczuwalne na każdej karcie książki - fińskie sisu (czyli - dla niewtajemniczonych - w telegraficznym skrócie fińską siłę i wytrwałość). Nie sposób nie odczuć ducha fińskości.
Osobiście książkę czytało mi się bardzo dobrze. Styl pisania nie jest trudny w odbiorze, ale nie jest też błahy. Życie we wsi toczy się powoli, ale nie nuży, podobnie jak opisy przyrody, których jest sporo, ale nie na tyle, żeby zaczęły przeszkadzać w odbiorze swą monotonią. Tak jak już wspomniano w opiniach, dosyć dużo jest tu o popędach seksualnych, szczególnie głównej bohaterki, ale nie obawiajcie się, nie jest to drugie "Pięćdziesiąt twarzy Graya". Może było to spowodowane młodym wiekiem autora, a może po prostu był to jego pomysł na rys postaci i na całą fabułę, bo owa tak naprawdę kręci się w głównej mierze wokół Marty. W żaden sposób mnie to nie gorszyło (cóż może zresztą zgorszyć w dzisiejszych czasach...) ani też nie zakłócało odbioru. Zresztą, pomyślmy co na ten temat miałby do powiedzenia Freud...
Podsumowując, polecam fanom obyczajówek, szczególnie w chłopskich realiach i rzecz jasna finomanom.