Rwać z radochy mumie grochy Jerzy Buczek 10,0
ocenił(a) na 103 lata temu Wiele wierszy zamieszczonych w tym niesamowitym zbiorze znam już dawno, choćby z internetowej strony Autora. Całość czyta się po prostu rewelacyjnie, a jak jeszcze dodamy do tego fakt, że spora część utworów powstawała w ramach cotygodniowych konkursów "Gazety Wyborczej" (czyli: temat zadany, nierzadko forma narzucona, czas ograniczony) albo na potrzeby zadania szaradziarskiego (zatem z koniecznością zgrabnego wplecenia anagramu, palindromu, sylab szarady czy akrostychu),to średnia ważona podziwu drastycznie wzrasta, oj, wzrasta. Moje najulubieńsze utwory to:
- "Ogród Luizy" Bursy uproszczony
- To ci dopiero bajer!
- Gnam po schodach gnam... (z GENIALNYM pomysłem na formę - rytm!)
- Wiesz, co by było, kochanie?!
- Kawa
Podsumowując: niesamowity kunszt słowa i opanowanie przeróżnych form, przebiegłość szaradziarska, polot w neologizmach, pomysłowość dorównująca wielkiemu oczytaniu, fantastyczne łączenie ze sobą rzeczy na pierwszy rzut oka nie do połączenia (np. futurystyczny sonet),cudowne homofony w "Kowalu z Fegolosu", wyborne poczucie humoru (jak choćby w wierszu o dość nietypowej dyscyplinie sportu),świetne gry słów (Genesis - Genosos, uroboroemat, sonetobałwanach, załwył, myślenice, wode-wil, niemętność, Machajtoporek, bezrzęsie, kasztanospady, Mrówkojado, rykstusfórpum...). A jak ktoś uwielbia Carrolla, Vonneguta, Lema, cyberpunk, Gwiezdne wojny, Bursę, Tuwima, Leśmiana, Papcia Chmiela albo czeskie kino, to na pewno będzie miał jeszcze więcej frajdy z lektury. Podsumowując - ten tom to po prostu niesamowite poetyckie, erudycyjne cudeńko, które bardzo, bardzo polecam!