Najnowsze artykuły
- ArtykułySpecjalnie dla pisarzy ta księgarnia otwiera się już o 5 rano. Dobry pomysł?Anna Sierant59
- ArtykułyKeith Richards, „Życie”: wyznanie człowieka, który niczego sobie nie odmawiałLukasz Kaminski2
- ArtykułySzczepan Twardoch pisze do prezydenta. Olga Tokarczuk wśród sygnatariuszyKonrad Wrzesiński28
- ArtykułySkandynawski kryminał trzyma się solidnie. Michael Katz Krefeld o „Wykolejonym”Ewa Cieślik2
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Peter Skrzynecki
2
6,2/10
Pisze książki: literatura piękna, biografia, autobiografia, pamiętnik
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
6,2/10średnia ocena książek autora
12 przeczytało książki autora
13 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
Wróbli ogród Peter Skrzynecki
6,0
Wróbli ogród jest metaforycznym zbiorem dwudziestu autobiograficznych opowiadań Petera Skrzyneckiego. Ten urodzony w 1945 roku w Niemczech, a wychowany w duchu polskim poeta, swoimi utworami przywołuje wspomnienia ze swojego życia, spędzonego z rodzicami na emigracji w Australii. Każde jedno podane zostało w formie krótkiej opowieści, w którą wprawnie wpleciono fragmenty dzienników oraz autorską poezję. Za historiami tymi nie kryje się chronologiczna autobiografia pisarza sensu stricto. To raczej zbiór luźnych, niemal lakonicznie rzuconych reminiscencji. Konstrukcyjna lapidarność Wróblego ogrodu nijak nie przystaje do merytorycznej zawartości opowiadań. Tematyka większości z nich jest niebłaha, jej punktem wyjściowym w znacznej mierze są ważniejsze (jeśli nie najważniejsze) wydarzenia z życia Skrzyneckiego. Sumarycznie zaś w pełni odzwierciedlają one blaski i cienie życia emigranckiej rodziny na obczyźnie.
Swoją opowieść pisarz zaczyna i kończy mocnym uderzeniem, a mianowicie od powrotu do ogrodu rodzinnego domu w Australii, w którym dwa tygodnie wcześniej zmarła jego Matka. Trzepot skrzydeł wyrwanej z odrętwienia chmary wróbli wyzwala w narratorze ogrom najróżniejszych odczuć. Niesiony na fali wspomnień przywołuje kolejne kadry ze swojego życia, począwszy od wczesnego dzieciństwa, gdy po miesięcznym rejsie okrętem USS General R.M. Blatchford (AP-153) stawia pierwsze kroki na nieznanej ziemi, poprzez te z czasów dorastania, gdy namacalnie zmuszony jest zmierzyć się z rzeczywistością nowej ojczyzny. W zbiorze nie brak wzmianek dotyczących dorosłego życia prozaika. Co istotne, każde jedno jest wyjątkowe i przedstawione w sposób wybitnie sugestywny.
Każdy nakreślony przez Petera Skrzyneckiego epizod z życia stał się ongiś stygmatem jego pamięci, a wspomnienie o nim niesie niebagatelny ciężar emocjonalny. Tę nielekką wagę przedstawionych wydarzeń oraz towarzyszącą im gęstość wrażeń pisarz daje odczuć w każdym z opowiadań. Australijskie realia, w jakich znalazł się tuż po II wojnie światowej pochodzący z Europy literat stają się zaledwie przyczynkiem do snucia wielowymiarowych opowieści o sile domu rodzinnego i więzach rodzinnych. Relacje dziecko-matka oraz dziecko-ojczym odgrywają tutaj dość istotną rolę. Ta zaś wsparta została wspominkami dotyczącymi problemów w odnalezieniu się rodziny w nowej sytuacji, w obliczu obcych warunków kulturowo-społecznych. To opowieści o tęsknocie za Starym Kontynentem, co jednak w przypadku tej książki najznakomitsze – cechuje ją nostalgia, ale bez przesadnej melodramatycznej nuty.
W większości są to opowiadania gęste, niepokojące, cudownie oddziaływające na wyobraźnię. Autor ma niesamowity dar chwytania skrawków rzeczywistości i przedstawienia ich w sposób wyrazisty, namacalny i poruszający, często nawet przerażający. Historie niejednokrotnie przedstawiają tragiczne wydarzenia, których uczestnikiem lub świadkiem był autor. Wspomnienie dramatycznego wypadku z piłą łańcuchową czy opis nieszczęśliwego zdarzenia w oczyszczalni ścieków – opowieści te balansują na pograniczu grozy. Ponadto, we Wróblim ogrodzie nie brakuje osobliwego melancholijnego podtekstu. Wywołuje ją nie tylko przepiękny język, wartka akcja czy gęstość emocjonalna, ale wplecione w książkę czarno-białe zdjęcia ilustrujące przedstawiane historie. Obrazy – zarówno te malowane słowem, jak i te uchwycone w kadr obiektywu – są jak żywe i w sposób sugestywny oddziałują na czytelnika.
www.bookiecik.pl
Bezdomne psy Peter Skrzynecki
6,4
Sięgnąłem po ten zbiór opowiadań, ponieważ w młodości miałem kolegę Przemka, który wraz z rodzicami i siostrą przeniósł się do Australii. Jedyna informacja jaka dotarła do mnie po ich wyjeździe była taka, że idzie im ciężko, a rodzice próbują poprawić ich los przez jakieś zaczepienie i działalność w polonijnych instytucjach. Podobnie z opowiadaniami Skrzyneckiego głównie są to bardzo smutne historie. Straszny kontrast jeśli się wie, że Australia to dziś jeden z najbogatszych krajów świata. Sam jednak odczułem na własnej skórze, że los emigranta bywa ciężki. Na koniec taka myśl, że przeczytawszy kilka opowiadań tego autora po kolejne sięgałem bez przyjemności...