Boży gniew, Boży cios Nic sobie nie robi z łez, Uderza, niepowstrzymany. Mimo ofiary wylanej; Łamie, niezwyciężony, Pomimo żertwy spalonej.
Najnowsze artykuły
- ArtykułyPodróże, sekrety i refleksje – książki idealne na relaks, czyli majówka z literaturąMarcin Waincetel10
- ArtykułyPisarze patronami nazw ulic. Polscy pisarze i poeci na początekRemigiusz Koziński40
- ArtykułyOgromny dom pełen książek wystawiony na sprzedaż w Anglii. Trzeba za niego zapłacić fortunęAnna Sierant10
- ArtykułyPaul Auster nie żyje. Pisarz miał 77 latAnna Sierant6
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Ajschylos
Znany jako: Aischylos z Eleusis, EschylZnany jako: Aischylos z Eleusis, Eschyl
22
7,4/10
Urodzony: 01.01.0525Zmarły: 01.01.0456
Jeden z najwybitniejszych (obok Sofoklesa i Eurypidesa) tragików ateńskich, powszechnie uważany za rzeczywistego twórcę tragedii greckiej. Wprowadził na scenę drugiego aktora, przyczynił się do rozwoju dialogu i akcji scenicznej, ograniczył rolę chóru, wprowadził do tragedii akcję dziejącą się poza sceną.
Ajschylos był synem Euforiona, pochodził z zamożnej, prawdopodobnie arystokratycznej rodziny, lecz swoją sympatią obdarzył demokrację ateńską. Dość wcześnie rozpoczął działalność dramatopisarską. Jego debiut dramatyczny przypadł zapewne na rok 500 p.n.e. Po ukończeniu 25 roku życia (w okresie 70 Olimpiady w latach 499-496 p.n.e.) rywalizował podobno w konkursie tragicznym z Pratinasem i Choirilosem, a pierwsze zwycięstwo odniósł w roku 484 p.n.e. Pierwsza tragedia, która zachowała się do naszych czasów, czyli Persowie, została wystawiona dopiero w roku 472 p.n.e. W sumie 13 razy zdobywał doroczną nagrodę ateńskich igrzysk teatralnych. W wieku 35 lat, w roku 490 p.n.e. walczył jako hoplita przeciwko Persom w bitwie pod Maratonem (w tej bitwie bohatersko zginął jego brat, Kynegeiros). Najprawdopodobniej brał również udział w bitwie pod Salaminą (480 p.n.e.) i bitwie pod Platejami (479 p.n.e.). Około roku 476 p.n.e. na zaproszenie tyrana Syrakuz, Hierona I, wyjechał na Sycylię na uroczystości związane z założeniem miasta Etna. Podobno Ajschylos wystawił tam swój dramat Etnijki. Drugą, a jak przypuszczają niektórzy badacze – trzecią podróż na Sycylię poeta odbył pod sam koniec życia. Wyjazd ten łączono z faktem, że Ajschylos w jednej ze swoich sztuk zdradził pewne tajemnice misteriów i że uwikłało go to w proces, zakończony jego uniewinnieniem. Źródła starożytne wskazują jeszcze inne powody wyjazdu tragika w tę ostatnią podróż: jednym z nich miało być wygnanie z Aten, spowodowane rzekomo zawaleniem się trybun podczas agonu tragediowego, w którym wystawiano jego sztuki; innym – porażka poniesiona w konkursie na elegię sławiącą poległych w bitwie pod Maratonem; lub wreszcie – zwycięstwo Sofoklesa nad Ajschylosem w agonie około roku 468 p.n.e. Poeta najprawdopodobniej zmarł około roku 456 p.n.e. w sycylijskim mieście Gela. Według legendy zginął, gdy orłosęp brodaty zrzucił na jego łysą głowę żółwia sądząc, że to kamień, na którym można rozłupać skorupę. Zgodnie z Pliniuszem Starszym, Ajschylos starał się jak najczęściej przebywać na zewnątrz budynków w związku z obawą wywołaną przepowiednią, że umrze zabity przez spadający przedmiot. Ajschylos – tak jak inni twórcy jego epoki – tematykę swoich utworów zakotwiczał w mitologii greckiej. Nie oznacza to, że ukazując postaci mitologiczne i naznaczone uniwersalnością, nie odnosił się do współczesnych mu wydarzeń społeczno-politycznych. Przeciwnie – odpowiednio dobrane mity dramatyzował w taki sposób, aby można było wypełniać je aktualnymi odniesieniami i aby widzowie mogli wyciągnąć z nich nauki, kształtując własną moralność. Swoją rolę tragediopisarza traktował bowiem jako rolę wychowawcy społeczeństwa, nauczyciela, uwrażliwiającego na cnoty obywatelskie. W swych utworach tragediopisarz wzniósł się na wyżyny prawdziwej poezji. Jego tragedie rozgrywane są zawsze w kręgu największych problemów moralnych i religijnych. Tworzył potężne postacie, zdolne udźwignąć ciężar reprezentowanych przez siebie idei. Bohaterów Ajschylosa cechuje niemal posągowość. Uderzająca w tragediach Ajschylosa jest również majestatyczność i dostojeństwo stylu, prostota i liryczność języka, sceny pełne dramatycznego napięcia i prawdziwego tragizmu. Cechami dystynktywnymi jego twórczości są bezpośredniość i konkretność, zmysłowość, profetyczny ton, surowa prostota, wzniosłość wypowiedzi i przedstawienia, dominacja obrazu i brak skłonności do analizy. Należy zwrócić uwagę na stosunek Ajschylosa jako artysty i myśliciela do własnej epoki. W jego tragediach odbiło się także wiele ważnych problemów formowania się fundamentów demokracji ateńskiej. Ajschylos osadzając swoje utwory w świecie historii lub mitu, wypowiadał się językiem sztuki w wielu doniosłych zagadnieniach swoich czasów, wykazywał wyraźną sympatię dla demokracji ateńskiej, a nie akceptował tyranii i wszelkich form despotyzmu.
Ajschylos był synem Euforiona, pochodził z zamożnej, prawdopodobnie arystokratycznej rodziny, lecz swoją sympatią obdarzył demokrację ateńską. Dość wcześnie rozpoczął działalność dramatopisarską. Jego debiut dramatyczny przypadł zapewne na rok 500 p.n.e. Po ukończeniu 25 roku życia (w okresie 70 Olimpiady w latach 499-496 p.n.e.) rywalizował podobno w konkursie tragicznym z Pratinasem i Choirilosem, a pierwsze zwycięstwo odniósł w roku 484 p.n.e. Pierwsza tragedia, która zachowała się do naszych czasów, czyli Persowie, została wystawiona dopiero w roku 472 p.n.e. W sumie 13 razy zdobywał doroczną nagrodę ateńskich igrzysk teatralnych. W wieku 35 lat, w roku 490 p.n.e. walczył jako hoplita przeciwko Persom w bitwie pod Maratonem (w tej bitwie bohatersko zginął jego brat, Kynegeiros). Najprawdopodobniej brał również udział w bitwie pod Salaminą (480 p.n.e.) i bitwie pod Platejami (479 p.n.e.). Około roku 476 p.n.e. na zaproszenie tyrana Syrakuz, Hierona I, wyjechał na Sycylię na uroczystości związane z założeniem miasta Etna. Podobno Ajschylos wystawił tam swój dramat Etnijki. Drugą, a jak przypuszczają niektórzy badacze – trzecią podróż na Sycylię poeta odbył pod sam koniec życia. Wyjazd ten łączono z faktem, że Ajschylos w jednej ze swoich sztuk zdradził pewne tajemnice misteriów i że uwikłało go to w proces, zakończony jego uniewinnieniem. Źródła starożytne wskazują jeszcze inne powody wyjazdu tragika w tę ostatnią podróż: jednym z nich miało być wygnanie z Aten, spowodowane rzekomo zawaleniem się trybun podczas agonu tragediowego, w którym wystawiano jego sztuki; innym – porażka poniesiona w konkursie na elegię sławiącą poległych w bitwie pod Maratonem; lub wreszcie – zwycięstwo Sofoklesa nad Ajschylosem w agonie około roku 468 p.n.e. Poeta najprawdopodobniej zmarł około roku 456 p.n.e. w sycylijskim mieście Gela. Według legendy zginął, gdy orłosęp brodaty zrzucił na jego łysą głowę żółwia sądząc, że to kamień, na którym można rozłupać skorupę. Zgodnie z Pliniuszem Starszym, Ajschylos starał się jak najczęściej przebywać na zewnątrz budynków w związku z obawą wywołaną przepowiednią, że umrze zabity przez spadający przedmiot. Ajschylos – tak jak inni twórcy jego epoki – tematykę swoich utworów zakotwiczał w mitologii greckiej. Nie oznacza to, że ukazując postaci mitologiczne i naznaczone uniwersalnością, nie odnosił się do współczesnych mu wydarzeń społeczno-politycznych. Przeciwnie – odpowiednio dobrane mity dramatyzował w taki sposób, aby można było wypełniać je aktualnymi odniesieniami i aby widzowie mogli wyciągnąć z nich nauki, kształtując własną moralność. Swoją rolę tragediopisarza traktował bowiem jako rolę wychowawcy społeczeństwa, nauczyciela, uwrażliwiającego na cnoty obywatelskie. W swych utworach tragediopisarz wzniósł się na wyżyny prawdziwej poezji. Jego tragedie rozgrywane są zawsze w kręgu największych problemów moralnych i religijnych. Tworzył potężne postacie, zdolne udźwignąć ciężar reprezentowanych przez siebie idei. Bohaterów Ajschylosa cechuje niemal posągowość. Uderzająca w tragediach Ajschylosa jest również majestatyczność i dostojeństwo stylu, prostota i liryczność języka, sceny pełne dramatycznego napięcia i prawdziwego tragizmu. Cechami dystynktywnymi jego twórczości są bezpośredniość i konkretność, zmysłowość, profetyczny ton, surowa prostota, wzniosłość wypowiedzi i przedstawienia, dominacja obrazu i brak skłonności do analizy. Należy zwrócić uwagę na stosunek Ajschylosa jako artysty i myśliciela do własnej epoki. W jego tragediach odbiło się także wiele ważnych problemów formowania się fundamentów demokracji ateńskiej. Ajschylos osadzając swoje utwory w świecie historii lub mitu, wypowiadał się językiem sztuki w wielu doniosłych zagadnieniach swoich czasów, wykazywał wyraźną sympatię dla demokracji ateńskiej, a nie akceptował tyranii i wszelkich form despotyzmu.
7,4/10średnia ocena książek autora
1 050 przeczytało książki autora
559 chce przeczytać książki autora
17fanów autora
Zostań fanem autoraSprawdź, czy Twoi znajomi też czytają książki autora - dołącz do nas
Książki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Popularne cytaty autora
Cytat dnia
Dziedziczny grzechu nasz! Klątwa — to twoja straż! O ty, najkrwawsza z ran, Komu wytchnienie dasz, Któż twego bólu pan? Tylko Atrydów płód ...
Dziedziczny grzechu nasz! Klątwa — to twoja straż! O ty, najkrwawsza z ran, Komu wytchnienie dasz, Któż twego bólu pan? Tylko Atrydów płód Rozetnie dawny wrzód: Dziedzicu, dom swój lecz! Bogów ci wzywam wprzód, By twój nie chybił miecz! O mieszkańcy tych podziemnych stref! Jeśli dotarł do was przysiąg zew, Dajcie dzieciom pomścić ojca krew!
3 osoby to lubiąTa miłość, która z sobą dwoje istot sprzęga, Mężczyznę i kobietę, droższa niż przysięga!
3 osoby to lubią
Najnowsze opinie o książkach autora
Persowie Ajschylos
5,9
„Persowie” to najstarszy z zachowanych dramatów Ajschylosa, datuje się go na około 472 p.n.e. Był to czas, kiedy wojny grecko-perskie trwały w najlepsze. W niektórych bitwach uczestniczył sam Ajschylos. To doświadczenie legło u podstaw stworzenia niniejszego utworu.
Akcja utworu trwa jeden dzień. Podczas tego dnia przyglądamy się wydarzeniom rozgrywającym się na placu leżącym nieopodal pałacu królewskiego w Suzie, stolicy Persji. Starszyzna zaczyna się martwić, gdyż wojsko perskie, które na czele z królem Kserksesem wyruszyło do Grecji, choć świetnie zorganizowane, długo nie wracało z wojny. Królowa Atossa pojawia się i również daje upust swym złym przeczuciom. Aż tu nagle (jaki zbieg okoliczności) pojawia się goniec i bynajmniej nie ma dobrych wieści.
Ciekawym zabiegiem stylistycznym jest, że Ajschylos pokazuje punkt zwrotny wojny (oczywiście w sposób ciekawy inscenizacyjnie i swobodny, bo to dramat, a nie książka historyczna) od strony wroga, a nie od strony greckiej.
Konkluzją jest oczywiście apoteoza potęgi armii greckiej. Utwór ma wydźwięk propagandowy, pochwalny, pisany jest już pod funkcję użytkową. Niemniej pobrzmiewają w nim echa prawdziwych (niedawnych z punktu widzenia autora) wydarzeń - klęsk wojsk perskich podczas drugiej wojny perskiej, najpierw pod Salaminą, następnie pod Platejami i na przylądku Mykale.
Utwór jest krótki i prosty w swojej konstrukcji. Brak tu jakichś szczególnych wyszukanych pomysłów czy zabiegów literackich, niemniej jednak zyskał on sobie uznanie w odbiorze mu współczesnych (i w sumie nic dziwnego).
Oresteja (Agamemnon, Ofiarnice, Eumenidy) Ajschylos
6,8
Wiedziałam, że lubię literaturę antyczną, a ,,Oresteja” Ajschylosa od dawna znajdowała się na mojej liście książek, które chciałabym przeczytać. Fragment przeczytany na zajęciach wystarczył, by mnie zachwycić, a przeczytanie całości tylko utwierdziło mnie w przekonaniu, że znalazłam kolejne cudowne dzieło literatury starożytnej.
Wojna trojańska już się skończyła. Wódz Agamemnon powraca do Myken, by radować się zwycięstwem. Nie wie jednak, że jego żona Klitajmestra, żądna zemsty za śmierć ich córki, którą Agamemnon złożył w ofierze, planuje go zamordować. Obowiązek pomsty za śmierć ojca spada na Orestesa – jedynego syna tego tragicznego małżeństwa. A wszystko dlatego, że na rodzie Atrydów ciąży klątwa od momentu, gdy ojciec Agamemnona upiekł ciała synów swego brata i podał mu je do zjedzenia.
Ta tragedia(czy raczej trylogia tragiczna) została napisana tak plastycznym stylem, że podczas czytania widziałam przed sobą Mykeny, Orestesa, Kasandrą, Agamemnona czy Elektrę. Historia jest dopasowana do klasycznych greckich motywów przeznaczenia i nieuchronności losu, ale współczesny czytelnik może zauważyć, że mimo szepczących głosów bogów, bohaterowie są poniekąd ofiarami własnych wyborów. Agamemnon ideałem nie był, z innych przekazów mitycznych można się dowiedzieć, że Klitajmestra miała też inne powody do swojej nienawiści niż tylko śmierć Ifigenii, ale jednocześnie nie da się ukryć, że jej zbrodnia była czymś potwornym. Orestes i Elektra są dwójką dzieci, które nie otrzymały należnej miłości od matki, więc szukają jej u nieobecnego ojca, i brną w swoją intrygę przekonani, że mają do tego moralne prawo. I jest jeszcze Kasandra – ukochana Agamemnona czy jego ofiara?* Mam wrażenie, że współczesna psychologia i filozofia pozwala w bardzo ciekawy sposób spojrzeć na mitologię grecką, zwłaszcza na ród Atrydów. Ale i bez tego ta trylogia jest znakomita. Nie tylko za sprawą stylu i fabuły, ale też bohaterów i ich emocji, która można namacalnie odczuć podczas czytania ich monologów. Uwielbiam postać Kasandry – jest mądra, dumna, skazana na zagładę, ale odważnie wychodząca naprzeciw swojemu przeznaczeniu. Równie ciekawa jest Elektra, zwłaszcza w scenie nad grobem ojca. Lubię, kiedy w greckich tragediach czy eposach pojawiają się postacie bogów, i pod tym względem również Ajschylos zaspokoił moje oczekiwania. Oprócz Agamemnona, Klitajmestry i ich dzieci możemy poczytać też trochę o bracie Agamemnona, Menelaosie, i jego żonie Helenie, którą Menelaos tak bardzo chciał odzyskać. Żałuję tylko, że nie pojawił się tu wątek Hermiony, ale w sumie zachęca mnie to do szukania innych greckich tragedii, gdzie Hermiona się pojawia.
Zdaję sobie sprawę, że ten tekst nie jest taką stricte mądrą i wnikliwą recenzją, ale naprawdę trudno jest pisać o tak klasycznym i tak wybitnym dziele. Dlatego warto samemu zapoznać się z tym dramatem, czytanie go nie zajmuje dużo czasu, a treść jest absolutnie warta przeczytania.
,, O, dziwne życie ludzkie! Lada cień je zmoże,
Jeżeli jest szczęśliwe, a jeśli, nieboże,
Nieszczęsne, tak je gąbka, jak litery, zmaże.”
*Biorąc pod uwagę całą mitologię skłaniam się ku drugiej opcji.