- Co tam było złote, Jörg? - spytał jeszcze raz. - Powiedz. Jörg, ja też chcę się uradować. - Złote były słoneczniki. Jezu, ile słonecznikó...
Najnowsze artykuły
- ArtykułyHobbit Bilbo, kot Garfield i inni leniwi bohaterowie – czyli czas na relaksMarcin Waincetel15
- ArtykułyCzytasz książki? To na pewno…, czyli najgorsze stereotypy o czytelnikach i czytaniuEwa Cieślik253
- ArtykułyPodróże, sekrety i refleksje – książki idealne na relaks, czyli majówka z literaturąMarcin Waincetel11
- ArtykułyPisarze patronami nazw ulic. Polscy pisarze i poeci na początekRemigiusz Koziński42
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Krystian Piwowarski
10
4,5/10
Polski prozaik i dramaturg, dziennikarz. Ukończył studia na kierunku filologia polska na Uniwersytecie Śląskim. Do 1987 pracował jako nauczyciel języka polskiego. Następnie zamieszkał w Częstochowie, gdzie wykonywał wiele zawodów (m.in. urzędnik, robotnik mostowy, ochroniarz, sprzedawca, portier, kasjer),a także zajął się dziennikarstwem. Był felietonistą gazety „Dziennik Częstochowski 24 Godziny”, reporterem lokalnych dodatków „Gazety Woborczej” dla Częstochowy i Myszkowa, redaktorem naczelnym częstochowskiego dwumiesięcznika kulturalnego „Aleje 3”. Następnie został pracownikiem Muzeum Częstochowskiego.
Utwory literackie publikuje od 1988. Członek krakowskiego oddziału Stowarzyszenia Pisarzy Polskich.
Utwory literackie publikuje od 1988. Członek krakowskiego oddziału Stowarzyszenia Pisarzy Polskich.
4,5/10średnia ocena książek autora
114 przeczytało książki autora
137 chce przeczytać książki autora
1fan autora
Zostań fanem autoraSprawdź, czy Twoi znajomi też czytają książki autora - dołącz do nas
Książki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Aleje 3, nr 44 (październik-grudzień 2003)
Aleksander Wierny, Krystian Piwowarski
Cykl: Aleje 3 (tom 44)
0,0 z ocen
0 czytelników 0 opinii
2003
Popularne cytaty autora
Cytat dnia
Jörg czekał. Nie zamykał drzwi na klucz, okno zostawił otwarte, wieszał tylko koc. Kładł się, ale nie spał. Zakładał opaskę na oczy, przycis...
Jörg czekał. Nie zamykał drzwi na klucz, okno zostawił otwarte, wieszał tylko koc. Kładł się, ale nie spał. Zakładał opaskę na oczy, przyciskał twarz ramieniem - miał go wtłaczać w sen bez snów, który znajduje się głęboko, po drugiej stronie ciała; Jörg wierzył, że kiedy się tam dotrze, czeka na człowieka bielony cichy pokoik, pelargonie i śmiech dzieci w ogródku.
osób to lubi
Najnowsze opinie o książkach autora
Homo Polonicus Krystian Piwowarski
5,9
Rozważałam najtrafniejsze określenie dla tej książki, wydaje mi się, że najwłaściwszym słowem ją charakteryzującym będzie dzikość.
Dzika, nieokiełznana jest narracja, osoba głównego bohatera, zastane okoliczności geopolityczne oraz środowisko społeczne, które posłużyło za tło fabuły.
Z lektury wynika, że jesteśmy stadem nieokiełznanych barbarzyńców, pielęgnujących w sobie tę dzikość, która jest chyba najjaskrawszą cechą narodową, bynajmniej niegodną pochwał.
Tempo narracji, zlewanie się znaczeń, opisów i dialogów w jedną kołomyję, powoduje nie tyle zawrót głowy, co wrażenie szaleństwa, pogubienia, karkołomności, mętności. Zupełnie jak historia naszego kraju, jego ziemiaństwa, czy społeczeństwa w ogóle. Totalny obłęd.
Xsiążę jest zubożałym szlachcicem zagrodowym, systematycznie okradanym przez zarządcę, zdradzanym (i zdradzającym) mężem, pogardzanym, niezauważanym ojcem, chytrym, przebiegłym lisem, pełnym nienawiści do świata.
Trawiony sugestywnymi sennymi marami w których występuje jako król Polski, zaczyna nienawidzić wszystkiego, co jest dlań potencjalnym zagrożeniem: rewolucjonistów, chłopów, Żydów, cudzoziemców. Wikłający się coraz bardziej we własne irracjonalne lęki Xsiąże, popada w ckliwość, sentymentalizmy, megalomanię, tylko po to, by za chwilę wybuchnąć agresją, okrucieństwem i pieniactwem. Dokąd zaprowadzą go te demony?
Autor stworzył mocną, bezpardonową opowieść o narodowych grzechach i słabościach. Prowokuje do zadumy, prezentując bardzo polskie ułomności, skłonności i przypadłości.
Nie jest to łatwa lektura, acz trudno się od niej oderwać, pewnie dlatego, że w tej książce przeglądamy się jak w lustrze, a przecież niemal każdy z nas czerpie przyjemność z obserwowania własnego odbicia.
buchbuchbicher.blogspot.com
Więcej gazu, Kameraden! Krystian Piwowarski
5,2
Autor opisuje zagładę Żydów z zewnątrz. Z punktu widzenia tych, którzy brali czynny udział w ludobójstwie, lub byli wobec niego bierni i obojętni.
Bohaterami opowiadań są zatem ludzie, którzy masowe mordowanie drugich biorą za obowiązek społeczny, ukochanie ojczyzny, okazję aby się dorobić wreszcie uważają to za coś normalnego i powszechnego.
To opowiadania obrane ze statystyk i naukowej obojętności. Nie są też przystrojone lirycznością wielu dzisiejszych prozatorskich opowieści wplecionych w nurt literatury holokaustu.