Najnowsze artykuły
- ArtykułyHobbit Bilbo, kot Garfield i inni leniwi bohaterowie – czyli czas na relaksMarcin Waincetel15
- ArtykułyCzytasz książki? To na pewno…, czyli najgorsze stereotypy o czytelnikach i czytaniuEwa Cieślik254
- ArtykułyPodróże, sekrety i refleksje – książki idealne na relaks, czyli majówka z literaturąMarcin Waincetel11
- ArtykułyPisarze patronami nazw ulic. Polscy pisarze i poeci na początekRemigiusz Koziński42
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Paweł Demirski
Źródło: książka "Made in Poland"
7
6,6/10
Urodzony: 01.01.1979
Studiował dziennikarstwo we Wrocławiu. Pisał poezje, opowiadania, teksty piosenek dla zespołów rockowych oraz dramaty. Był kierownikiem literackim w Teatrze Wybrzeże. Wyjechał na stypendium w Teatrze Royal Court w Londynie. Po powrocie do kraju zrealizował w Gdańsku projekt pod nazwą Szybki Teatr Miejski.
6,6/10średnia ocena książek autora
90 przeczytało książki autora
79 chce przeczytać książki autora
2fanów autora
Zostań fanem autoraSprawdź, czy Twoi znajomi też czytają książki autora - dołącz do nas
Książki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Notatnik Teatralny 64-65/2011 Strzępka Demirski
Paweł Demirski, Redakcja pisma Notatnik Teatralny
7,0 z 2 ocen
8 czytelników 0 opinii
2011
Made in Poland. Dziewięć sztuk teatralnych z Polski: tom drugi bestsellerowej antologii "Pokolenie porno" w wyborze Romana Pawłowskiego
Paweł Demirski, Danuta (Dana) Łukasińska
6,5 z 28 ocen
67 czytelników 0 opinii
2006
Najnowsze opinie o książkach autora
Teksty dla (Starego) Teatru Paweł Demirski
8,0
Jest to zbiór dramatów absolutnie wybitnych.
Teksty ponadczasowe, rewolucyjne wręcz, a przede wszystkim pełne melancholii i szczerości.
Czyta się je bardzo trudno ze względu na zupełny brak interpunkcji i zupełnie autorską rytmikę jaką stosuje Demirski.
Bez wcześniejszego oglądania "Bitwy warszawskiej" czy "Roku codziennego w Europie Środkowowschodniej" - nie polecam. Najlepiej obejrzeć sztukę dwa razy, przeczytać dramat, a potem wybrać się do teatru jeszcze razy trzy.
Duet Strzępka x Demirski to mistrzowie, ale.. o tym można pisać i pisać, a trzeba po prostu zobaczyć, poczuć. Same teksty są dobre, niezastąpione, ale to scena dodaje im magii. Więc 7/10 mając w pamięci 12/10 ;)
Śmierć podatnika Paweł Demirski
6,0
Jest coś bardzo dziwnego w dramatach Pawła Demirskiego, które swoją drogą dorobiły się ciekawej nazwy – „demidramy”. Coś przyciągającego i jednocześnie odpychającego – i nie mam tu na myśli wulgarnego i często niepoprawnego języka. To raczej chaos i farsowość przyczyniły się do tego, że w wielkich mękach przebrnęłam przez „Śmierć podatnika”. Z pewnością tego typu utwory powinno się oglądać na deskach teatru, zamiast czytać w domowym zaciszu. Dlatego właśnie zajęcia poświęcone Demirskiemu były dla mnie bardziej absorbujące niż lektura samego tekstu.
Z początku nie miałam bladego pojęcia, jaka idea przyświecała autorowi, gdy tworzył ten oto twór – ni to satyrę, ni to farsę, a z pewnością tekst przesycony niepoprawnością zarówno językową, jak i moralną. Mając w pamięci lekturę jego innego dramatu – „Był sobie Andrzej Andrzej Andrzej i Andrzej” – spodziewałam się nie lada wyzwania, a już na pewno kilku podejść do odgadnięcia głównego tematu. I w końcu udało się! Oto jest – „bo to może nie jest system doskonały, ale lepszego nie wymyślono” – kapitalizm.
Po zapoznaniu się z enigmatycznymi nazwami osób dramatu można by pokusić się o próbę zinterpretowania go w odniesieniu do realiów towarzyszących jego powstawaniu. Nie znajdziemy jednak powiązań z polską polityką (około 2007 roku),gdyż zadaniem teatru prawdziwie politycznego jest inwencja, nie zaś wierne odwzorowanie rzeczywistości. „Śmierć podatnika” jest nawet nie tyle dramatem politycznym, co postpolitycznym – czyli ukazującym brak walki różnych idei i tradycyjnie pojmowanej władzy. W porządku postpolitycznym rządzą procedury, nie zaś wyznaczone osoby. Przedstawionemu Dyktatorowi świetnie udaje się wykorzystać specyfikę „najlepszego z możliwych systemów”.
Dyktator jest bowiem cyniczny – nie boi się mówić wprost, obnażając przy tym swą niemoralną naturę: „gówno pracujesz – trzeba wezwać moją drugą twarz – twarz igrzysk – festiwalu dobrego humoru i twarz tych, którzy zastępują tych tam no kolesi z antycznego tego Rzymu – którzy reprodukują symbole kultury masowej, jakby się same nie reprodukowały”. Ponadto posługuje się wieloma dyskursami, niejako chcąc wpisać każdy z nich w panujący porządek, a tym samym usankcjonować swoją władzę. Poprzez pewnego rodzaju elastyczność, która charakteryzuje również zjawisko globalizacji, jest w stanie zyskać sobie elektorat wszelkiego rodzaju ugrupowań.
W państwie postpolitycznym człowiek nie jest obywatelem, lecz zwykłym podatnikiem. Demirski proponuje nam pewnego rodzaju eksperyment – mianowicie solidarne wycofanie wszystkich swoich oszczędności z banków. Konsekwencji takiego działania możemy się tylko domyślać, jednocześnie utwierdzając się w przekonaniu, że jednak my, szarzy obywatele, a raczej konsumenci-podatnicy, mamy realny wpływ na władzę. Pytanie tylko, czy warto z niego skorzystać…
http://jadro-byka.blogspot.com/2014/11/demidramy-smierc-podatnika-czyli.html