[...]
W szklanej kuli na biurku mojego taty mieszkał pingwin ubrany w szalik w czerwono-białe paski. Kiedy byłam malutka, tata sadzał mnie sobie na kolanach i sięgał po śnieżną kulę. Obracał ją, a gdy cały śnieg zebrał się u góry, szybko przekręcał. Patrzyliśmy oboje na płatki padające powoli wokół pingwina. Pingwin jest tam sam, myślałam, i martwiłam się o niego. Kiedy powiedziałam o tym tacie, stwierdził: „Nie martw się, Susie; ma miłe życie. Jest uwięziony w idealnym świecie.
Niezmiernie trudno jest oceniać coś, co jest tak osobiste, a wręcz można by rzec autobiograficzne.
W KAŻDYM RAZIE POLECAM !
„𝑴𝒊𝒂ł𝒂𝒎 14 𝒍𝒂𝒕, 𝒈𝒅𝒚 𝒎𝒏𝒊𝒆 𝒛𝒂𝒎𝒐𝒓𝒅𝒐𝒘𝒂𝒏𝒐…”
Takimi słowami rozpoczyna się książka i od razu na wstępie dostajemy kubeł zimnej wody prosto na głowę. Czytając dalej, mamy wrażenie ze ta woda wciąż z nas skapuje lub ktoś po kropli wciąż puszcza nam na czubek kolejne kubły. Krople uczuć zdają się nie mieć końca.
Nie jest to książka typowa jakie znamy, tutaj wraz z Susie stajemy się ofiarą. Nie bolało długo, a jednak dalej istnieję. Gdzie jestem? Czy to niebo?
Widzę stąd wszystkich. Rodzinę, znajomych i… swojego oprawcę. Obserwuję, bo tyle jestem w stanie zrobić. Chciałabym Was jakoś naprowadzić na rozwiązanie zagadki. „Czekam na sprawiedliwość, a ona nie nadchodzi”. Jestem przy Was, czuję Wasz ból po tym jak zniknęłam, ale widzę też chwile w których się uśmiechacie. Rzadko, ale jednak. Siostra nawet zaczęła się spotykać z chłopakiem. Szkoda, że nie mogę cieszyć się razem z nią. Chociaż nie, przecież się cieszę, tylko ona tego nie może zobaczyć. Jednak mam nadzieje, że może to poczuje.
Chciałabym żeby nie cierpieli. Mówi się, że matki nie powinny chować swoich dzieci. Jak nazwać tą sytuację, gdy nikt prócz mordercy nie wie, gdzie znajdują się moje zwłoki? Mój tata usiłuje odnaleźć winnego na własną rękę. Czasem mam wrażenie że młodszy braciszek mnie widzi. Zachwycające. Czy moja rodzina pogodzi się z tym, że mnie już nie ma?
Nostalgia anioła to historia przy której wiele razy zapomnicie o oddechu. Nie jest jakaś bardzo porywająca, ale po odłożeniu mental pracuje. Nie oglądajcie filmu bez znajomości książki. Jest przyjemny, ale nie oddał nawet połowie uczuć, które aż kipią z wersji papierowej.