Jest najprzystojniejszym facetem, jakiego do tej pory oglądały moje oczy. Wygląda na dwadzieścia osiem, może dwadzieścia dziewięć lat i jest...
Najnowsze artykuły
- Artykuły„Nowa Fantastyka” świętuje. Premiera jubileuszowego 500. numeru magazynuEwa Cieślik4
- ArtykułyMaj 2024: zapowiedzi książkowe. Gorące premiery książek – część 2LubimyCzytać4
- ArtykułyTo do tych pisarek należał ostatni rok. Znamy finalistki Women’s Prize for Fiction 2024Konrad Wrzesiński9
- ArtykułyMaj 2024: zapowiedzi książkowe. Gorące premiery książek – część 1LubimyCzytać14
Popularne wyszukiwania
Polecamy
A.S. Sivar
Źródło: Zdjęcie autorskie
8
7,5/10
Pisze książki: literatura obyczajowa, romans
Urodzona: 14.04.1993
Polska autorka romansów i erotyków. Urodziła się 14 kwietnia 1993 roku. Z wykształcenia jest magistrem ekonomii. Swoją przygodę z pisaniem rozpoczęła w trakcie studiów w pewnej niewielkiej księgarni. Właśnie tam wpadła na pomysł bestsellerowej mafijnej trylogii Konsorcjum. W 2020 roku ukazała się jej kolejna książka Piekielny układ, która również po krótkim czasie znalazła się na listach bestsellerów. Fabuły jej utworów obracają się wokół niebezpiecznych, ociekających testosteronem mężczyzn.https://www.facebook.com/a.s.sivar.official
7,5/10średnia ocena książek autora
2 337 przeczytało książki autora
1 895 chce przeczytać książki autora
66fanów autora
Zostań fanem autoraSprawdź, czy Twoi znajomi też czytają książki autora - dołącz do nas
Książki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Konsorcjum. Tom 1
A.S. Sivar
Cykl: Konsorcjum (tom 01)
7,4 z 789 ocen
1419 czytelników 146 opinii
2018
Popularne cytaty autora
Cytat dnia
Przygląda mi się, oddychając coraz szybciej. Nasze ciężkie oddechy mieszają się ze sobą, a przestrzeń między naszymi klatkami dosłownie eman...
Przygląda mi się, oddychając coraz szybciej. Nasze ciężkie oddechy mieszają się ze sobą, a przestrzeń między naszymi klatkami dosłownie emanuje iskrzącymi impulsami. Unosi mój podbródek, bym musiała spojrzeć w jego oczy. Pożądanie i głód, które w nich dostrzegam, sprawiają, że własne ciało, jakby bez mojej wiedzy, zaczyna odpowiadać na jego żądania".
2 osoby to lubiąMoje serce zaczyna walić jak szalone. Nie mogę teraz o tym myśleć, muszę zająć głowę czymś innym, wszystkim, byle nie tym".
2 osoby to lubią
Najnowsze opinie o książkach autora
Królewski poker A.S. Sivar
7,8
Współpraca reklamowa @wydawnictwo_amare
"Wspólnik. Królewski poker" to trzecia i zarazem ostatnia odsłona serii "Wspólnik" autorstwa A.S. Sivar. Jeżeli chodzi o poprzednie części to chociaż pierwszy tom nieco mnie rozczarował, drugi tom zaskoczył mnie kierunkiem, w jakim autorka postanowiła poprowadzić swoją historię, dlatego byłam bardzo ciekawa, jak zakończy się historia Oktawii i Aleksandra. Czy ostatnia część okazała się tą najlepszą, czy jednak najgorszą z całej serii? Już spieszę z wyjaśnieniem!
Muszę przyznać, że na samym początku miałam dość dużą zagwozdkę, ponieważ pierwszy rozdział jest bezpośrednią kontynuacją tego, co wydarzyło się na końcu "Odkrycia kart", a że czytałam tę część prawie rok temu, potrzebowałam chwili, aby pewne informacje wskoczyły na odpowiednie miejsce w mojej głowie.
Od samego początku było wiadomo, że "Królewski poker" będzie ostatnim tomem historii Oktawii i Aleksandra, więc zupełnie nie zdziwiło mnie, że książka ma ponad 500 stron, ponieważ autorka miała do zamknięcia wiele wątków, które miały swój początek jeszcze w poprzednich tomach. Jednak mimo tego, znalazło się w niej miejsce również na coś nowego, co ostatecznie miało bardzo duży wpływ na to, jaki kształt finalnie będzie miała relacja głównych bohaterów. Oczywiście nie będę zdradzać, o co konkretnie chodzi, aby nie spoilerować i nie psuć przyjemności tym, którzy jeszcze nie mieli okazji czytać tego tomu.
Mogę jednak zagwarantować, że w "Królewskim pokerze" nie zabraknie emocji. Zarówno tych pozytywnych, jak i negatywnych. Przygotujcie się zatem na prawdziwy rollercoaster, ponieważ wspólne życie Oktawii i Aleksandra nie będzie wypełnione jedynie palącym pożądaniem i obezwładniającą namiętnością. Bohaterowie będą musieli zmierzyć się również z bałaganem, który został spowodowany przeszłością Wierzbickiego. Czy mimo wielu kłód, które zostaną rzucone pod nogi Aleksandra i Oktawii, ich relacja przetrwa? Po odpowiedź na to pytanie odsyłam Was do lektury.
Myślę, że jeżeli miałabym wybierać część, która podobała mi się najbardziej, bez wahania wskazałabym właśnie ten tom. Nawet pomimo faktu, że podczas czytania wielokrotnie miałam ochotę wejść do książki i potrząsnąć głównymi bohaterami, ponieważ zupełnie nie rozumiałam, dlaczego woleli unikać konfrontacji, zamiast wspólnie rozwiązywać większość nawarstwiających się problemu. Ich brak komunikacji między sobą w najistotniejszych sprawach, niesamowicie mnie irytował, co spowodowało, że w trakcie lektury rzuciłam w eter wiele niecenzuralnych słów. Ale jednocześnie właśnie podczas zagłębiania się w ten tom, poczułam w końcu tę iskrę, której brakowało mi, chociażby w pierwszej części.
"Królewski poker" jest doskonałym przykładem tego, że nawet jeżeli początek danej serii, niekoniecznie przypadł komuś do gustu, nie należy od razu skreślać danego autora, ponieważ sięgając po kolejne odsłony danej historii, można się naprawdę miło zaskoczyć.
Rozpalone zmysły Agnieszka Lingas-Łoniewska
7,3
Lubię czytać antologię, bo dzięki nim dostaję próbkę twórczości różnych autorów i dzięki temu wiem, z którymi warto się lepiej zapoznać, a których jednak lepiej sobie odpuścić.
Tutaj znałam trzy autorki, po dwóch z nich spodziewałam się fajnych opowiadań i takie też je dostałam. Trzecia ze znanych mi autorek niestety nie spełniła moich wymagań, co do tego typu literatury i myślę, że jednak jej utwory nie wpisują się w mój gust, cóż tak też się zdarza.
Pozostałe cztery autorki mile mnie zaskoczyły i zaserwowały mi naprawdę ogniste opowiadanka. Bardzo mi się one podobały i w związku z tym z chęcią sięgnę po inne ich książki, bo zaciekawiła mnie ich twórczość.
Część opowiadań podobała mi się bardziej reszta mniej, ale jako całokształt uważam tę antologię za ciekawą. Według mnie najlepszym opowiadaniem było „Jesteś serca biciem”, które okazało się najdłuższym z tych siedmiu, bo liczyło blisko 100 stron.
Zaniedbywana przez męża pani doktor czuje, że jej życie jest nudne i monotonne, a mąż odstawił ją na boczny tor. Całymi dniami pochłonięty pracą wręcz już nie zauważa swojej żony, a dodatkowo bawi się na boku.
Wizyta nowego oraz bardzo przystojnego pacjenta wprowadza w ruch machinę zmian w życiu kobiety. Nowo poznany mężczyzna okaże się pomocny przy awarii samochodu, a także zajmie się samą Niną i sprawi, że kobieta przeżyje swoją drugą młodość.
Na drugie miejsce uważam, że zasłużył utwór „Sherry". Od samego początku to opowiadanie przypadło mi do gustu, pełne napięcia i buzującej energii faktycznie rozpala zmysły. Striptizer pracujący w nocnym klubie kusi swoim wdziękiem i ciałem. Działa zarówno na młode kobiety, jak i na te trochę starsze.
Młody mężczyzna nie robi tego tylko dla pieniędzy. Jest odpowiedzialny i zaradny, wychowuje swoją młodszą siostrę i pracując w klubie, spłaca długi starszej siostry. Układy z mafią nie wróżą niczego dobrego i on o tym wie, dlatego tylko tańczy dla Koli.
Pewna kobieta zawróci mu w głowie, a także przysporzy kłopotów. Pani prokurator działa według obranego sobie planu, a Maks jest jej potrzebny, żeby osiągnąć ten cel. Mogło być tak pięknie, bo oboje lubili się ze sobą dobrze bawić tak po prostu bez zobowiązań.
Niestety, gdy prawda wyjdzie na jaw, uczucia się ulotnią i pozostanie tylko niesmak. Szkoda mi było Maksa, że całe życie ma tylko pod górkę, bo okazał się naprawdę fajnym chłopakiem.
Jestem ciekawa czy autorka kontynuowała w jakiejś swojej książce tę historię, bo pod koniec opowiadania mamy „cdn.". Chętnie bym przeczytała o dalszych losach Maksa.
Trzecie miejsce należy do opowiadania „Chłopak z 3c". Romans nauczycielki z przystojnym uczniem to zawsze ciekawy temat do śledzenia. Tutaj wydarzenia toczyły się powoli, a kobieta broniła się przed urokiem swojego wychowanka, jednak nie na długo.
Pozostałe trzy opowiadania również były ciekawe i bardzo mi się podobały, ale nie skradły mojego serca w takim stopniu jak te wyżej wymienione. Jest tutaj jeszcze jedno opowiadanie, które mi się całkowicie nie podobało.
Mowa tutaj o opowiadaniu „Sen Lidii” według mnie nie pasowało ono do tej antologii, bo było zbyt grzeczne. Nie było w nim tego ognia i pikanterii, co w pozostałych. Pomijając to, tutaj nie było niczego, co by mi się podobało.
Główni bohaterowie niby dorośli, a zachowują się, jakby mieli po 15 lat, niezdecydowani i nudni. Ona całe życie wzdycha do niego, on przez ten czas podkochuje się w niej i nagle ten wyjazd jako moment przełomowy.
Niestety nie kupiło mnie to i czytając tę historię, czekałam na jej koniec. Dziewczyna była łatwowierna i niby udawała zołzę, a jak nadarzyła się okazja od razu uległa chłopakowi, więc taka niespójna ta jej osobowość się okazała.
Podsumowując, antologia przypadła mi do gustu i polecam Wam się z nią zapoznać, jeśli lubicie takie klimaty.