Książka bardzo wzruszająca, nastrojowa. Przedstawia próbę przezwyciężenia przeszłości, tradycji i kultury, ale przede wszystkim cierpienia i bólu. W przystępny sposób obrazuje nam naszą niezerwaną więź między rodziną, a także kulturą, tradycjami, sposobem naszego wychowania. Osobiście zaintrygował mnie tytuł, ale zanim kupiłam książkę trochę swoje przeleżała. Gdy zaczęłam czytać, przeczytałam jednym tchem. Polecam lekturę! Dla mnie pozycja warta zapamiętania!
Miejscami może faktycznie przypominać "Kwiat Pustyni" jednak "Oddech, oczy, pamięć" jest napisana trochę mniej chaotycznie jak na mój gust.
Najbardziej podobały mi się bajki i haitańskie przypowieści opowiadane przez grandmè Ifè. Właściwie żałuje, że autorce nie udało się upchnąć ich troszeczkę więcej.
Książka pokazuje różnorodne relacje między matką a córką jako że mamy do czynienia z czterema pokoleniami kobiet z jednej rodziny. Polecam bo jest naprawdę króciutka i czyta się bardzo szybko.