Najnowsze artykuły
- ArtykułyCzternaście książek na nowy tydzień. Silne emocje gwarantowane!LubimyCzytać2
- ArtykułyKsiążki o przyrodzie: daj się ponieść pięknu i sile natury podczas lektury!Anna Sierant6
- ArtykułyTu streszczenia nie wystarczą. Sprawdź swoją znajomość lektur [QUIZ]Konrad Wrzesiński45
- ArtykułyCzytamy w weekend. 10 maja 2024LubimyCzytać426
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Chris Winter
2
6,4/10
Pisze książki: poradniki, zdrowie, medycyna
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
6,4/10średnia ocena książek autora
34 przeczytało książki autora
84 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
The Sleep Solution. Why Your Sleep is Broken and How to Fix It
Chris Winter
6,0 z 1 ocen
4 czytelników 0 opinii
2018
Dlaczego jeszcze nie śpisz Wszystko, czego potrzebujesz, żeby się w końcu wyspać
Chris Winter
6,8 z 26 ocen
116 czytelników 4 opinie
2018
Najnowsze opinie o książkach autora
Dlaczego jeszcze nie śpisz Wszystko, czego potrzebujesz, żeby się w końcu wyspać Chris Winter
6,8
(słuchałem w wersji audiobook)
Jak już ktoś wcześniej wspomniał, faktycznie książka napisana jest momentami humorystycznie, więc czasem można się trochę uśmiać. Książka jest rozwleczona, ponieważ autor w dużym stopniu skupia się na psychologicznym zjawisku problemów ze snem, gdzie osoba myśląc o tym, że nie zaśnie sama nieświadomie utrudnia sobie zaśnięcie. Aby się temu przeciwstawić warto zastosować "intencję paradoksalną", czyli myślenie dokładnie o tym, czego się obawiamy, w tym przypadku do snu, przeformułowując swoje myśli w przykładowo: "dzisiaj spróbuję nie spać całą noc", "nie będę spał do trzeciej w nocy" itp. Tę technikę można zastosować również do innych lęków i problemów. Nawet jeżeli nie okaże się ona od razu skuteczna, to chodzi o same próby pozbycia się swojego strachu związanego ze spaniem, a myśli związane z ich unikaniem, tak naprawdę nasilają się tylko bardziej, więc sęk żeby się nimi aż tak nie przejmować. Jak sam autor wspomina, że nawet zwykłe leżenie w łóżku w pewnym stopniu przyczynia się do regeneracji czy poprawy funkcji kognitywnych. Podobało mi się także to, że obala on, jakby niektórzy ludzie w ogóle nie spali - bez snu się umiera po prostu, a niektórzy ludzie twierdzą, że oni w ogóle nie śpią. Istnieje również coś takiego jak bezsenność paradoksalna, gdy pacjentowi wydaje się, że w ogóle nie spał, gdy nawet według zapisu polisomnograficznego można dostrzec, że spał, a on może się upierać na swoim.
Nie podobało mi się natomiast powielanie mitu, że starsze osoby potrzebują mniej snu. To że śpią krócej, to nie znaczy od razu, że z wiekiem zmniejsza się potrzebna dawka snu. Wydaje mi się, że wszystko jest raczej głównie związane z tym, że starsze osoby często zasypiają sobie podczas oglądania na kanapie czy w łóżku swojej ulubionej telenoweli, a potem mogą mieć problemy z ciągłym snem w ciągu nocy, więc teoretycznie sami zaburzyli swój rytm okołodobowy. Nie należy też zapominać o aktywności fizycznej i umysłowej - ich mniejsza ilość może przyczyniać się do krótszego snu, a osoby starsze raczej w rzadszych przypadkach są wciąż aktywne jak za młodszych lat. Dlatego to wszystko faktycznie może przyczyniać się do mniejszej ilości snu u takich osób, ale też nie polecałbym myśleć o tym w taki sposób, żeby potem na starość nie pozostawać biernym, a wciąż aktywnym.
Autor także odradza stosowanie środków nasennych jeżeli naprawdę nie jest to koniecznie, gdyż mogą one powodować więcej złego niż dobrego, z czym się oczywiście zgadzam.
Co do metod poprawy jakości swojego snu:
- spać i wstawać codziennie o tych samych porach (jedna z najważniejszych zasad!),- wyzbyć się złych myśli związanych ze snem (np. poprzez intencję paradoksalną),- unikać kofeiny, nikotyny, alkoholu, jak i jakichkolwiek używek,
- światło niebieskie z telefonu, komputera itd. utrudnia zasypianie, dlatego co najmniej 2h przed snem warto nie korzystać z tych urządzeń lub zaopatrzyć się w okulary blokujące światło niebieskie, ewentualnie chociaż korzystać z programów ograniczających takie światło na ekranie (np. f.lux),chociaż to i tak tylko próby zredukowania problemu, a nie jego usunięcia,
- ćwiczenia fizyczne zwiększają temperaturę ciała na jakieś 1-2h, która potem musi się obniżyć, a to może utrudnić zasypianie, dlatego nie ćwiczyć przed snem, za to rano i po południu owszem,
- jedzenie przed snem może spowodować niestrawność, a picie wody wybudzić ze snu do toalety, dlatego najlepiej zjeść i napoić się kilka godzin przed snem,
(warto wspomnieć, że sen obniża poziom poziom greliny - hormonu głodu i podwyższa poziom leptyny - hormonu sytości)
- około półgodzina drzemka może być w porządku, jednak musi ona odbyć się co najmniej kilka godzin przed właściwym snem, bo wówczas go nam utrudni lub skróci,
- teoretycznie spanie na boku może być lepsze niż na plecach, bo w tej pozycji prościej oddychać, dzięki czemu układ glimfatyczny w mózgu jest wydajniejszy w usuwaniu szkodliwego beta amyloidu, a to jednocześnie przyczynia się do mniejszej szansy na chorobę Alzhaimera,
- spać w całkowitej ciemności i ciszy (ewentualnie z emiterami białego szumu lub usypiającymi dźwiękami jak szum morza, deszcz, wiatr itd. zależnie co komu odpowiada),- nie stosować środków nasennych, jeżeli naprawdę nie jest to konieczne! mogą one powodować różne skutki uboczne lub po prostu doprowadzić do tego, że zasypiamy tylko dzięki nim,
- nawet melatonina jest przereklamowana i nie ma jakiegoś znacznego wpływu na czas zasypiania (podobno skraca go o kilka czy kilkanaście minut) czy jakość snu, a nie należy zapominać, że jest to hormon, więc nadużywając go ingerujemy w produkowanie go przez nasz własny organizm.
Istnieje coś takiego jak narkolepsja, czyli nagle zasypianie spowodowane przez katapleksję (zwiotczenie mięśni przy zachowanej świadomości - nie mylić z omdleniem, gdyż wtedy traci się świadomość). Istnieje także bezdech senny i osoby takie mają problem z oddychaniem w trakcie snu przez co wybudzają, gdy we snie przestali oddychać i mogliby się udusić. Na takie problemy ta książka nie pomoże (bo właściwie to jak?),gdyż z nimi należy udać się do specjalisty!
Oczywiście można samemu poprawić jakość swojego snu zepsutą przez zewnętrzne czynniki jak zasypianie tuż po wyłączeniu komputera, spanie o różnych porach, wszelakie używki itd. bez czytania takich poradników, ale niektórzy mogą bagatelizować ich wpływ, więc książkę polecam. Nie mniejszy wpływ mogą mieć też lęki związane ze snem, a książka też w jakiś sposób stara się im zapobiec. Jednak w przypadku cięższych problemów jak bezdech senny lub narkolepsja, nie znajdziecie tutaj wskazówek, bo dziwne byłoby to zresztą, gdyby dałoby się samemu bez specjalisty (narkolepsja to rzadki problem neurologiczny, na który są leki) czy odpowiedniego sprzętu (na bezdech są specjalne aparaty do oddychania)
Dlaczego jeszcze nie śpisz Wszystko, czego potrzebujesz, żeby się w końcu wyspać Chris Winter
6,8
Autor bardzo dobrze wyjaśnia istotę snu i to w jaki sposób odziaływuje na nasze zdrowie i życie. Wyjaśnia w jaki sposób zachować odpowiednią higienę snu, a także daje pewne wprowadzenie jeżeli chodzi o urządzenia, które mogą wpłynąć na jakość snu. Zostają również omówione wszelkie czynniki zaburzające sen oraz choroby, które uniemożliwiają zdrowy sen.
To co najbardziej mi się spodobało, to obalenie przez autora wszelkich paranoicznych argumentów typu "Nie mogę spać", poprzez przytoczenie historii jego własnych pacjentów.
Wiele informacji zawartych w książce są powszechnie znanymi faktami, i dla osoby interesującej się tematyką snu nie będą one niczym nowym. Mimo to książka stanowi dobre wprowadzenie i uzupełnienie i polecam ją każdej osobie z zaburzeniami snu lub chcącej zoptymalizować swój sen.