rozwiń zwiń
Trawiak

Profil użytkownika: Trawiak

Nie podano miasta Mężczyzna
Status Czytelnik
Aktywność 58 minut temu
113
Przeczytanych
książek
256
Książek
w biblioteczce
113
Opinii
241
Polubień
opinii
Nie podano
miasta
Mężczyzna
Dodane| 7 książek
Ten użytkownik nie posiada opisu konta.

Opinie


Na półkach: ,

Książka składa się ze 140 cytatów/złotych myśli Dalajlamy (najciekawsza treść książki) oraz 40-stronicowego opisu "trzech głównych aspektów ścieżki", ponadto jest w niej słowniczek ważniejszych pojęć oraz wstęp do książki. Całość liczy 150 stron, zatem nie jest to długa lektura, jednakże nie jest także zbyt ciekawa, z wyjątkiem tych cytatów Dalajlamy, które wydają się faktycznie przekazywać pewne mądrości, lecz trzeba tu dodać, iż często wydają się one powtarzaniem jednego i tego samego, tylko ujętego nieco inaczej. Z kolei końcowy opis ścieżki także wydaje się wałkowaniem jednego i tego samego, lecz ponadto jest on bardzo nieprzystępnie napisany - nie chciałbym do niego wracać i lepiej nawet jakby go nie było, gdyż naprawdę zostało to tak nieciekawie napisane.

Czcionka jest w porządku, papier ma fajny zapach i jest dobrej jakości, a z wyglądu okładka prezentuje się świetnie - na dodatek mamy tu do czynienia z twardą oprawą, przy czym wyjątkowo łatwo zostają plamy po palcach. Cena okładkowa wynosiła 40 zł, lecz książkę nabyłem w promocji za 10 zł - tyle też wynosi jej faktyczna wartość. W książce natrafiłem tylko na 1 błąd, na stronie 36, cytat 26: "(...) powinniśmy się o troszczyć o innych".

Niestety, nie polecałbym tej książki żadnej osobie, która nie jest jakoś zainteresowana buddyzmem (zwłaszcza jeśli nic nie wie na ten temat), ponieważ najprawdopodobniej jeszcze tylko by się zraziła, nie wspominając nawet o tym, że pewne fragmenty nie będą zrozumiałe. Z kolei osoby, które są zainteresowane lub mają jakieś pojęcie o buddyzmie, to w tej publikacji nie znajdą niczego wyjątkowego, czego nie byłoby w innych książkach o takiej tematyce, lecz dużo lepiej napisanych i z lepszą treścią. Też jako że nie jest to zbyt długi twór, to nie ma co żałować lektury, ale mimo wszystko nie chciałbym powracać już do niej.


--------------------------------------------
[Streszczenie z ciekawszych fragmentów książki.]

Według Roberta Thurmana, buddyjski mnich Tenzin Gjaco (Wielki XIV Dalajlama z Tybetu) jest tym, czym byłyby sam Burda Siakjamuni, gdyby ponownie się zamanifestował.

Tenzin Gjaco - 1935-2048 (książka z 2017), jeśli Dalajlama faktycznie umrze w 2048 roku, będzie dla mnie to najlepszy dowód w prawdziwość buddyzmu (bo wierzę w prawo przyczyny i skutku).

Dla buddystów nirwana - czyli prawdziwy stan wygaśnięcia cierpienia - jest prawdziwym schronieniem. To nasz niezdyscyplinowany umysł wywołuje cierpienie. Jeżeli uda nam się wyeliminować przyczyny cierpienia, osiągniemy stan wyzwolenia nazywany nirwaną, a więc prawdziwe i trwałe szczęście.

Człowiek zostaje "buddystą" poprzez "przyjęcie schronienia". Dalajlama odkrył, że rzeczywistość sama w sobie jest "stanem" nirwany: wolnością od cierpienia i prawdziwym szczęściem. Wynika z tego, że dzięki odkrywaniu naszej prawdziwej natury możemy znaleźć prawdziwe schronienie przed cierpieniem. Nie musimy "zostawać buddystami"!

Czym jest buddyzm? Buddyzm to po prostu realizm. Budda i Dalajlama twierdzą: "Rzeczywistość jest rozkoszą, a przyczyną cierpienia jest niewiedza. Wiedza zwycięża ignorancję, więc tak naprawdę mądrość jest rozkoszą!"

3 główne zasady ścieżki buddyjskiej:
1. Ofiarna transcendencja - oczywisty przejaw współczucia dla własnej osoby. Za jej sprawą uwalniamy się od uczuć nakierowanych na gromadzenie relacji międzyludzkich, bogactwa, sławy, sukcesu etc., dzięki czemu możemy koncentrować się na naszym celu życiowym.
2. Uniwersalne współczucie wobec innych - rozszerzamy nasze poczucie identyfikacji, aby objęło również inne istoty. W ostatecznym rozrachunku zaczynamy się utożsamiać z nimi wszystkimi. Ból towarzyszący zaabsorbowaniu własną osobą zastępujemy wówczas radością płynącą z miłującego oddania innym.
3. Realistyczna mądrość - stanowiąca źródło miłości do innych istot. Za jej sprawą jesteśmy w stanie przeniknąć przez naszą ignorancję i odkryć pomyślną rzeczywistość, która pomaga nam budować odważne i pozytywne nastawienie do życia.


Trzy główne zasady ścieżki buddyjskiej
1. Odkrycie prawdziwej miłości do własnej osoby.
2. Odkrycie prawdziwej miłości do innych.
3. Odkrycie źródła wszelkiej miłości w samej rzeczywistości.

---

Z nauk wynika, że oświecenie wymaga ciężkiej pracy i zmagania się z trudnościami przez długi czas (niełatwo jest osiągnąć wszystkie poziomy duchowe i wglądy w krótkim i bez podejmowania jakiegokolwiek wysiłku).
Przebudzony umysł pragnie osiągnąć stan buddy, aby uwolnić od cierpienia wszystkie istoty żyjące we wszechświecie.
Cel ten możemy osiągnąć wyłącznie dzięki medytacji oraz regularnemu i długotrwałemu ćwiczeniu umysłu.
3 podstawowe sposoby myślenia o cierpieniu to cierpienie: związane z bólem, ze zmiennością i wszechobecne cierpienie.

Podstawowe występki to 10 złych uczynków:
- na poziomie cielesnym: zabijanie, kradzież i niewłaściwe czyny seksualne,
- na poziomie werbalnym: kłamstwo, oszczerstwo, krzywdząca mowa i jałowe plotkowanie,
- na poziomie umysłowym: chciwość, złe życzenia i błędne poglądy.

Im więcej znaczenia miała nasza egzystencja, tym mniej żalu będziemy odczuwali w chwili śmierci.

Nasz spokój i nasze szczęście są zależne od otaczających nas istot. Z tego względu powinniśmy się troszczyć o innych.

Kiedy pokonamy i wyeliminujemy przeszkadzające emocje, nie będą mogły powrócić.

Ludzie znajdujący się na niskim poziomie rozwoju mentalnego lub duchowego są niedojrzali. Mają ograniczone umysły i są jak kłótliwe dzieci. Nie zniechęcajcie się do nich i rozbudźcie w sobie współczucie wobec nich.

Gniew i wrogość zakłócają spokój naszego umysłu, a także wszystkich otaczających nas ludzi. Wytwarzają konflikty i nieszczęścia.

Każde działanie przychodzi nam z większą łatwością, gdy się z nim oswajamy. Jeśli przyzwyczaimy się do znoszenia niewielkich krzywd, stopniowo wytworzymy w sobie odporność na większe cierpienie.

Nasz nieprzyjaciel prowokuje nas do praktykowania cierpliwości, chociaż nie miał zamiaru tego robić - bądźmy mu wdzięczni za to.
Jeśli będziecie potrafili rozwinąć w sobie silne współczucie i miłującą życzliwość wobec waszego wroga, będziecie w stanie to zrobić wobec wszystkich czujących istot.

Wasze przywiązanie do kogoś wytwarza i wzmacnia przywiązanie w innych istotach.

Osoba praktykująca w szczery sposób będzie w stanie urzeczywistnić nirwanę, nawet jeśli pozostanie we własnym domu i spędzi w nim całe życie. Osoba niepraktykująca nie osiągnie niczego.

Zazwyczaj osoby gorzej sytuowane wam zazdroszczą, osoby znajdujące się na tym samym poziomie z wami rywalizują, a osoby lepiej sytuowane was prześladują. Powinniście zazdrościć waszej dawnej jaźni i z nią rywalizować.

Zniszczcie swój egocentryzm, aby umysł był wam posłuszny.

Wszystkie szkoły buddyjskie akceptują 4 pieczęcie:
- wszystkie zjawiska są nietrwałe,
- wszystkie rzeczy naznaczone splamieniami przynoszą cierpienie,
- wszystkie zjawiska są pustością i nie posiadają własnego istnienia,
- nirwana jest prawdziwym spokojem.

Niektórzy ludzie w wyniku praktyki stają się osobami bezdusznymi, które nie troszczą się o spokój i cierpienia innych istot. To niedobra praktyka. Zawsze pilnujcie bram umysłu z uważnością, sumiennością i przytomnością.

Niestabilne emocje mają negatywny wpływ nie tylko na nas, ale również na innych. To dlatego altruistyczne nastawienie pozwala osiągnąć głębokie poczucie szczęścia i spokój umysłu.

6 doskonałości: szczodrość, dyscyplina, cierpliwość, wysiłek, koncentracja i mądrość.

Istnieją Cztery Praktyki Wstępne:
- rozmyślanie o wyjątkowości i potencjale życia w ciele wolnej i szczęśliwej istoty,
- rozmyślanie o śmierci i nietrwałości,
- rozmyślanie o działaniach i ich rezultatach,
- rozmyślanie o wadach cyklicznej egzystencji.

Istnieją 2 rodzaje medytacji:
- analityczna - posługuje się analizą i refleksją,
- jednopunktowa - umysł skupia się na rzeczach, które udało mu się zrozumieć.

Medytujcie nad Czterema Niezmierzonościami:
- niezmierzoną miłością,
- niezmierzoną bezstronnością,
- niezmierzonym współczuciem,
- niezmierzoną radością.

Jeżeli nie doświadczymy cierpienia, nie będziemy mieli w sobie zbyt wiele współczucia do innych. Z tego względu chęć uwolnienia się od własnych cierpień poprzedza jakiekolwiek współczucie wobec innych istot.

Przebudzony umysł jest niezbędny do osiągnięcia oświecenia.

Kultywujcie wyrozumiałość, która nie osłabnie nawet w obliczu krzywd i przeciwności.

W tekstach zostały opisane 22 rodzaje przebudzonego umysłu.

2 sposoby gromadzenia cnót:
- gromadzenie zasługi - polega na kultywowaniu współczucia, miłości i przebudzonego umysłu,
- gromadzenie mądrości - polega na rozmyślaniu o znaczeniu pustki i pielęgnowaniu mądrości wypływającej ze zrozumienia pustki.

Jeżeli nauczyciel nie oswoi swojego umysłu, nie będzie w stanie oswoić umysłów innych ludzi.

Cierpienia są rzeczywistością. Jeżeli będziemy po prostu ich unikali, nie rozwiążemy naszych problemów.

Nauki o małym zasięgu - wszystkie nauki dotyczące osiągnięcia korzystnego odrodzenia w przyszłości.
Nauki o średnim zasięgu - nauki związane z praktyką osiągania osobistego wyzwolenia (osoby na tym poziomie rozwijają koncentrację i mądrość, po czym pozbywają się złudzeń, wyzwalają od cierpienia i doświadczają odrodzenia).
Nauki o dużym zasięgu - nauki dotyczące technik pozwalających osiągnąć wszechwiedzę stanu buddy - zarówno sutryczne, jak i tantryczne.

Powinniśmy trenować nasze umysły w taki sposób, żebyśmy nie marnowali swojego życia nawet przez miesiąc lub dzień i żebyśmy przygotowali się na śmierć. W chwili śmierci praktykujący będą dobrze przygotowani. Nawet najsłabsi praktykujący nie będą wtedy odczuwali żadnego żalu.

Budda to mistrz wskazujący nam drogę prowadzącą do oświecenia. Dharma to prawdziwe schronienie, w którym szukamy zabezpieczenia przed cierpieniem. Sangha składa się z duchowych towarzyszy przechodzących razem z nami przez kolejne etapy rozwoju.

2 rodzaje współczucia:
- wyrzeczenie skoncentrowane jest na nas samych i opiera się na chęci uwolnienia własnej osoby od cierpienia.
- współczucie natomiast jest ukierunkowane na inne czujące istoty i opiera się na życzeniu, aby wszystkie istoty uwolniły się od cierpienia,

3 rodzaje cierpliwości:
- nie denerwujemy się z powodu krzywd wyrządzanych przez innych,
- dobrowolnie bierzemy na siebie cierpieniem,
- jesteśmy w stanie znieść niewygody związane z praktykowaniem dharmy.

Siunjata - pustka, będąca ostatecznym poziomem rzeczywistości. Kiedy praktykujący uzyskują doświadczenie pustki, w ich percepcji następuje przemiana - w tym sensie, że wykracza ponad konwencjonalny sposób postrzegania świata przez zwykłych ludzi.

"Tumdam" odnosi się do mistycznego stanu, w którym świadomość wycofuje się do serca i zaczyna istnieć pomiędzy życiem a śmiercią. Gdy osoba praktykująca osiąga ten poziom, za pomocą siły medytacji może uchronić swoje ciało przed rozkładem.

Nawet najmniejsze rozdrażnienie może prowadzić do niechęci. Nawet najmniejsze i pozornie naturalne pragnienie może zmienić się w obsesyjną i narastającą chciwość.

Przemiana umysłu na poziomie mentalnym może się dokonać wyłącznie za sprawą entuzjazmu i dobrowolnej chęci.

Fundamentem przyjacielskich reakcji jest zaufanie, a nie pieniądze, władza, wykształcenie czy inteligencja.

Książka składa się ze 140 cytatów/złotych myśli Dalajlamy (najciekawsza treść książki) oraz 40-stronicowego opisu "trzech głównych aspektów ścieżki", ponadto jest w niej słowniczek ważniejszych pojęć oraz wstęp do książki. Całość liczy 150 stron, zatem nie jest to długa lektura, jednakże nie jest także zbyt ciekawa, z wyjątkiem tych cytatów Dalajlamy, które wydają się...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Książka jest bardzo stara, bo aż z 1960 roku i traktuje o cybernetyce, zapoczątkowanej przez Norberta Wienera. Oczywistym jest fakt, że nauka posunęła się znacznie do przodu, zatem książka ta nie jest dobrym źródłem do bieżącego zapoznania się z tą dziedziną, ale jeśli ktoś chce poczytać o początkach rozwoju cybernetyki na przestrzeni jej pierwszych około 20 lat, to może być ona dobrym wyborem.
Przez pierwsze rozdziały są informacje teoretyczne o cybernetyce, w dalszej części opisywane są pierwsze sztuczne zwierzęta, takie jak 🐢 żółwie ELMER i ELSIE, pies 🐕 Philidog, a na koniec autor podejmuje rozważania o przyszłości cybernetyki. Ciekawe jest postawienie hipotezy o tym, że w przyszłości będą mogły powstać samoreplikujące się maszyny 🤖.
Publikacja ta jest dosyć krótka - około 130 stron, ale jeśli kogoś kompletnie nie interesuje taka tematyka, to nie widzę większej satysfakcji z tej lektury.
Jako że technologia wtedy nie była na tyle rozwinięta, to informacja o tym, że w ludzkim mózgu 🧠 jest 10 miliardów neuronów jest nieaktualna.

Książka jest bardzo stara, bo aż z 1960 roku i traktuje o cybernetyce, zapoczątkowanej przez Norberta Wienera. Oczywistym jest fakt, że nauka posunęła się znacznie do przodu, zatem książka ta nie jest dobrym źródłem do bieżącego zapoznania się z tą dziedziną, ale jeśli ktoś chce poczytać o początkach rozwoju cybernetyki na przestrzeni jej pierwszych około 20 lat, to może...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

"Jeśli nie potrafisz kochać siebie, nie potrafisz kochać drugiego człowieka".

Ta książka skierowana jest głównie dla dwóch grup:
1. Osób, które czują się samotnymi singlami.
2. Osób ze złamanym sercem.

Dla szczęśliwych już par nie widzę większych korzyści z lektury, a dla tych, którym się nie układa? Być może okaże się to w jakiś sposób pomocne, ale Pani Beata Pawlikowska nie jest psychoterapeutą. Jeśli ktoś chce poradnik z prawdziwego zdarzenia, to lepiej poczytać coś z praktycznego doświadczenia z pacjentami jak np. "Dojrzałość w związku. Jak kochać świadomie".

Ogółem chciałem coś lekkiego, a książki Beaty Pawlikowskiej właśnie takie są. Co więcej, pani Beata ma bardzo przyjemny i uspokajający głos, więc słucha się jej bardzo dobrze także w roli lektorki.

Natomiast o czym jest ta książka? Zgodnie z tytułem można się domyślić, że o byciu "szczęśliwym singlem". Pawlikowska podaje historie swojego z życia, przytaczając popełnione błędy, wplatając w to swoje refleksje i porady na ten temat. Ku zaskoczeniu, już gdzieś przed połową książki dowiadujemy się, że ona tak naprawdę singlem nie jest i udało jej się w końcu znaleźć idealnego partnera! Czym byłem dosyć zaskoczony, gdyż spodziewałem się, że cała ta książka będzie w stylu "jak to dobrze być singlem" itp. Jednak nie przeszkadzało to w całościowym odbiorze, a porady związkowe mogą się kiedyś komuś przydać na przyszłość.

Główne przesłanie jest takie, aby pokochać samego siebie i pozbyć się fałszywych przekonań na temat miłości.
"To, co wierzysz, nie jest jedynym, co istnieje".
"Jeśli tylko miłość nada sens twojemu życiu, to nie jesteś na nią gotowy".
"Drugi człowiek nie jest w stanie cię naprawić ani wyleczyć".

Beata uzależniała swoje szczęście i poczucie wartości od innego człowieka. Była wręcz uzależniona emocjonalnie od swojego partnera.

"Największe kłamstwo o miłości: że przyniesie ci szczęście".

Autorka proponuje "wyprowadzać siebie na spacer" przez co najmniej 10 minut dziennie.

"Prawdziwa samotność jest zagubieniem siebie wśród innych ludzi".

"Najważniejszy związek to związek ze samym sobą".

"Każdy pragnie być kochanym, bezpiecznym, akceptowanym, ważnym i potrzebnym".
"Spróbuj być z drugim człowiekiem bez oczekiwań".

Uwolnienie od obsesji:
1. Chęć.
2. Wytrwałość.
3. Siła wyższa.

Autorka chciała czytelnikowi wpoić to, aby pokochał samego siebie i nie uzależniał swojego szczęścia od innej osoby. Co ciekawe proponuje ona przerobić jej „Kurs pozytywnego myślenia”, składający się z 12 tomów... Ciekawe, czy ktokolwiek to zrobił?
Sama książka napisana jest prostym językiem, autorka ma bardzo rozwlekły styl pisania, więc często coś się powtarza, ujęte w nieco inny sposób.
W pewnym momencie odnosi się także do Boga - ateistom pewnie może się to nie spodobać.

Warto też dodać, że Pawlikowska napisała kontynuację - "Szczęśliwe związki. O miłości, wolności i szczęściu". Kiedyś tam może się z nią zapoznam.
Po "Jestem szczęśliwym singlem" wiedziałem mniej więcej, czego mogę się spodziewać. Z większością treści można się zgodzić, gdyż są to prawdy oczywiste, ale właśnie te najbardziej oczywiste fakty są najbardziej niezauważane i dlatego trzeba je sobie nieustannie uświadamiać, "przypominać", wdrażać. Natomiast w momentach, gdy autorka wchodzi np. na tematy podświadomości, to można się trochę z nią spierać, gdyż zostało to ujęte w taki sposób, jakby to podświadomość była za wszystko odpowiedzialna i to jej sprawka wszystko... Oczywiście na pewno podświadomość miała i ma ogromny wpływ, no ale co z częściowo wrodzonymi predyspozycjami i charakterem? Co z wolną wolą, nie istnieje? To nie jest tak, że każdy zachowuje się tak, jak mu dyktuje podświadomość. Niektórzy niekiedy mają pełną świadomość swoich błędów, a mimo to i tak je popełniają. Inni chcą się zmienić, ale coś im nie wychodzi. A jeszcze inni myślą, że mają rację, nawet gdy ewidentnie jej nie mają. Tak czy owak, każdy posiada jakieś błędne przekonania, a samo ich uświadomienie sobie nie gwarantuje, że ulegną one od razu zmianie. Inaczej dałoby się sprawić, że ktoś z niskiej samooceny przestawiłby się od razu na wysoką. No ale takie książki mogą pomóc w samoakceptacji i poprawie poczucia własnej wartości.

----------------------------------------------
Dwanaście zasad zdrowego i szczęśliwego związku.
1. Dzielę się tym co mam – samochodem, domem, pieniędzmi, jedzeniem, ulubionymi słodyczami i przedmiotami.
2. Daję mojemu partnerowi/mojej partnerce akceptację bez stawania warunków.
3. Daję tylko pozytywne emocje.
4. Nie oceniam tego jak on/ona prowadzi swoje życie, jak myśli ani jakie popełnia błędy. Nie robię tego ani w myślach, ani tym bardziej na głos. Szanuję to, że jest niezależnym, dorosłym człowiekiem i ma prawo żyć po swojemu.
5. Nie osądzam jego/jej sposobu myślenia, bo wiem, że w pełni mogę znać i kontrolować jedynie moje własne myśli.
6. Nie próbuję go/jej zmienić ani naprawić. Daję mu/jej prawo do bycia odpowiedzialnym/odpowiedzialną za siebie. Tak samo jak ja czuję się odpowiedzialny/odpowiedzialna za moje życie.
7. Nie wymagam i nie oczekuję, że przejmie mój styl życia, na przykład zostanie weganinem/weganką, zacznie uprawiać sport się albo zdrowo odżywiać. Jeżeli woli jeść śmieciowe jedzenie i słodycze, to jego/jej sprawa.
8. Szanuję jego/jej wybory nawet jeżeli ich nie podzielam.
9. Nie mówię mu/jej co ani jak ma zrobić.
10. Nie komentuję tego, że niedokładnie sprząta, źle robi pranie albo niewłaściwie prowadzi samochód. Ja robię to po swojemu – on/ona też ma do tego prawo.
11. Nie oczekuję, że będzie ze mną zawsze i że zawsze będzie mnie kochał/kochała.
12. Biorę to, co mi daje i nie żądam więcej. Jeśli jest coś, czego mi brakuje, to znaczy, że niewystarczająco opiekuję się samą/samym sobą!

Dziesięć zasad zdrowego myślenia w związku:
1. Jestem z moim partnerem/partnerką dlatego, że chcę z nim/z nią być, a nie dlatego, że muszę.
2. Jeżeli nie jestem w stanie zaakceptować go takim jaki jest/taką jaka jest, jeżeli nie umiem go szanować bez stawiania warunków, to znaczy, że nie umiem kochać, więc postanawiam spędzić tyle czasu z samą sobą, aż się tego nauczę.
3. Zamiast użalać się nad sobą, daję sobie miłość.
4. Codziennie medytuję, żeby utrzymać wewnętrzną równowagę.
5. Mam stały kontakt z Siłą Wyższą.
6. Drugi człowiek nie jest dostawcą niczego, czego brakuje w moim życiu. Ja sama muszę to określić i odnaleźć w sobie.
7. Codziennie spędzam świadomie czas z samą sobą, prowadzę ze sobą dialog, rozmawiam ze sobą o swoich potrzebach i pragnieniach.
8. Oprócz związku mam też swoje własne życie. Mam moje pasje, rozwijam moje zainteresowania,
9. Dbam o mój rozwój jako człowieka – czytam książki, oglądam filmy dokumentalne, uczę się języków obcych i nowych umiejętności.
10. Myślę pozytywnie.

SIEDEM ZASAD ZDROWEGO ZWIĄZKU DLA MĘŻCZYZN (dla kobiet jest to samo, tylko odnosi się do "niego").
1. Nie mów jej co myśli lub czuje.
2. Nie mów jej co ma robić. Nie kontroluj czy zrobiła to, co miała zrobić.
3. Ona nie jest winna temu jak się czujesz. To ty ulegasz własnym emocjom, osądzasz jej zachowanie i wyciągasz wnioski, które niszczą twoje samopoczucie. Myśl o swoim życiu (zamiast oceniać to co ona robi). Znajdź dobre strony swojego życia niezależnie od tego co ona robi i jaka ona jest.
4. Pamiętaj o jej pozytywnych cechach i dobrych stronach zamiast koncentrować się na tym, co jest w niej kruche, złe lub brzydkie. Zamiast ją krytykować odnajdź i odnów kontakt z twoją własną duszą.
5. Pamiętaj, że ona jest twoim lustrzanym odbiciem, więc to co widzisz w niej złego lub słabego jest tylko odbiciem twoich słabości, przywar i wad.
6. Skoncentruj się na swoim życiu duchowym! Ćwicz pozytywne myślenie, odnajdź połączenie ze swoją Siłą Wyższą, rozmawiaj z Bogiem, medytuj. Myśl pozytywnie!
7. Miłość, szacunek, przyjaźń. Kochaj bez stawiania warunków. Bądź życzliwym przyjacielem. Szanuj jej odrębność jako człowieka.
----------------------------------------------

"Jeśli nie potrafisz kochać siebie, nie potrafisz kochać drugiego człowieka".

Ta książka skierowana jest głównie dla dwóch grup:
1. Osób, które czują się samotnymi singlami.
2. Osób ze złamanym sercem.

Dla szczęśliwych już par nie widzę większych korzyści z lektury, a dla tych, którym się nie układa? Być może okaże się to w jakiś sposób pomocne, ale Pani Beata Pawlikowska...

więcej Pokaż mimo to

Więcej opinii

Aktywność użytkownika Trawiak

z ostatnich 3 m-cy
Trawiak
2024-03-25 03:33:59
2024-03-25 03:33:59
Zagadka komputera sprzed 2000 lat Jo Marchant
Średnia ocena:
7.1 / 10
8 ocen

ulubieni autorzy [10]

James Clear
Ocena książek:
8,3 / 10
4 książki
0 cykli
Pisze książki z:
16 fanów
Krzysztof Król
Ocena książek:
5,7 / 10
8 książek
0 cykli
15 fanów
Benjamin Hardy
Ocena książek:
6,8 / 10
8 książek
0 cykli
1 fan

statystyki

W sumie
przeczytano
113
książek
Średnio w roku
przeczytane
23
książki
Opinie były
pomocne
241
razy
W sumie
wystawione
113
ocen ze średnią 6,5

Spędzone
na czytaniu
369
godzin
Dziennie poświęcane
na czytanie
15
minut
W sumie
dodane
0
cytatów
W sumie
dodane
7
książek [+ Dodaj]

Znajomi [ 1 ]