Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Wyzwanie październikowe LC - książka polecona mi przez syna żeglarza. Specyficzna literatura faktu. Dwa tuziny kolejnych historii zatopionych jachtów, 24 rozdziały. Każdy z nich składa się z wyciągu z raportów komisji badających wypadek, a potem z przemyśleń autorki czemu doszło do tragedii i jak można było jej uniknąć. Często przyczyną jest jakiś drobiażdżek, mało istotne niedopatrzenie, które na morzu prowadzi do nieszczęścia. Bardzo pouczające. Zawsze, ale to zawsze winę ponosi człowiek, bo czegoś nie zrobił, nie dopilnował, coś zignorował, odpuścił, był zadufany w sobie i niepokorny, nie docenił potęgi morza. Człowiek na morzu to najsłabsze ogniwo, a żeglarz zawsze winien przewidywać najgorszy scenariusz, mając tylko niewielką nadzieję na to, że ziści się najlepszy i szczęśliwie dobije do portu. Jak olbrzymią wiedzę trzeba mieć, by wypuścić się w rejs!