Najnowsze artykuły
- ArtykułyHobbit Bilbo, kot Garfield i inni leniwi bohaterowie – czyli czas na relaksMarcin Waincetel15
- ArtykułyCzytasz książki? To na pewno…, czyli najgorsze stereotypy o czytelnikach i czytaniuEwa Cieślik253
- ArtykułyPodróże, sekrety i refleksje – książki idealne na relaks, czyli majówka z literaturąMarcin Waincetel11
- ArtykułyPisarze patronami nazw ulic. Polscy pisarze i poeci na początekRemigiusz Koziński42
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Sébastien Telleschi
1
7,7/10
Pisze książki: literatura dziecięca
Studiował grafikę i ilustrację w Paryżu, później pracował jako freelancer w Nicei. Od pięciu lat zajmuje się wyłącznie rysowaniem – współpracuje z wydawcami prasowymi, książkowymi oraz agencjami reklamowymi. Dzięki jego zabawnym ilustracjom znowu możemy się poczuć dziećmi.
7,7/10średnia ocena książek autora
37 przeczytało książki autora
21 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
W poszukiwaniu Niebieskiej Marchewki Sébastien Telleschi
7,7
„W poszukiwaniu niebieskiej marchewki” to napisana z dużą dozą humoru książka, która edukuje i może służyć także do zabawy z dzieckiem. Jest to wypełniona wielkimi ilustracjami książka-wyszukiwanka.
Przewodnik Jaś Króliczek zabiera nas w podróż do krainy mitycznej Niebieskiej Marchewki. Święta marchewka jest nieco psotna i bez przerwy gdzieś się zapodziewa wesołemu plemieniu królików. Cały szkopuł polega na tym, że jest bardzo mała i wprost ginie w całym tym gąszczu króliczych bohaterów. Trzeba więc dość mocno wytężać wzrok, aby pomóc plemieniu odnaleźć ukrytą Niebieską Marchewkę. Momentami nie jest to wcale takie łatwe. Podczas tych karkołomnych poszukiwań poznajemy także niesamowite opowieści o czasach prehistorycznych, budowaniu egipskich piramid, życiu w antycznym Rzymie czy też o obyczajach panujących na zamku warownym. Jesteśmy również świadkami wielkich odkryć geograficznych, podboju zachodu i nastania rewolucji przemysłowej. Bierzemy czynny udział w prawdziwej wojnie, a na sam koniec wraz z królikami podbijamy nawet kosmos. I pomyśleć, że wszystkiego tego doświadczyliśmy dzięki Niebieskiej Marchewce, której przecież przez wieki należało pilnie strzec.
Książka ta to świetna zabawa zarówno dla dziecka, jak i rodzica. Polecam.
W poszukiwaniu Niebieskiej Marchewki Sébastien Telleschi
7,7
"W poszukiwaniu Niebieskiej Marchewki" to książka napisana z przymrużeniem oka, zawierająca bardzo duże ilustracje, naszpikowane szczegółami. Prawie na każdej stronie, wśród tych szczegółów kryje się święta Niebieska Marchewka, a zadaniem czytelnika jest jej odnalezienie.
"W poszukiwaniu Niebieskiej Marchewki" to książka przedstawiająca historię krainy Niebieskiej Marchewki od czasów prehistorycznych, przez epokę wielkich odkryć geograficznych, podbój zachodu, rewolucję przemysłową, aż po podbój kosmosu. Poznajemy w niej plemię wesołych królików w Górnym Egipcie, antycznym Rzymie, a nawet na Dzikim Zachodzie. Wśród bohaterów książki znajdują się takie osobistości jak odkrywca ognia Królikopsipsipol, cesarz Juliusz Królikokróllus, wielki astronom Galileusz Królikolius, czy też żeglarz i odkrywca Krzysztofus Królikomus Kolumbus. To wraz z nimi poznajemy historię plemienia królików, które raz znajduje, a raz gubi świętą Niebieską Marchewkę, na której punkcie wszyscy dosłownie oszaleli. Dzięki roztargnieniu królików i ich nieumiejętności upilnowania Niebieskiej Marchewki, dzieci czeka świetna zabawa, czyli poszukiwanie zguby. Nie jest to zadanie proste, bo jak już pisałam na wstępie, ilustracje w książce "W poszukiwaniu Niebieskiej Marchewki" są naprawdę duże i naszpikowane szczegółami, a Niebieska Marchewka jest malutka i ukrywa się w miejscach, w których byśmy się jej najmniej spodziewali. Za pierwszym razem, nieźle się z córką naszukałyśmy, zanim odnalazłyśmy Niebieską Marchewkę, nawet Tatę na pomoc wołałyśmy :) Przy kolejnym czytaniu, było już troszkę łatwiej, ale i tak szukać nadal musiałyśmy. Oczywiście książka, po tych pierwszych czytaniach, w ogóle córce się nie znudziła i ciągle słyszę: mamo, o Niebieskiej Marchewce poczytaj. Także myślę, że będę musiała ją niedługo schować, by przejść do "testowania" kolejnej książki ;)
"W poszukiwaniu Niebieskiej Marchewki" jest znacznie większa od przeciętnych książek. Ma sztywną okładkę i strony z grubego i błyszczącego papieru. Tekstu w tej książce jest niemało, jednak zdecydowanie więcej jest ilustracji, co za tym idzie, czyta się ją krócej, niż ogląda. Na końcu książki znajduje się strona z informacjami o poszczególnych bohaterach, których możemy odnaleźć wśród ilustracji. Także dzieci mogą się bawić nie tylko w poszukiwanie Niebieskiej Marchewki, ale również w odnajdywanie poszczególnych postaci. "W poszukiwaniu Niebieskiej Marchewki" świetnie się prezentuje i gwarantuje dobrą zabawę.
Zapraszam na bloga, tam znajdziecie zdjęcia książki
http://yllla-cowgowiepiszczy.blogspot.com/2017/02/w-poszukiwaniu-niebieskiej-marchewki-s.html