Najnowsze artykuły
- ArtykułyHobbit Bilbo, kot Garfield i inni leniwi bohaterowie – czyli czas na relaksMarcin Waincetel15
- ArtykułyCzytasz książki? To na pewno…, czyli najgorsze stereotypy o czytelnikach i czytaniuEwa Cieślik264
- ArtykułyPodróże, sekrety i refleksje – książki idealne na relaks, czyli majówka z literaturąMarcin Waincetel11
- ArtykułyPisarze patronami nazw ulic. Polscy pisarze i poeci na początekRemigiusz Koziński42
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Juliusz Głodek
2
6,0/10
Pisze książki: popularnonaukowa, technika
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
6,0/10średnia ocena książek autora
1 przeczytało książki autora
5 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
Irak Juliusz Głodek
6,0
Ciekawe opracowanie dotyczące Iraku pod koniec lat 70-tych. Znajdujemy tu szereg wiadomości dotyczących warunków naturalnych tego kraju, jego historii, życia społeczno-gospodarczego. W 1979 r. umiarkowany prezydent Hassan Al-Bakr ustąpił stanowiska partyjnemu koledze i krewniakowi, "wojowniczemu synowi irackiej ziemi" - Saddamowi Husajnowi. Irak (choć politycznie zdominowany przez sunnitów) pod rządami Al-Bakra był krajem niewchodzącym w konflikty z sąsiadami i tolerancyjny wobec chrześcijan (mniej szczęścia mieli Żydzi posądzani o bycie piątą kolumną Izraela oraz Kurdowie i szyici podejrzewani o sprzyjanie Iranowi). Zarazem był to jeden z najbardziej dynamicznie rozwijających się krajów Bliskiego Wschodu, a do tego kraj - jak na stosunki arabskie - niezwykle postępowy, znajdujący się pod autokratyczną władzą świeckiej, nacjonalistycznej arabskiej partii Baas. Dzięki dochodom z eksportu ropy naftowej i gazu ziemnego Irak znajdował się w arabskiej czołówce jeśli chodzi o rozwój przemysłu, infrastruktury, szkolnictwa, opieki medycznej i bazy turystycznej. Spory udział w awansie gospodarczym Iraku mieli Polacy. Dziesiątki tysięcy naszych inżynierów, techników i zwykłych robotników przewinęły się przez irackie place budowy, fabryki czy biura inżynieryjne. Pozostały wspomnienia i - niekiedy - pewna tęsknota za krajem, który mieszkańców przaśnego PRL-u witał niezłymi zarobkami, dobrze zaopatrzonymi sklepami, nowoczesnymi autostradami, odmienną od naszej kuchnią, i - co tu ukrywać - także egzotyczną urodą irackich dziewcząt, wówczas nie tak szczelnie zawoalowanych, jak to ma miejsce w dzisiejszym, demokratycznym (podobno) Iraku. Także zakup czy samodzielny wyrób mocniejszych trunków - jakkolwiek czasem zdarzały się problemy logistyczno-zaopatrzeniowe - nie był w Iraku wyjęty spod prawa jak to miało miejsce np. w Libii pod rządami bardziej religijnego płk Kadafiego. Słowem, słowiańska dusza miała lżej nad Tygrysem niż pod Trypolisem.
Książka została wydana w 1982 r., więc siłą rzeczy nie mówi o wszystkim tym, co miało miejsce po przejęciu władzy przez Saddama Husajna w 1979 r. O terrorze wobec opozycji, zwłaszcza Kurdów i szyitów, o wojnach i sankcjach ekonomicznych, które razem wzięte obróciły prastary kraj nad Eufratem i Tygrysem w krwawe rumowisko i wylęgarnię fanatyków religijnych. A jeśli np. porównamy tchnącą optymistycznymi informacjami książkę Pana Głodka i "Nowy, wspaniały Irak" Mariusza Zawadzkiego, aż nie chce się wierzyć, że obie publikacje mówią o jednym i tym samym kraju.