Najnowsze artykuły
- ArtykułyCzytamy w weekend. 26 kwietnia 2024LubimyCzytać206
- ArtykułySzpiegowskie intrygi najwyższej próby – wywiad z Robertem Michniewiczem, autorem „Doliny szpiegów”Marcin Waincetel6
- ArtykułyWyślij recenzję i wygraj egzemplarz „Ciekawscy. Jurajska draka” Michała ŁuczyńskiegoLubimyCzytać2
- Artykuły„Spy x Family Code: White“ – adaptacja mangi w kinach już od 26 kwietnia!LubimyCzytać2
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Alan E. Baklayan
1
5,0/10
Pisze książki: zdrowie, medycyna
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
5,0/10średnia ocena książek autora
5 przeczytało książki autora
8 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
Pasożyty. Prawdziwa przyczyna chorób Alan E. Baklayan
5,0
Wiele razy słyszałam już, że praktycznie wszystkie choroby można wytłumaczyć obecnością w naszym ciele pasożytów. Ile w tym prawdy? Tak na dobrą sprawę to nie mam pojęcia, ale z biologicznego punktu widzenia pasożyty nie są niczym dobrym. Żerują na swoim żywicielu, choć nie dążą do tego, aby go uśmiercić – w końcu straciłyby w ten sposób również swoje życie. Dlatego pozostają na tym, aby czerpać korzyści, tym samym przynosząc szkodę. Choć uważa się je za bardzo prymitywne organizmy, to okazuje się, że wcale nie są takie głupie – bardzo ciężko się ich pozbyć, a również sama diagnoza nie bywa łatwa, gdyż ich obecność nie daje specyficznych objawów.
Niestety, muszę z przykrością stwierdzić, że książka Alana E. Baklayana nie przypadła mi do gustu. Liczyłam na to, że otrzymam przejrzystą pozycję, która w jasny i oczywisty sposób przedstawi pasożyty ludzkiego ciała, sposób rozpoznania oraz domowe sposoby na ich wyleczenie. Doskonale wiem, że jest to możliwe i znam kilka sposobów, ale chętnie zapoznałabym się z publikacją, która stanowi w pewnym sensie kompendium wiedzy w tym temacie. Niestety w tym przypadku tak nie było. Jest to pozycja dosyć chaotyczna, w której ciężko mi było odnaleźć logiczny ciąg. Nie zaprzeczę temu, że autor ma wiedzę w tym temacie, ale raczej nie umie jej odpowiednio przekazać i uporządkować. Dodatkowo zaprezentowana przez niego diagnostyka i leczenie są bardzo ograniczone – odczułam wrażenie, że to czysta reklama stosowanego przez niego sprzętu i leków. Czyli nie mamy tutaj do czynienia z wiedzą, która pozwoli nam w domowym zaciszu, na własną rękę się zdiagnozować i wyleczyć, a chociaż spróbować, bowiem czasami konieczna jest interwencja lekarza, ale tutaj co chwilę autor opisuje tylko i wyłącznie swoje osiągnięcia, swoje urządzenie, swoją terapię. Niestety, nie spodobało mi się to i chyba mało kto sięgając po tę pozycję tego właśnie szuka.
Teoretycznie pojawiają się tutaj informacje o pasożytach i zatruciu ciała – czy to szkodliwymi chemikaliami czy powszechnie występującymi metalami ciężkimi oraz oczywiście pasożytami, ale właściwie nie udało mi się wyciągnąć z tych informacji konkretnego meritum. Książka jest napisana w trochę dziwny sposób i nie jestem pewna, czy każdy, kto po nią sięgnie, będzie w stanie zrozumieć to, co autor miał na myśli. Po prostu ciężko się w tę pozycję odpowiednio „wgryźć”. Czytałam ją jak przez mgłę, choć nie jestem pewna, co jest tego główną przyczyną. Autor przytacza również następstwa infekcji pasożytniczych, takich jak alergia, choroby grzybicze, obciążenie układu immunologicznego, zaburzenia hormonalne, problemy z układem nerwowym oraz z jelitami. Jednym słowem są to zaburzenia, które mogą mieć naprawdę różnorodne przyczyny. Końcowy rozdział to w pewnym stopniu program oczyszczający i sposób leczenia, ale o ile nie są to podstawy, które każdy gdzieś już znał i czytał, to ponownie wracamy do urządzeń stosowanych przez Baklayana – a to zdecydowanie nie na nasze realia czy możliwości.
Skoro autor zgłębiał medycynę chińską i nauki mnichów Shaolin to uważam, że powinien skierować się bardziej w tę stronę – naturalne metody leczenia, a nie tylko specjalne urządzenia, choć nie chcę negować ich działania. Być może faktycznie autor osiąga znakomite rezultaty u swoich pacjentów, na co wskazywać mogą przytoczone przez niego historie, ale osobiście liczyłam na inne podejście do tematu. Nie ukrywam, że się zawiodłam, ale może znajdą się tacy, którzy właśnie tego szukają – chociaż nie słyszałam o zaprezentowanych tutaj terapiach w naszym kraju, choć z pewnością istnieją jakieś jej odpowiedniki. Ani nie polecam, ani nie odradzam – decyzja o sięgnięciu po tę pozycję należy do Was.