Najnowsze artykuły
- ArtykułyDzień Bibliotekarza i Bibliotek – poznajcie 5 bibliotecznych ciekawostekAnna Sierant2
- Artykuły„Kuchnia książek” to list, który wysyłam do trzydziestoletniej siebie – wywiad z Kim Jee HyeAnna Sierant1
- ArtykułyLiteracki klejnot, czyli „Rozbite lustro” Mercè Rodoredy. Rozmawiamy z tłumaczką Anną SawickąEwa Cieślik2
- ArtykułyMatura 2024 z języka polskiego. Jakie były lektury?Konrad Wrzesiński4
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Dongzi Liu
Źródło: http://www.bedetheque.com/auteur-21464-BD-Liu-Dongzi.html
4
6,1/10
Pisze książki: komiksy
Urodzony: 01.01.1982
Rysownik komiksówhttp://www.bedetheque.com/auteur-21464-BD-Liu-Dongzi.html
6,1/10średnia ocena książek autora
52 przeczytało książki autora
74 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Królewska Krew #4. Zemsta i odkupienie
Alexandro Jodorowsky, Dongzi Liu
Cykl: Królewska Krew (tom 4)
6,4 z 17 ocen
32 czytelników 1 opinia
2020
Królewska Krew #3. Wilki i Królowie
Alexandro Jodorowsky, Dongzi Liu
Cykl: Królewska Krew (tom 3)
6,1 z 25 ocen
45 czytelników 4 opinie
2017
Królewska Krew #2. Zbrodnia i Kara
Alexandro Jodorowsky, Dongzi Liu
Cykl: Królewska Krew (tom 2)
6,2 z 31 ocen
55 czytelników 5 opinii
2016
Królewska Krew #1. Świętokradcze Zaślubiny
Alexandro Jodorowsky, Dongzi Liu
Cykl: Królewska Krew (tom 1)
5,9 z 40 ocen
73 czytelników 7 opinii
2016
Najnowsze opinie o książkach autora
Królewska Krew #1. Świętokradcze Zaślubiny Alexandro Jodorowsky
5,9
GENIALNA oprawa graficzna (momentami zalatująca mangą, ale w tym wypadku to na plus) i tylko poprawna warstwa scenariuszowa. Przyjemność płynącą z lektury psuje nadmierny patos oraz tragiczne dialogi (tj. bohaterowie nie rozmawiają ze sobą, tylko wygłaszają monologi. Ale niewykluczone, że to efekt zamierzony jest - taka stylizacja a'la szekspiór - a ja się nie znam po prostu :P). Po tom drugi raczej nie sięgnę.
Królewska Krew #1. Świętokradcze Zaślubiny Alexandro Jodorowsky
5,9
Festiwal twórczości Alejandro Jodorowsky’ego trwa w najlepsze. Wydawcy nadrabiają wieloletnie zaległości. Niedawno, do całkiem sporego zestawu komiksów powstałych według jego scenariuszy, łódzka oficyna Scream Comics dorzuciła kolejną cegiełkę. Chodzi o album Świętokradcze zaślubiny, który należy do trylogii Królewska krew. W oryginale rzecz ukazywała się w wydawnictwie Glénat latach 2010-2013.
Opowieść rozgrywa się w realiach, które przypominają jesień średniowiecza. Jednak nie jest to komiks historyczny, a raczej swoiste fantasy, w którym scenarzysta bardzo mocno skupia się na motywacji i zachowaniu swoich bohaterów. Akcja rozpoczyna się na polu bitwy, dwie armie rozdzielone są rzeką. Najeźdźcy trochę przypominają Maurów. Obrońców prowadzi zakuty w srebrzystą zbroję król Alvar, który wyzywa wrażego dowódcę na pojedynek. Walka nie trwa długo, już po chwili król tryumfuje, ale nikczemny żołdak wypuszcza strzałę, która rani go nieomal śmiertelnie. Alvar zostaje wywieziony z pola bitwy przez kuzyna, aby podtrzymać morale żołnierzy Alfred zakłada królewską zbroję, ma udawać władcę i poprowadzić wojska do zwycięstwa, a dopiero potem wrócić po swego suwerena. Jednak, gdy tylko Alfred przywdziewa zbroję cała lojalność pryska. Nie zabija kuzyna, ale zostawia go na pewną śmierć.
Umierającego znajduje garbata wiedźma, która przywraca go do życia. Mikstura, którą mu podała, odbiera mu pamięć, czyniąc zeń na wiele lat swego seksualnego niewolnika. Z biegiem akcji oddalamy się od realnego przedstawienia rzeczywistości, robi się coraz dziwniej, straszniej i brutalniej. Scenarzysta próbuje zaszokować czytelnika. Nie poświęca za dużo uwagi na rozbudowywanie zaplecza emocjonalnego bohaterów: źli ludzie są po prostu źli i kierują się pierwotnymi instynktami (zabić, zjeść & zaruchać). Właściwie wszystkie występujące postaci są złe i zwichrowane. Podobnego zabiegu użył George R.R. Martin budując przedstawicieli rodu Lannisterów.
(...) Podsumowując, chilijski pisarz umyślił sobie, że „przeskoczy” samego Szekspira. Szczodrze obdarzył swoje postaci nieszczęściami, różnymi zboczeniami i zwyrodnieniami. Fabuła jest grubymi nićmi szyta, logika wydarzeń szwankuje. Rażą również patetyczne dialogi. Całość wymaga od czytelnika sporej wyrozumiałości...
- - -
cały tekst można przeczytać tu:
https://dybuk.wordpress.com/2016/06/05/krolewska-krew-1-swietokradcze-zaslubiny/