Najnowsze artykuły
- ArtykułyTu streszczenia nie wystarczą. Sprawdź swoją znajomość lektur [QUIZ]Konrad Wrzesiński5
- ArtykułyCzytamy w weekend. 10 maja 2024LubimyCzytać339
- Artykuły„Lepiej skupić się na tym, żeby swoją historię dobrze opowiedzieć”: wywiad z Anną KańtochSonia Miniewicz1
- Artykuły„Piszę to, co sama bym przeczytała”: wywiad z Mags GreenSonia Miniewicz1
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Joe Sinnott
Źródło: http://www.joesinnott.com/
13
4,9/10
Pisze książki: komiksy
Urodzony: 16.10.1926
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.plhttp://www.joesinnott.com/
4,9/10średnia ocena książek autora
119 przeczytało książki autora
101 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
MODOK: Nadciąga...MODOK! / Szaleństwo w slumsach / Jedenasttka Modok-a
6,3 z 12 ocen
16 czytelników 2 opinie
2021
Ms Marvel (Carol Danvers/Kapitan Marvel): Ms Marvel / W pogoni za lataniem
6,0 z 10 ocen
37 czytelników 1 opinia
2018
Inhumans: Geneza niezrównanych Inhumans/ Sekretna inwazja: Inhumans
6,6 z 22 ocen
54 czytelników 3 opinie
2018
Najnowsze opinie o książkach autora
Thor 2 (1963) Stan Lee
6,6
Jak na ten moment najsłabsza z części Marvel Origins. Widać że nie pisał tego Stan Lee. Za pierwsze zeszyty odpowiadał jego brat i widać, iż historię odstają od wszystkich innych wcześniejszych. Dopiero gdy za pisanie wziął się Lee od razu opowieści stały się ciekawsze. Zobaczymy co będzie dalej z tą serią jak na razie opowieści o Thorze są najsłabsze z wydanych.
Nick Fury, Agent S.H.I.E.L.D. część 2 Bill Everett
6,4
Rysunkowo momentami petarda. Choć na niektórych kadrach postacie rozpoznajemy wyłącznie po zaroście lub jego braku. Ogólnie twarze to nie najmocniejszy punkt Steranki.
Scenariuszowo słabizna straszna. Jak dla mnie ten komiks nie broni się w ogóle. Infantylności dodaje kończenie większości zdań wykrzyknikiem. Wynudziłem się w większości historii, gdyby nie warstwa wizualna i moja masochistyczna tendencja kończenia zaczętych książek rzuciłbym toto w kąt po pierwszych dwóch rozdziałach. Żółty szpon jest strasznie tandetnym złoczyńcą. Scorpio jest niewiele lepszy, a wyraz twarzy ma taki, że wybuchałem śmiechem przy większości kadrów z nim.
Całość kończy się tak, żeby zachęcić do sięgnięcia po kolejne tomy przygód Nicka Furego. Dziękuję, postoję.