Najnowsze artykuły
- ArtykułyCzytasz książki? To na pewno…, czyli najgorsze stereotypy o czytelnikach i czytaniuEwa Cieślik234
- ArtykułyPodróże, sekrety i refleksje – książki idealne na relaks, czyli majówka z literaturąMarcin Waincetel11
- ArtykułyPisarze patronami nazw ulic. Polscy pisarze i poeci na początekRemigiusz Koziński40
- ArtykułyOgromny dom pełen książek wystawiony na sprzedaż w Anglii. Trzeba za niego zapłacić fortunęAnna Sierant13
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Jolanta Kurska
2
6,0/10
Pisze książki: reportaż
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
6,0/10średnia ocena książek autora
21 przeczytało książki autora
27 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
Wieczny powrót Dreyfusa Jolanta Kurska
7,4
Sprawa Dreyfusa była we Francji bardzo głośna i żywo dyskutowana, i należy do tych spraw, które nie milkną, mimo że działy się sto z okładem lat temu. A ta sprawa okazała się niesamowicie aktualna, niestety, co doskonale pokazuje tu autorka.
Należy podkreślić, że ten esej, który czyta się bardzo dobrze, choć temat lekki nie jest, oparty jest na oryginalnych materiałach źródłowych, do których dotarła autorka - artykułach prasowych przełomu XIX i XX wieku, listach, dyskusjach, nawet rysunkach satyrycznych. Co uderza? Ogrom nienawiści, jaki wylał się w prasie na wieść o skazaniu, a potem ułaskawieniu niewinnego (!) oficera pochodzenia żydowskiego. Prasowy i społeczny lincz bez względu na prawdę i fakty, "hate speech" sprzed stulecia, postawa Kościoła jako całości i nielicznych pojedynczych duchownych, szykanowanie tych, co ośmielili się stanąć w obronie pokrzywdzonego. Wszystko to zilustrowane bardzo mocnymi cytatami, przywodzącymi na myśl nie "wolną Francję" lecz hitlerowskie Niemcy, których wówczas jeszcze nikt się nie spodziewał (a może powinien?). Bardzo dająca do myślenia książka, bo opisane tu mechanizmy są uniwersalne.
Rozmowy w Awinionie Jolanta Kurska
4,5
“Rozmowy w Awinionie” to książka, która ma ambicję być świadectwem historycznym i intelektualnym dwóch wybitnych postaci: Bernarda Kouchnera i Adama Michnika. Niestety, jest to dzieło pełne niedomówień, uproszczeń i samouwielbienia. Autorzy nie potrafią spojrzeć krytycznie na swoje życiowe wybory i ideologiczne założenia, a ich dialog jest raczej monologiem na dwa głosy.
Książka składa się z trzech części: pierwsza dotyczy doświadczeń obu rozmówców związanych z rokiem 1968, druga opisuje ich działalność w obronie praw człowieka i demokracji, a trzecia koncentruje się na kwestiach europejskich i globalnych. W każdej z nich autorzy starają się przedstawić swoją rolę jako bohaterów i proroków, którzy przewidywali i kształtowali bieg historii. Jednak ich narracja jest naiwna i tendencyjna, pomijając wiele istotnych faktów i kontekstów. Na przykład, w części pierwszej autorzy gloryfikują swoją lewicową młodość i bunt przeciwko komunizmowi, ale nie analizują krytycznie swoich błędów i złudzeń. Nie wspominają o tym, jak wielu ich rówieśników popadło w skrajności terrorystyczne lub stalinowskie, ani o tym, jak wiele cierpienia spowodowały ich utopijne idee. Nie przyznają się do tego, że byli częścią elity intelektualnej, która miała znacznie więcej przywilejów i możliwości niż zwykli ludzie. W części drugiej autorzy opowiadają o swojej walce o wolność i godność w różnych częściach świata, ale nie zastanawiają się nad konsekwencjami i paradoksami swojej działalności. Nie pytają się, czy ich interwencje były skuteczne i moralne, czy też pogłębiały konflikty i cierpienie. Nie krytykują swojej postawy mesjanistycznej i paternalistycznej, która zakładała, że oni wiedzą lepiej od innych, co jest dobre dla nich. Nie przyjmują do wiadomości, że byli często wykorzystywani przez polityków i media do realizacji własnych interesów. W części trzeciej autorzy wyrażają swoje poglądy na tematy europejskie i globalne, ale nie biorą pod uwagę innych perspektyw i argumentów. Nie dostrzegają problemów i wyzwań, które stoją przed Europą i światem w XXI wieku. Nie rozumieją zmian społecznych i kulturowych, które zachodzą na naszych oczach. Nie słuchają głosów tych, którzy mają inne wizje i wartości niż oni.
“Rozmowy w Awinionie” to książka, która zawodzi zarówno jako źródło informacji historycznych, jak i jako inspiracja intelektualna. Autorzy nie potrafią wyjść poza własne ego i schematy myślowe, a ich rozmowa jest nudna i pretensjonalna. To książka dla tych, którzy chcą podziwiać własne odbicie w lustrze historii, a nie dla tych, którzy chcą zrozumieć ją lepiej.