Najnowsze artykuły
- ArtykułyKsiążki o przyrodzie: daj się ponieść pięknu i sile natury podczas lektury!Anna Sierant5
- ArtykułyTu streszczenia nie wystarczą. Sprawdź swoją znajomość lektur [QUIZ]Konrad Wrzesiński37
- ArtykułyCzytamy w weekend. 10 maja 2024LubimyCzytać420
- Artykuły„Lepiej skupić się na tym, żeby swoją historię dobrze opowiedzieć”: wywiad z Anną KańtochSonia Miniewicz2
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Ema Toyama
9
6,7/10
Pisze książki: komiksy
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
6,7/10średnia ocena książek autora
135 przeczytało książki autora
115 chce przeczytać książki autora
3fanów autora
Zostań fanem autoraSprawdź, czy Twoi znajomi też czytają książki autora - dołącz do nas
Książki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
Sekret Panny Watanuki #2 Ema Toyama
6,9
HOTEL OF LOVE
„Sekret panny Watanuki” to komedia romantyczno-erotyczna, jakich wiele. Tak przynajmniej mogłoby się wydawać, bo już sam fakt, że jest to opowieść bardziej skierowana do osób płci pięknej stanowi pewne zaskoczenie – w końcu całość oparta została na typowo męskich schematach. Ale to także zaskakująco udana, jak na Emę Toyamę opowieść, która naprawdę wciąga, śmieszy i dostarcza ciekawych przeżyć.
Główną bohaterką jest nastoletnia Leila Watanuki, dziewczyna nie dość, że piękna, to jeszcze będąca szkolną prymuską i przewodniczącą. Zawsze najlepsza, zawsze doskonała, skrywa jednak sekret, którego ujawnienie zniszczyłoby jej życie. Leila mieszka bowiem w zostawionym im przez ojca, a prowadzonym przez matkę Love Hotelu. Nie cierpi tego miejsca i wszystkich zboczeńców, chce się stąd wyrwać i ukrywa przed wszystkimi prawdę, ale pewnego dnia szkolny kolega i rywal zarazem, Owaru Sangatsu, odkrywa wszystko i zaczyna ją szantażować.
Akcja drugiego tomiku rozpoczyna się w chwili, gdy w życiu Leili zaczyna źle się dziać. Szkolna koleżanka Ururu nie dość, że odkrywa, iż ona i Sangatsu są w love hotelu, to jeszcze widzi ich w dziwacznych, jednoznacznie kojarzących się strojach. Gdy Leila decyduje się wyznać jej prawdę, Sangatsu kłamstwem wybawia oboje z kłopotów. Ale czy na pewno? Przekonana o słuszności ich działań Ururu też chce do nich dołączyć i być tą dobrą a jej próby mogą doprowadzić do wyjawienia całego sekretu…
Tymczasem przystojny Rikka, wiceprzewodniczący samorządu i jedyna osoba, przy której zestresowana Leila się nie poci (a wierzcie, ona na tym polu potrafi zgotować prawdziwy potop),widzi że z naszą bohaterką coś się dzieje. Czy sekret panny Watanuki uda się zachować? I co jeszcze czeka biedną dziewczynę? Bo wiadomo, że to jedynie początek…
Całość recenzji na moim blogu: https://ksiazkarniablog.blogspot.com/2019/12/sekret-panny-watanuki-2-ema-toyama.html
Sekret Panny Watanuki #1 Ema Toyama
6,5
Ooookeeej... Co ja właśnie, kurwa, przeczytałem?!?!?! W zasadzie na tym mógłbym skończyć moją opinię, ale można ją odebrać w dwójnasób - pozytywnie lub negatywnie i nic nie wnosi do dyskusji. Z drugiej strony ekspresja tego wyrażenia chyba daje do zrozumienia czytelnikom, że pierwszy tom serii "Sekret panny Watanuki" jest... kontrowersyjny. Delikatnie rzecz ujmując. No dobra, skrót konkretów. Manga należy do gatunku ecchi, główni bohaterowie mają po 16 lat, chodzą do prestiżowej szkoły, a tytułowa panna Watanuki mieszka w Love Hotelu. Tak. To miejsce spotkań dla dorosłych gdzie uprawiają seks. Na szczęście to nie Facebook ani You Tube, więc nie muszę kryć się z słowami nielubianymi przez algorytm. W każdym razie do tego momentu jest spoko i to mnie zachęciło, aby sięgnąć po pierwszy, niejako pilotażowy, album serii. Prawdziwa plejada absurdu ma jednak miejsce nieco dalej.
Żeby nie było niedomówień - nie twierdzę, że ta manga jest zła. Wręcz przeciwnie, ma ogrom zalet i... kilka poronionych, przynajmniej dla mnie, dziwactw. Serio, nawet mangi hentai, które mam w kolekcji, choć jest ich niewiele, nie odstawiają takiego poziomu porąbania. I tak, wiem, że nie jestem znawcą, mało ecchi czy hentai czytałem oraz oglądałem, a kilka z nich było naprawdę zdrowo popierdolonych (lekko mówiąc),niemniej w "Sekrecie panny Watanuki" te odchyły nie zawsze mi pasowały. Zacznijmy jednak od tego, co uważam za zalety tego tytułu.
Po pierwsze główna bohaterka i ironiczna sytuacja w jakiej się znajduje. Z jednej strony wymaga od siebie bardzo wiele, a czytelnik szybko poznaje powody tego stanu rzeczy, jest świetną uczennicą, przewodniczącą samorządu uczniowskiego, ma szansę na stypendium na studia, a jednocześnie mieszka w Love Hotelu. Ojciec ją opuścił, matka zarządza całym przybytkiem, niemal się zaharowując na śmierć, a ona musi się z tym kryć. Do tego dziewczyna zmaga się z traumą z czasów dzieciństwa, z którą związany jest tytułowy sekret. I to jest fajne. Niby z początku wydaje się, że tym sekretem jest miejsce zamieszkania, ale do czytelnika błyskawicznie dociera, że sprawa ma drugie dno. Co więcej - jest ono ciekawie pomyślane, ale przy tym... obrzydliwe. Ja wiem. To Japonia, a oni są czasem dziwni.