SYNTEZOID
Vision: Przed Wami... Vision!, Jestem Wizją Jutra - opowiadania z 1968 roku (debiut) i 2002 roku, autorstwa Amerykańskich pisarzy komiksów: Roy'a Thomasa (m.in."Conan") i Geoffa Johnsa (m.in."The Avengers").
+
Vision to jedna z najbardziej zagadkowych postaci uniwersum Marvela. Twórcy komiksów, kreując postać superbohatera zaczerpnęli ze sprawdzonego źródła, poniekąd łącząc jego origin z początkami Ludzkiej Pochodni.
Fabuła "Przed Wami... Vision!", opierająca się na sztucznej inteligencji jest bardzo oryginalna - syntezoid, czyli potocznie: "nie całkiem człowiek, ale coś więcej niż robot", to ciało zbudowane ze sztucznych tworzyw i mózg z wgraną sygnaturą fal zmarłego Wonder Mana. Taka swobodna interpretacja reinkarnacji.
"Jestem Wizją Jutra" to już typowy mroczny thriller science-fiction z atmosferą niepokoju i iście orwellowskim poczuciem lęku.
-
Ciekawie skonstruowaną i spójną fabułę opowiadań zaniżają szczegóły: w "Przed Wami... Vision!" jest to łatwość z jaką członkowie Avengers wpadają w pułapkę zastawioną przez Ultrona-5, a w "Jestem Wizją Jutra" hollywoodzki finał rodem z filmów sensacyjnych, który rozwiewa znakomicie skonstruowany mroczny klimat.
=
Vision jest dowodem na to, że nawet najbardziej odrealniony superbohater może wypaść wiarygodnie. Wystarczy przemyślane origin, fabuła bez widowiskowych batalii na każdym kroku oraz "ludzkie" postacie drugoplanowe, a wtedy nawet latanie, czy zmniejszanie gęstości ciała, w celu przechodzenia przez ściany, nie psuje czytelnikowi odbioru.
A teraz ciekawostka:
Vision dotychczas dwukrotnie zagościł na dużym ekranie:
- Avengers: Age of Ultron reż. J. Whedon 2015r.,
- Captain America: Civil War reż. A. i J. Russo 2016r.
W superbohatera wcielił się Paul Bettany (m.in."A Beautiful Mind", czy "The Da Vinci Code" na podstawie powieści Dana Browna).
Klasyk. Czysty marvelowski klasyk. Podstawa Marvela, to dzięki czemu Marvel powstał i osiągnął szczyt na rynku komiksów amerykańskich czyli historie pisane przez Stana Lee. To najlepsze historie z Hulk'iem, nigdy pozniej nie osiągnięto tego poziomu jeśli chodzi o scenariusz. Jest to najlepsza wersja Hulka - czyli inteligentny Banner i jego "niezbyt rozgarnięte alterego". Taka trochę nowoczesna komiksowa wersja Frankensteina. Te numery, które wchodzą w skład tego albumu czyta się jeden za drugim. Są bardzo "czytelne".
Zawartość - czyli "The Incredible Hulk" #102-108 to kontynuacja z magazynu komiksowego "Tales to Astonish", w którym pokazywano historie z różnymi postaciami. Jedną z nich był Hulk, który okazał się tak popularny, że poświecono mu całą zawartość, zmieniono nazwę główną, ale zachowano numerację. Najlepiej zacząć czytanie od Tales to Astonish # 60 - tam jest pierwsza regularna historia z Hulkiem stworzona przez najlepszy, legendarny duet Marvela - Stan Lee & Steve Ditko !