Najnowsze artykuły
- ArtykułyCzytamy w weekend. 26 kwietnia 2024LubimyCzytać206
- ArtykułySzpiegowskie intrygi najwyższej próby – wywiad z Robertem Michniewiczem, autorem „Doliny szpiegów”Marcin Waincetel6
- ArtykułyWyślij recenzję i wygraj egzemplarz „Ciekawscy. Jurajska draka” Michała ŁuczyńskiegoLubimyCzytać2
- Artykuły„Spy x Family Code: White“ – adaptacja mangi w kinach już od 26 kwietnia!LubimyCzytać2
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Andros Zemenidis
1
6,5/10
Pisze książki: poezja
Andros Zemenidis urodził się w Anglii w roku 1973, z matki Polki i ojca Cypryjczyka. Studiował pedagogikę specjalną na University of Arizona. Mieszka w Limasolu, gdzie pracuje jako pedagog z dziećmi specjalnej troski w szkole przyszpitalnej prowadzonej przez Czerwony Krzyż. Opublikował trzy zbiory poezji: Os ton uranò kie epí tis jis (2002, Aż do nieba i przy ziemi),De jínete ola na ine mawra (2005, Nie może wszystko być czarne) oraz Największe spośród trzech (2007). Wydał także powieść Roda ine kie jirízi (2006, To koło i się kręci).
6,5/10średnia ocena książek autora
10 przeczytało książki autora
4 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
Największe spośród trzech Andros Zemenidis
6,5
Autor ciekawy, bo to w Anglii urodzony z matki Polki cypryjski Grek. Pisze po grecku, ale myśli zapewne jeśli nie w kilku językach, to na pewno w kilku kulturach. Jego teksty nie są osadzone etnicznie, zdają się zrozumiałe dla każdego Europejczyka, może nawet nie tylko Europejczyka.
Widać w opiniach zarzut wobec tej poezji, zarzut prostoty, zarzut niepoetyczności, zarzut, że to bliskie nieporadnym próbom pisarskim nastolatków. Nie zgadzam się z tym. Część tekstów Zemenidisa jest prosta, zrozumiała dla każdego, właściwie pozbawiona metafor (jak w niektórych utworach Szymborskiej),ale wydaje się to świadomym zabiegiem autora, który chce krzyczeć wprost o tym, co go na świecie śmieszy, tumani i przestrasza. Bo to autor społeczny, to literacki obrońca ludzkości, planety, społeczeństwa, kultury. Żadnych tu malinowych chruśniaków nie znajdziemy, za to
"nie będziemy rozmawiać
więcej o modzie
ale
o rzeczywistości."
Osobiste też tu jest, pełne goryczy, nawet rezygnacji.
"Wyobraziłeś sobie
że ludzie
kochają
się nawzajem?"
Imagine Lennona a rebours...
I przez cały tom przebija nadzieja, dziś dość modna w modnym świecie, ale tu przeżywana naprawdę, z trzewi - nadzieja, że uratuje nas zwykłe przeżywanie świata. To może banalne, ale nie w tej poezji. Tu jest boleśnie prawdziwe.
"Otwórz
swoje oczy.
...
Otwórz
swoje serce.
...
Otwórz
swoje ręce
i dotknij mnie."
Największe spośród trzech Andros Zemenidis
6,5
Wiersze Zemenidisa są pełne życia, zmysłowości i optymizmu. Czytając je odnosi się wrażenie, że jesteśmy gdzieś w cypryjskiej knajpce w leniwy dzień, w miejscu, gdzie nie ma tłumu turystów, a właściciel lokalu dosiada się do nas i opowiada rozmaite historie ze swojego życia, zakładając, że słuchacz jest człowiekiem otwartym, bez skrępowania dzieli się z nim anegdotami i pikantnymi opowiastkami z życia miasteczka. Pomimo tej lekkości opowieści, poeta przemyca między linijki wierszy głęboką filozofię afirmacji życia i dobra.