Najnowsze artykuły
- ArtykułyKsiążki o przyrodzie: daj się ponieść pięknu i sile natury podczas lektury!Anna Sierant5
- ArtykułyTu streszczenia nie wystarczą. Sprawdź swoją znajomość lektur [QUIZ]Konrad Wrzesiński37
- ArtykułyCzytamy w weekend. 10 maja 2024LubimyCzytać422
- Artykuły„Lepiej skupić się na tym, żeby swoją historię dobrze opowiedzieć”: wywiad z Anną KańtochSonia Miniewicz2
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Sandra Worth
4
6,8/10
Pisze książki: powieść historyczna
"Sandra Worth is the award-winning author of six novels chronicling the demise of the Plantagenet dynasty in England and the rise of the Tudors. She is internationally published and her books have won multiple awards and prizes, including three Reviewers' Choice Awards and a Francis Ford Coppola-Ray Bradbury-Moxie Films sponsored prize."http://www.sandraworth.com
6,8/10średnia ocena książek autora
4 przeczytało książki autora
25 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
The Rose of York: Fall from Grace
Sandra Worth
Cykl: The Rose of York (tom 3)
7,0 z 1 ocen
8 czytelników 1 opinia
2007
The Rose of York: Crown of Destiny
Sandra Worth
Cykl: The Rose of York (tom 2)
7,0 z 1 ocen
7 czytelników 1 opinia
2006
The Rose of York: Love & War
Sandra Worth
Cykl: Love & War (tom 1)
6,3 z 3 ocen
10 czytelników 1 opinia
2003
Najnowsze opinie o książkach autora
The Rose of York: Love & War Sandra Worth
6,3
Bardzo dobrze czytało mi się tę książkę, pierwszą część trylogii Sandry Worth „ The Rose of York” . Z dużym zaciekawieniem poznawałam fakty dotyczące Wojny Dwóch Róż. Nie jest to temat zupełnie dla mnie nowy, czytałam już książki o tym smutnym okresie w historii Anglii, ale wizja wydarzeń i postaci przedstawionych w tej książce jest zupełnie inna niż ta pokazana na przykład przez Philippę Gregory. I nie tylko przez nią.
Wydarzenia końca XV wieku, kiedy potomkowie Edwarda III, dwa spokrewnione i mocno skoligacone ze sobą rody Lancaster i York walczą o jakże wątpliwe szczęście, jakim jest korona Anglii, są pokazane z pozycji księcia Gloucester, brata króla Edwarda IV, późniejszego Ryszarda III. Król Ryszard przez wiele lat cieszył się niechlubnym wizerunkiem, stworzonym jeszcze za czasów Tudorów i może też dla ich wygody. Niemała w tym zasługa samego Szekspira. Ryszard, którego poznajemy z kart powieści Sandry Worth to postać niemalże idealna, prawie święta. Chyba nawet za bardzo wybielona, wyidealizowana. Przyznaję, że bardzo mi się podoba ten Ryszard, ale chwilami bywa trochę nieprzekonujący. Zaskoczeniem były też dla mnie Elżbieta Woodville, żona Edwarda IV i jej matka. Polubiłam te postaci z książek Philippy Gregory, a tu okazuje się, że Elżbieta była żądną władzy, mściwą, okrutną kobietą, która wszystkich stojących na jej drodze i drodze jej rodziny uważała za śmiertelnych wrogów i często, niestety, czekał ich tragiczny koniec. Jej matka wspomagała ją w tych dążeniach. Ze wzruszeniem natomiast czytałam o Janie Neville, bracie Warwicka, rozdartym między jednym i drugim walczącym obozem.
Opowieść o tym rozdziale Wojny Dwóch Róż zaczyna się niedługo przed objęciem tronu przez Edwarda, kończy śmiercią Warwicka, Twórcy Królów. I naprawdę bardzo by mi się wszystko podobało, gdyby nie lukrowana, mocno przesłodzona, ocierająca się o tani sentymentalizm końcówka książki.
Po lekturze pierwszej części trylogii Worth, zdaję sobie sprawę (i cieszę się),że jeszcze długa droga przede mną, wiele książek do przeczytania, zanim wyrobię sobie obiektywne zdanie na temat tych wydarzeń i postaci w nich biorących.
The Rose of York: Fall from Grace Sandra Worth
7,0
Tak mi smutno, że to już koniec. Wiedziałam, jak historia Ryszarda III się skończy, a jednak wzruszenie i emocje towarzyszyły mi do ostatniej strony.
Ta część podobała mi się najbardziej. Opisuje ostatnie dwa lata życia Ryszarda, dwa krótkie lata jego panowania. Czas pełen smutku, kiedy odchodzą najbliżsi, wątpliwości, czy obrał właściwą drogę i powinien był sięgnąć po koronę, czas, kiedy dochodzi do przekonania, że jest przeklęty. Ryszard, będący pod silnym wpływem legendy arturiańskiej, widzący siebie jako króla Artura, z bólem zauważa zmierzch rycerstwa – brak lojalności i honoru, wszechobecne zdrady… Nie wierzy już w swoją wygraną w ostatecznej bitwie z Tudorem, zdaje się na łaskę Boga. Po raz pierwszy czytałam z ogromnym zainteresowaniem opis bitwy. Bitwy pod Bosworth, która zmieniła dzieje Anglii na zawsze.
Postać Ryszarda jest podwójnie tragiczna. Zdrady, długoletnia walka o szczęście u boku Anny (w posłowiu Sandra Worth wysuwa nieprawdopodobną hipotezę, że miłość Ryszarda i Anny była dla Szekspira pierwowzorem w stworzeniu najsławniejszej pary kochanków w literaturze – Romea i Julii) i strata najbliższych jego sercu osób, świadomość, że jego rodacy znowu będą ginąć w bratobójczej walce, sprawiają, że Ryszard traci ochotę do życia. Po śmierci pamięć o jego imieniu jest na wiele lat, a nawet wieków zbrukana. W świadomości wielu osób, jest to człowiek-potwór, zabójca, człowiek, który nie wahał się posunąć do ostateczności w sięgnięciu po władzę. Taki wizerunek króla przez lata był powielany przez historię i literaturę. Ja uwierzyłam jednak, że Ryszard był dobrym, honorowym człowiekiem, królem, który wprowadził reformy (wycofane później przez Tudorów),nowoczesnym na te czasy, któremu dobro poddanych leżało na sercu. Może ten wizerunek jest trochę wyidealizowany, ale mam nadzieję, że bliższy prawdzie, niż ten utrwalony przez Szekspira.
Książka Sandry Worth jest powieścią opartą na faktach i postaciach historycznych tego okresu chociaż jak sama autorka przyznaje, pewne szczegóły są wytworem jej wyobraźni. Książkę dopełnia bogata bibliografia. Mam tylko dwa zastrzeżenia wobec tej powieści. Pierwsze, to trochę za dużo sentymentalnych, ckliwych scen. Drugie dotyczy formy powieści. Wydaje mi się, że byłoby lepiej, gdyby zamiast trzech tomów, Worth stworzyła jedną, długą opowieść.