Najnowsze artykuły
- ArtykułyCzytamy w weekend. 26 kwietnia 2024LubimyCzytać100
- ArtykułySzpiegowskie intrygi najwyższej próby – wywiad z Robertem Michniewiczem, autorem „Doliny szpiegów”Marcin Waincetel5
- ArtykułyWyślij recenzję i wygraj egzemplarz „Ciekawscy. Jurajska draka” Michała ŁuczyńskiegoLubimyCzytać2
- Artykuły„Spy x Family Code: White“ – adaptacja mangi w kinach już od 26 kwietnia!LubimyCzytać2
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Santiago Arcas
5
7,6/10
Pisze książki: komiksy
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
7,6/10średnia ocena książek autora
95 przeczytało książki autora
52 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Lazarus #4: Trucizna
Santiago Arcas, Greg Rucka
Cykl: Lazarus (tom 4)
7,7 z 36 ocen
52 czytelników 3 opinie
2016
Lazarus #3: Konklawe
Santiago Arcas, Greg Rucka
Cykl: Lazarus (tom 3)
7,7 z 44 ocen
62 czytelników 5 opinii
2016
Lazarus #2: Awans
Santiago Arcas, Greg Rucka
Cykl: Lazarus (tom 2)
7,3 z 53 ocen
75 czytelników 8 opinii
2015
Lazarus #1: Rodzina
Santiago Arcas, Greg Rucka
Cykl: Lazarus (tom 1)
7,1 z 77 ocen
114 czytelników 11 opinii
2015
Lazarus: The First Collection
Santiago Arcas, Greg Rucka
Cykl: Lazarus (tom 0.1)
8,5 z 2 ocen
5 czytelników 0 opinii
2014
Najnowsze opinie o książkach autora
Lazarus #3: Konklawe Santiago Arcas
7,7
➡️Bliżej nieokreślona, niedaleka przyszłość. Zasoby naturalne są na wyczerpaniu, ostatnie złoża są kontrolowane i strzeżone przez korporacje rodzinno-mafijne - Rodziny.
➡️Świat, który znamy został podzielony, nie według granic politycznych czy geograficznych, ale według finansowych. Pieniądz to potęga, którą dysponuje tylko garstka RODZIN. Rodziny opiekują się tymi, którzy dla nich pracują. Reszta to Odpady.
➡️W każdej rodzinie jest jedna osoba, która otrzymuje wszystko, co najlepsze: trening, najnowszą technologię, zasoby. Ta osoba staje się mieczem i tarczą swojej Rodziny. Jej obrońcą. Jej Łazarzem. Łazarzem rodziny Carlyle jest Forever.
➡️Tyle tytułem wstępu i poniekąd przypomnienia. Macie okazję już po raz trzeci spotkać się u mnie w recenzji z niezwykłą Forever i jej postapokaliptycznym światem, rozdartym na strzępy przez Rodziny. Bardzo zachęcam do przeczytania poprzednich recenzji. A póki co...
➡️Powiem od razu - jest to jedna z najlepszych, jak nie najlepsza komiksowa seria fantastyczna, jaką miałem okazję czytać i oglądać. Tak twierdzę po przeczytaniu trzech tomów (a jest ich kilka jeszcze przede mną).
➡️Głowy wszystkich Rodzin spotykają się na Konklawe. Czy status quo zostanie naruszone? Czy zostaną zawarte nowe sojusze? Czy dojdzie do zamieszek i eliminacji słabych? Kto wypłynie a kto przepadnie w piaskach nieużytków?
➡️Co jest prawdziwą stawką tego spotkania? Prawdziwą stawką jest władza nad światem. Kto odegra w tym decydującą rolę? Oczywiście ci najlepsi - łazarze poszczególnych Rodzin. Najlepiej wytrenowani, najsilniejsi, najbardziej przebiegli, zbrojne ramiona mafii. Postapokaliptycznej mafii.
➡️Świetnym pomysłem jest zamieszczenie na samym początku komiksu tabeli "Dramatis personae" - dzięki temu możemy w każdej chwili sprawdzić, kto jest kim, a że pojawia się mnóstwo nowych osób (głowy rodzin, łazarze) - jest to bardzo przydatne.
➡️Forever nadal ma wątpliwości, czy jest urodzonym Carlyle'em. Męczy ją to i wpływa na jej działania. Podejrzewam, że to będzie jedna z głównych linii wątkowych w kolejnych tomach
➡️Rysunki nadal są REWELACYJNE! Dynamika scen akcji powala, postacie są świetnie narysowane, wszystko wygląda perfekcyjnie! Czy to broń, czy pojazdy, czy osoby, członkowie Rodziny, poddani czy odpady - prezentują się znakomicie. Jestem ciągle zachwycony.
➡️Duże znaczenie w tym tomie mają rozgrywki zakulisowe i intrygi. I scenariusz przedstawia to bardzo, bardzo dobrze. Będziecie zaskoczeni, ale czyta się to jak bardzo dobrą książkę z gatunku fantastyki postapo, mocno doprawionej cyberpunkiem (w końcu modyfikacje łazarzy o czymś świadczą).
➡️Muszę też wspomnieć o czymś, co dla mnie osobiście jest istotne - wyraźna, przejrzysta czcionka w dymkach! No w końcu nie musiałem używać lupy 😁
➡️Dostaniecie tu też odrobinę romansu i bardzo dobrze - wszystko od razu złagodniało na całe dwie strony 😉 Ale romansu ze smakiem i z polotem.
➡️Podsumowując - świetne rysunki, bardzo dobry, filmowy scenariusz, niebanalne dialogi, akcja na wysokim poziomie, intrygi godne Machiavellego i niesamowity klimat, zwykle zarezerwowany dla książek fantastycznych - jestem z całego serca na tak i ocena 9,5/10 oraz K-UZJ (Komiksowy Uncelkowy Znak Jakości). A niebawem zaczynam kolejny tom 😊
Trzymajcie się ciepło 👋
PS. Faza na komiksy trwa, „Otwieram oczy” krzyczy z półki: DOSYĆ 😁
Lazarus #2: Awans Santiago Arcas
7,3
W kolejnych rozdziałach graficznej powieści, której autorem jest Greg Rucka, odnajdujemy trzy główne wątki. Pierwszy otwiera przed nami sceny z młodości Forever, czyli tytułowego Lazarusa rodziny Carlyle. Drugi kontynuuje rozpoczętą w poprzednim tomie historię bohaterki, dbającej o bezpieczeństwo familii. Z kolei trzeci koncentruje się na ceremonii „Lift”, czyli swego rodzaju awansu społecznego.
Czytając kolejne strony komiksu, bliżej poznajemy postać głowy rodziny Carlyle, Malcolma. Widzimy, jaki jest jego stosunek wobec Forever w trakcie jej treningu. Nawet gdy bohaterka była jeszcze dzieckiem, traktował ją bardzo surowo i przedmiotowo. Ta z kolei zachowuje się jak normalne dziecko, które nie widząc dłuższy czas ojca, pragnie bliskości. Daje nam to dobry wgląd na to, jak stała się bezwzględną maszyną zagłady.
Podobnie jak w pierwszych rozdziałach tak i tym razem w Lazarus #2 nie brakuje brutalności. Twórcy starają się nam dobitnie uświadomić, że wygrywa najsilniejszy i najokrutniejszy. Bardziej przerażająca jest jednak hierarchizacja społeczeństwa. Osoby należące do nizin społecznych nie mogą liczyć na wiele. Nadzieją jest przedstawiona w tym tomie ceremonia awansu. Kolejne jej aspekty, zasady kwalifikacji i rządzące nią surowe zasady przyprawiły mnie o ciarki. To dlatego, że liczy się przydatność dla rodziny.
Jeśli chodzi o warstwę wizualną komiksu, to w pamięć zapadają doskonale rozplanowane sceny walki. Poza tym dominuje pewna stylistyka mroku, czy szarości. Świat przedstawiony w Lazarus #2 nie jest wesoły i kolorowy. Nie ma w nim optymizmu, o czym świetnie świadczy wątek ataku terrorystycznego przedstawiony w tym tomie.
https://popkulturowykociolek.pl/recenzja-komiksu-lazarus-tom-2/