Nowy numer magazynu „Książki. Magazyn do czytania”
To naprawdę książkowy tydzień: nie dość, że już w czwartek rozpoczynają się Warszawskie Targi Książki, a od poniedziałku trwa festiwal literacki Apostrof, to na dodatek premierę ma nowe wydanie magazynu „Książki. Magazyn do czytania”. Czego możemy się po nim spodziewać? Całkiem sporo!
Lekturę najnowszego numeru magazynu warto zacząć od wywiadu z Jakubem Żulczykiem, przeprowadzonym przez Tomasza Kwaśniewskiego. Z rozmowy dowiemy się m.in., że zdaniem pisarza świat, który opisał w książce Wzgórze psów, i być może również ten, który nas otacza, jest tak fundamentalnie zepsuty, że źli ludzie na jego tle wydają się fajni.
W dalszej części magazynu możemy przeczytać artykuł Janusza Rudnickiego, w którym komentuje on wydaną niedawno biografię Kornela Makuszyńskiego. Zdaniem autora Mariusz Urbanek chce antysemityzm Makuszyńskiego ubrać w cywilizowany garnitur, a cytaty, które podaje, świadczą o tym, że był to antysemityzm i biologiczny, i narodowy. Więc to trochę tak, jakby napisać, że Hitler był umiarkowanym antysemitą, a potem bojowo cytować „Mein Kampf”.
Co tak naprawdę robi pisarz, kiedy pisze? Tego dowiedzieć możemy się z kolei, czytając fragment książki George’a Saundersa „Lincoln in the Bardo”. To nie lada przyjemność – być na papierze mniejszym palantem niż na co dzień – pisze, wyjaśniając, jak (i po co) pisze się (i czyta) książki. Tekst w przekładzie Agnieszki Pokojskiej.
Z rozmowy z Ianem McEwanem, przeprowadzonej przez Łukasza Grzymisławskiego, dowiemy się więcej o najnowszej książce autora W skorupce orzecha. Z penisem Claude’a przystawionym do skroni… - w takich okolicznościach wzrasta bohater tej powieści. Którego poznajemy, gdy do przyjścia na świat zostało mu parę tygodni, a on już nie ma wątpliwości, że jego matka razem z kochankiem, zresztą jego stryjem, planują zabójstwo jego ojca.
A to jeszcze nie koniec ciekawych wywiadów, które znajdziemy w magazynie. Mamy w nim okazję poznać lepiej Jonathana Safrana Foera, dzięki rozmowie przeprowadzonej przez Michała Nogasia. Rozmowa toczy się wokół najnowszej powieści pisarza Oto jestem, ale zatacza też szersze kręgi. Wyjaśniając, dlaczego na jego książkę musieliśmy czekać 11 lat, mówi:
Nie wszystko, co masz do powiedzenia, jest naprawdę istotne. W końcu przestaniesz odczuwać potrzebę naprawdę męczącego dla innych wywnętrzania się. Wtedy będziesz gotowy, żeby napisać powieść.
To tylko część artykułów, jakie znajdziecie w magazynie. Poza tym w magazynie jak zawsze zapowiedzi wydawnicze z kraju i ze świata oraz wiele nie tak znów ściśle tajnych informacji z rynku książki.
Nowego numeru „Książek. Magazynu do czytania” szukajcie w kioskach. Polecamy!
komentarze [12]
A na okładce czasopisma literackiego... Donald Tusk... :D No, szok, kogoś naprawdę interesuje, co czyta czy też raczej udaje, że czyta nasz były premier? Co następnym razem: Schetyna, Macierewicz, a może Kaczyński? A nie, zapomniałam, "Książki" są związane z "Wyborczą", więc promują tylko polityków związanych z PO i Nowoczesną.
A jednak to i tak przykre, że marketingowcy...
Informacja o książkach jakie czyta Tusk, na pewno mnie przekona do zakupu magazynu. Nie potrzeba kolejnego biuletynu politycznego.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postKupiłam ten magazyn raz. Chciałam poczytać o książkach, a nie o poglądach politycznych jego autorów. Nigdy więcej.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postZastanawiam się, czy kupić...Kiedy ostatnio czytałam, zauważyłam, że pisemko trochę się popsuło. Cóż, czasami po upadkach są wzloty, więc może się zdecyduję na zakup...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Widzę że zapowiada się niezwykle interesujący numer. "Wzgórze psów " w czytaniu, "w skorupce orzecha" już za mną a "Oto jestem" czeka jeszcze na półce.
Niestety mając prenumeratę, "Książki" trafiają do mnie zawsze z opóźnieniem.
Jestem po artykule dotyczącym Mroza i muszę przyznać, że delikatnie przeraziło mnie jego podejście do merytorycznego przygotowania, researchu, tzn. to w jaki sposób go robi.
Już wiem skąd u niego tyle błędów :)
Jeden z wielu powodów, dla którego nie chce mi się sięgać po jego książki :P Drugim powodem jest grafomania...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Zastanawia mnie jedno, jak to się dzieje, że człowiek, który zachwyca się prozą Myśliwskiego, może tworzyć takie językowe potwory.
Trzeba mu jednak oddać, że zawładnął czytelniczym rynkiem w Polsce, ponieważ gdy rozmawiam na co dzień z osobami, których nie posądzałbym o nadmierne czytanie, to pobudzają się, gdy wspomnę jego nazwisko, po czym okazuje się, że czytali jego...
Spróbowałem Ekspozycję. Taki szajs rzadko się trafia.
Natomiast jego intryga z autorem z wysp dalekich jasno pokazała, jak obłudny jest nasz rynek wydawniczy.
Akurat mam wrażenie, że to całe poszukiwanie tej babki na tych wyspach było trochę bez sensu (pod warunkiem, że w wydawnictwie Mróz nie podpisał papierów, żeby jego prawdziwego nazwiska nie ujawniali), bo tak czy inaczej informacje znalazłyby się w systemie bibliotecznym. Pokusiłem się o znalezienie tego i wygląda na to, że nie wprowadzano w "indeksie" BN żadnych zmian......
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej