Czytamy w weekend
Ponury to tydzień. Najpierw śmierć Ursuli Le Guin, a na drugi dzień Jacka Ketchuma. I ten strach przed spojrzeniem w komórkę, bo może znowu objawią się smutne wieści...
O śmierci Ursuli Le Guin dowiedziałam się prawie w środku nocy. Wstałam, żeby napić się wody i po chwili usłyszałam dobiegające z sypialni soczyste „noż ku*wa” - myślałam, że któryś z kotów narobił na podłogę i mój partner nieopatrznie w to wdepnął. Niefrasobliwe, ze śmiechem odkrzyknęłam: „co tam?”. W odpowiedzi usłyszałam: „Ursula umarła...”.
Z tej okazji postanowiłam odłożyć na bok wszystkie kryminały i obyczajówki, które czytam i poznać wreszcie Sześć światów Hain. Mam nadzieję, że w Ekumenie poczuję się tak dobrze, jak w Ziemiomorzu. Mam też nadzieję, że gdzieś tam, gdzie trafiają wybitni pisarze po śmierci, Ursula Le Guin spędza radośnie czas w towarzystwie Tolkiena, Pratchetta, Lewisa...
Wracacie czasem do książek, które już raz przeczytaliście? Wiem, wiem – stosiki rosną, lista pozycji na półce Chcę przeczytać wydłuża się nie wiadomo kiedy. Ale są takie okazje, które każą sięgnąć ponownie po jakiegoś autora. To fakt, że otrzymał jakąś ważną nagrodę lub niestety jego śmierć. Ursulę K. Le Guin czytam od dawna, w zeszłym roku nowe wydania potraktowałam jako okazję do przypomnienia sobie niektórych opowiadań i powieści. Muszę z tym uważać – gdy poprzednio robiłam sobie przegląd twórczości Terry'ego Pratchetta, kilka dni po tym, jak odłożyłam ostatnią książkę, pojawiła się wieść o jego śmierci. W każdym razie, najbliższy weekend spędzę znów z Lewą ręką ciemności. To jedna z lepszych powieści Le Guin, w mojej i nie tylko mojej opinii. Zlikwidowałam płeć, żeby zobaczyć, co zostanie - powiedziała kiedyś pisarka o pomyśle stojącym za stworzeniem „Lewej ręki ciemności”. Cenię w tej książce nie tylko ćwiczenia z wyobraźni, ale sposób opowiedzenia tej historii – nieśpieszny, trochę przypowieściowy. Wydarzenia stanowią tylko tło, a na pierwszy plan wysuwa się relacja bohaterów. No i ten (zajmujący pewnie z pół książki) opis przejścia przez lodowiec! Wciągający, wzruszający, sugestywny.
komentarze [222]
W formie papierowej Początek A w słuchawkach w drodze do pracy Głód
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postJa lubię Rzeźnia numer pięć <br> Rzeźnia numer pięć <br> i potem lubię Kocia kołyska <br> Kocia kołyska<br>
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postJa czytam Rzeźnia numer pięć i potem czytam Harry Potter i Kamień Filozoficzny a potem
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
nie dali update'u na kolejny weekend
Dalila
Rozdroża
W krainie dębów i krwi
Renax - nie trzeba tego specjalnie śledzić :P wchodzę przeglądać wątek i patrze że to nie ten, a jest pierwszy z góry ;) a duplikaty - po to się jest tu bibliotekarzem :)
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postJa, gdy tylko przeczytam Lalke, biorę się za dziewczynke w czerwonym płaszczyku i którąś z książek Erica Emmanuela Schmidta.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postPo sesji w końcu jest czas na książki- wczoraj skończyłam Życie Pi , zaczęłam Beksińscy. Portret podwójny , a w międzyczasie czytam Magia sprzątania :)
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postJa poznałam Legenda. Rebeliant, teraz spędzam czas z Legenda. Wybraniec,a na swoją kolej czeka Legenda. Patriota.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Przeczytał już poprzednią książkę :
Znajdź ją
i teraz zabieram się za klasyka kryminału w wydaniu skandynawskim :
Pokój zmarłego. Czarna gwiazda
Jestem bardzo ciekawy jak wypadnie, bo opis był intrygujący :).
Wczoraj skończyłam Wiedźmin. Szpony i kły
Dzisiaj zaczynam Kukuczka. Opowieść o najsłynniejszym polskim himalaiście