-
Artykuły
Śladami autorów, czyli książki o miejscach, które odwiedzali i opisywali twórcyAnna Sierant8 -
Artykuły
Czytamy w weekend. 14 czerwca 2024LubimyCzytać441 -
Artykuły
Znamy laureatki Women’s Prize for Fiction i wręczonej po raz pierwszy Women’s Prize for Non-FictionAnna Sierant14 -
Artykuły
Zapraszamy na live z Małgorzatą i Michałem Kuźmińskimi! Zadaj autorom pytanie i wygraj książkę!LubimyCzytać6
Biblioteczka
1994-07
2005
2019-06-04
2019-05-30
2003
2019-05-08
Pilipiukowy standard. Ciekawe, luźno napisane, dialogi słabe jak to u Pilipiuka (niestety, nie potrafi on tworzyć realistycznych dialogów, zawsze musi używać sztucznych, nieużywanych zwrotów), dwa pierwsze opowiadania to takie "greyowanie" - historie z poprzednich tomów widziane z innej perspektywy. Za mało Storma jeśli o mnie chodzi, ta postac ma potencjał na pełną powieść i to w stylu Dana Browna (gdyby tylko autor przetłumaczył to na angielski i wrzucił na amazonowego KDP to by nieźle zarobił).
Pilipiukowy standard. Ciekawe, luźno napisane, dialogi słabe jak to u Pilipiuka (niestety, nie potrafi on tworzyć realistycznych dialogów, zawsze musi używać sztucznych, nieużywanych zwrotów), dwa pierwsze opowiadania to takie "greyowanie" - historie z poprzednich tomów widziane z innej perspektywy. Za mało Storma jeśli o mnie chodzi, ta postac ma potencjał na pełną powieść...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2019-03-14
Książka wybitna, Twardoch osiągnął poziom Łysiaka.
Rozprawia się z wszystkim, każdy bohater jest równocześnie ofiarą i oprawcą, godnym współczucia i potępienia.
Książka wybitna, Twardoch osiągnął poziom Łysiaka.
Rozprawia się z wszystkim, każdy bohater jest równocześnie ofiarą i oprawcą, godnym współczucia i potępienia.
2019-03-04
2019-02-28
2019-02-25
2019-01-21
Genialna książka. Pełna różnych przesłań do współczesnego społeczeństwa, chociaż napisana w latach dziewięćdziesiątych to dziś spełnia się jej przesłanie: mamy pokolenie synów wychowanych przez matki, mężczyzn bez blizn, roszczeniowych egoistów wymagających, aby wszystko podsunąć im pod nos. Przydałoby się zorganizować takie fight cluby, ale prawdziwe, a nie na androida.
Nie do końca zrozumiałem zakończenie, jak narrator uciekł z autobusu przed ucięciem klejnotów, skoro go złapali w oknie. Umarł na końcu, czy trafił do psychiatryka? Paru rzeczy musimy się domyśleć.
Podsumowując, znakomita lektura, bardzo dobrze się ją czyta oglądając równocześnie film - można rozłożyć na kilka dni. Warto przeczytać.
Genialna książka. Pełna różnych przesłań do współczesnego społeczeństwa, chociaż napisana w latach dziewięćdziesiątych to dziś spełnia się jej przesłanie: mamy pokolenie synów wychowanych przez matki, mężczyzn bez blizn, roszczeniowych egoistów wymagających, aby wszystko podsunąć im pod nos. Przydałoby się zorganizować takie fight cluby, ale prawdziwe, a nie na...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2019-02-14
Wyobraź sobie mecz Górnik Łęczna - Groclin Dyskobolia Grodzisk Wielkopolski, zakończony remisem 0:0.
Wyobraź sobie, że ktoś spisał przebieg tego meczu sekunda po sekundzie:
Podanie, odbiór, podanie, aut.
Wyrzut z autu, gwizdek. Piłka wraca za linię. Piłkarz podbiega. Schyla się. Wiąże sznurówkę. Podnosi się, bierze piłkę, wyrzuca. Odbiór, podanie, aut.
I tak całe 90 minut.
Taki właśnie jest "Bułgarski bloczek" - najgorsza książka Chmielewskiej.
Nudy.
Brak akcji, ale serio brak akcji. Prawie wszystko dzieje się w mieszkaniu Chmielewskiej, gdzie przebieg intrygi opowiada jej konkubent. A opowiada zwykłą policyjną robotę, zeznania, zeznania, przemyślenia, zeznania.
Chmielewska za tę książkę powinna abdykować ze tronu królowej kryminału.
Ale następczyni brak, bo pretendentki są jeszcze gorsze...
NIE CZYTAJCIE TEJ KSIĄŻKI.
Wyobraź sobie mecz Górnik Łęczna - Groclin Dyskobolia Grodzisk Wielkopolski, zakończony remisem 0:0.
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toWyobraź sobie, że ktoś spisał przebieg tego meczu sekunda po sekundzie:
Podanie, odbiór, podanie, aut.
Wyrzut z autu, gwizdek. Piłka wraca za linię. Piłkarz podbiega. Schyla się. Wiąże sznurówkę. Podnosi się, bierze piłkę, wyrzuca. Odbiór, podanie, aut.
I tak całe 90...