-
ArtykułyJames Joyce na Bloomsday, czyli 7 faktów na temat pisarza, który odmienił literaturęKonrad Wrzesiński7
-
ArtykułyŚladami autorów, czyli książki o miejscach, które odwiedzali i opisywali twórcyAnna Sierant8
-
ArtykułyCzytamy w weekend. 14 czerwca 2024LubimyCzytać445
-
ArtykułyZnamy laureatki Women’s Prize for Fiction i wręczonej po raz pierwszy Women’s Prize for Non-FictionAnna Sierant15
Biblioteczka
2024-06-12
2024-06-10
2024-04-30
2024-06-10
2024-06-01
2024-06-09
2024-06-06
2024-06-04
2024-05-29
[współpraca recenzencka]
Pierwszym o czym muszę wspomnieć, to fakt, że po tej części mam niedobór Herkulesa, bowiem jest go naprawdę mało, jednak kiedy już się pojawia, sprawia że cała historia staje się o niebo lepsza.
Sam początek książki był dla mnie całkiem dużym, ale jednocześnie pozytywnym zaskoczeniem. Już od pierwszej strony czułam się wciągnięta przez akcję, przez którą dodatkowo bardzo szybko się płynęło. Niestety z czasem oraz z każdym następnym bohaterem, lektura wymagała ode mnie większego skupienia, czasami nawet chwili przerwy, aby połączyć ze sobą poszczególne fakty. Czy uznałabym to za minus? Raczej nie, chociaż było to dla mnie nieco odmienne zagranie Agathy Christie, z którym to nie miałam jeszcze doświadczenia.
Wśród pozytywów należy nadmienić, że jak sam tytuł wskazuje, cała akcja podzielona jest na trzy akty, natomiast fabuła w nich zawarta, odpowiada tytułom poszczególnych części, dzięki czemu już za wczasu wiemy, czego możemy się spodziewać.
[współpraca recenzencka]
Pierwszym o czym muszę wspomnieć, to fakt, że po tej części mam niedobór Herkulesa, bowiem jest go naprawdę mało, jednak kiedy już się pojawia, sprawia że cała historia staje się o niebo lepsza.
Sam początek książki był dla mnie całkiem dużym, ale jednocześnie pozytywnym zaskoczeniem. Już od pierwszej strony czułam się wciągnięta przez akcję,...
2024-05-29
2024-05-27
2024-05-15
2024-05-03
2024-04-22
2024-04-16
2024-04-12
2024-04-05
2024-04-02
[współpraca recenzencka]
Mimo naprawdę pozytywnego nastawienia do tej książki, po kilku opiniach zaczęłam się obawiać, że może to nie być jednak historia dla mnie. O jak ja się myliłam! To jak bardzo polubiłam się z nową wersją Anne, to rzecz wręcz zaskakująca. W książce wielokrotnie są poruszane wspomnienia małej Anne, które my, jako czytelnicy znamy przecież z tej oficjalnej, pierwotnej wersji. Sentyment zarówno do jednej, jak i drugiej odsłony tej historii wzrastał we mnie z każdą kolejną przeczytaną stroną. Mimo, że bohaterowie dostosowują się pod współczesne czasy, wcale nie psuje mi to ogólnego obrazu Ani. Co prawda dosyć mocno zaskoczyło mnie przedstawienie Gilberta jako osoby transseksualnej, bowiem jest to ukazane w sposób specyficzny, np. na tle wielu fragmentów wyjaśniających orientacje poszczególnych bohaterów. Dodatkowo warto wspomnieć, że jest to raczej historia dla nieco dojrzalszej grupy wiekowej (+16), ze względu na pojawiające się sceny zbliżeń, czy fantazji bohaterów.
[współpraca recenzencka]
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toMimo naprawdę pozytywnego nastawienia do tej książki, po kilku opiniach zaczęłam się obawiać, że może to nie być jednak historia dla mnie. O jak ja się myliłam! To jak bardzo polubiłam się z nową wersją Anne, to rzecz wręcz zaskakująca. W książce wielokrotnie są poruszane wspomnienia małej Anne, które my, jako czytelnicy znamy przecież z tej...