Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach: ,

Zaczęło nie fajnie, nawet się trochę wciągnęłam w tę historię, ale później jak bohaterka wyjechała do Brazylii to zrobiło się z tego tanie romansidło. Opowieść ze współczesnego punktu widzenia była jeszcze do przełknięcia, ale jej prababka Izabela nie dość, że była wkurzająca i odrealniona to sama jej historia tak wtórna, przewidywalna, że dla mnie nudna i do tego bez zakończenia. Dlaczego to jest tak popularne??

Zaczęło nie fajnie, nawet się trochę wciągnęłam w tę historię, ale później jak bohaterka wyjechała do Brazylii to zrobiło się z tego tanie romansidło. Opowieść ze współczesnego punktu widzenia była jeszcze do przełknięcia, ale jej prababka Izabela nie dość, że była wkurzająca i odrealniona to sama jej historia tak wtórna, przewidywalna, że dla mnie nudna i do tego bez...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Duży plus za pokazanie macierzyństwa z różnych punktów widzenia, kolejny plus za interesujące bohaterki. Czytało się to dobrze, dość wciągająca, ale koniec końców zostawiła mnie z niedosytem. Zabrakło mi porządnego zamknięcia wątków. Niby zakończenie ma zostawić znak zapytania, ale jest niesatysfakcjonujące. Pokazuje się nam tu praktycznie same niemoralne charaktery, aż chciałoby się, że skoro jest zbrodnia, to powinna być i kara, tymczasem mam niedosyt. No szkoda byłoby wyżej.

Duży plus za pokazanie macierzyństwa z różnych punktów widzenia, kolejny plus za interesujące bohaterki. Czytało się to dobrze, dość wciągająca, ale koniec końców zostawiła mnie z niedosytem. Zabrakło mi porządnego zamknięcia wątków. Niby zakończenie ma zostawić znak zapytania, ale jest niesatysfakcjonujące. Pokazuje się nam tu praktycznie same niemoralne charaktery, aż...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Takie czytadełko, może dla osób znajdujących się w sytuacji pary w książce, dla kogoś kto może się utożsamić będzie to coś interesującego, ale mnie trochę nudziła, ciągłe przedstawianie sytuacji z punktu widzenia obu stron było męczące, zwłaszcza z perspektywy tego męża, który był tępy, niedomyślny, gburowaty i męczący. Z kolei żona wiecznie wymagająca i niewidząca własnych wad.
Przeczytałam, bo Witkiewicz, ale z nią też mam ostatnio taką relację love hate, chyba już wyrosłam z czytania tej autorki.

Takie czytadełko, może dla osób znajdujących się w sytuacji pary w książce, dla kogoś kto może się utożsamić będzie to coś interesującego, ale mnie trochę nudziła, ciągłe przedstawianie sytuacji z punktu widzenia obu stron było męczące, zwłaszcza z perspektywy tego męża, który był tępy, niedomyślny, gburowaty i męczący. Z kolei żona wiecznie wymagająca i niewidząca własnych...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Powiedziałabym, że bardziej obyczajówka o wpływie pieniędzy na stosunki międzyludzkie, niż kryminał. Generalnie do połowy czytałam z zaciekawieniem i zaangażowaniem, ale później miałam już trochę dość kolejnych opisów zakupionych rzeczy, przyjęć itp i zaczęłam czekać na zakończenie. Cały suspens z grubsza przewidziałam, więc tym bardziej trochę zawód. Gdyby tak ściąć tę książkę o większość rozdziałów z narracją Emily, bo ona mówiła głównie o tym co kupiła, chciałaby kupić lub sobie kupi, to byłoby ciekawiej i przede wszystkim dużo krócej. Ostatni rozdział za to na duży plus.

Powiedziałabym, że bardziej obyczajówka o wpływie pieniędzy na stosunki międzyludzkie, niż kryminał. Generalnie do połowy czytałam z zaciekawieniem i zaangażowaniem, ale później miałam już trochę dość kolejnych opisów zakupionych rzeczy, przyjęć itp i zaczęłam czekać na zakończenie. Cały suspens z grubsza przewidziałam, więc tym bardziej trochę zawód. Gdyby tak ściąć tę...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Gdybym chciała przeczytać o zabytkach Dubaju lub Omanu, to sięgnęłabym po przewodnik. Gdybym chciała poczytać artykuły o życiu kobiet, ktorych mąż ma kilka żon, to poszukałabym w internecie. Autorka tej książki pomyślała jednak, że poskleja to wszystko do tej książki, bo cóż, gdyby tego nie zrobiła, to pozycja miałaby chyba mniej niż 100 stron. Dochodziło do tego, że momentami pomijałam kilka stron książki, bo dostawałam szczegółowy opis zabytków Omanu, no dlaczego nie?!, Następnym razem w połowie przemyśleń bohaterki dostałam artykuł naukowy z przytoczonymi opiniami różnych osób. No nie! Moja cierpliwość wisiała na włosku, w dodatku durna i dająca sobą manipulować sobą bohaterka. Facet oświadczył mi się po dwóch dniach znajomości, chyba nie powinno tak być, zapytam koleżanki. Koleżanka: on jest bogaty będziesz mieć świetne życie zgódz się!, Ok! Wyjdę za niego!
Hmm ten facet znalazł sobie nową żonę odejdę od niego, nie pozwolę się tak traktować, ale zapytam koleżanki. Koleżanka: on jest bogaty będziesz mieć świetne życie! Ok, zostanę z nim!
No ileż można a im dalej w książkę tym bardziej wszystko zamieniało się w przewidywalną telenowelę brazylijską z lat 90. Dokończyłam w audiobooku w przespieszeniu X2. Niegdy więcej tej autorki!

Gdybym chciała przeczytać o zabytkach Dubaju lub Omanu, to sięgnęłabym po przewodnik. Gdybym chciała poczytać artykuły o życiu kobiet, ktorych mąż ma kilka żon, to poszukałabym w internecie. Autorka tej książki pomyślała jednak, że poskleja to wszystko do tej książki, bo cóż, gdyby tego nie zrobiła, to pozycja miałaby chyba mniej niż 100 stron. Dochodziło do tego, że...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Bardzo męczy czytanie książki, gdzie Ty już wiesz, a bohaterowie nadal nie łapią co się wydarzyło. Przewidziałam z grubsza zakończenie, a genialna pani prokurator nie zdążyła zrobić tego przez 20 lat. Taka bystra babka ;)

Bardzo męczy czytanie książki, gdzie Ty już wiesz, a bohaterowie nadal nie łapią co się wydarzyło. Przewidziałam z grubsza zakończenie, a genialna pani prokurator nie zdążyła zrobić tego przez 20 lat. Taka bystra babka ;)

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Całkowity brak fabuły, nie dzieje się nic.

Całkowity brak fabuły, nie dzieje się nic.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Dobra, ale strasznie krótka, za co taka ocena, nie wyższa Przeczytałam w 2h, tak naprawdę kilka historyjek o tym, że to ciężki zawód (co przecież każdy myślący wie). No i przede wszystkim nie nazwałabym tego reportażem, ot zbiór notatek z dziennika.

Dobra, ale strasznie krótka, za co taka ocena, nie wyższa Przeczytałam w 2h, tak naprawdę kilka historyjek o tym, że to ciężki zawód (co przecież każdy myślący wie). No i przede wszystkim nie nazwałabym tego reportażem, ot zbiór notatek z dziennika.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Zapowiadało się ciekawie, sam opis interesujący, ale książka nudna i bardzo rozwleczona. Na koniec czytałam już tylko po łebkach, pomijając kolejne opisy i nic nie wnoszące przemyślenia.

Zapowiadało się ciekawie, sam opis interesujący, ale książka nudna i bardzo rozwleczona. Na koniec czytałam już tylko po łebkach, pomijając kolejne opisy i nic nie wnoszące przemyślenia.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Sięgnęłam po tę książkę, bo Lizbona, jednak akcja mogłaby się toczyć gdziekolwiek, bo Lizbony tu nie ma za grosz. Szkoda. Sama akcja przewidywalna, autorka co rusz próbuje przerzucić podejrzenia na kogoś innego, ale robi to niezbyt wiarygodnie. Ogólnie to się wynudziłam, bo w tej książce są same ograne po tysiąc razy schematy. Nie polecam. Obejrzę jeszcze netflixowski film, żeby zobaczyć co gorsze ;).

Sięgnęłam po tę książkę, bo Lizbona, jednak akcja mogłaby się toczyć gdziekolwiek, bo Lizbony tu nie ma za grosz. Szkoda. Sama akcja przewidywalna, autorka co rusz próbuje przerzucić podejrzenia na kogoś innego, ale robi to niezbyt wiarygodnie. Ogólnie to się wynudziłam, bo w tej książce są same ograne po tysiąc razy schematy. Nie polecam. Obejrzę jeszcze netflixowski film,...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Przyjemnie się czytało i też lubię Colina Firtha, więc tym bardziej na plus.

Przyjemnie się czytało i też lubię Colina Firtha, więc tym bardziej na plus.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Dobrze żarło, ale od połowy książki zdechło przez sztampowy zwrot akcji. Szkoda.

Dobrze żarło, ale od połowy książki zdechło przez sztampowy zwrot akcji. Szkoda.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Mniej lub bardziej lubiłam wszystkie dotychczasowe książki Anny Chaber, ale ta niestety do nich nie należy. Główna bohaterka to typowa Mary Sue, która nie wierzy w siebie, ale wszyscy wokół się nią zachwycają, jak to pięknie śpiewa, jaka to śliczna bla bla, ale najbardziej rozwaliło mnie, kiedy Rafał powiedział, że jest pomysłowa i ma podejście do dzieci, bo dała im kanapki z serem z mikrofalówki i posłodziła kakao 😆. No po prostu parsknęłam śmiechem, jak to przeczytałam.
No, ale jak to w tych książkach poznają się, zakochują, kłócą, a na końcu żyją długo i szczęśliwie. Nie oczekiwałam, że fabuła mnie zaskoczy, ale nawet wątki poboczne były przewidywalne, jakby pojawiały się tylko po to, żeby wystąpić, szybko się rozwiązać i zniknąć.
Na końcu w posłowiu autorka dodaje, że ta książka powstała, żeby pomóc przetrwać zimowy blues, no niestety, nie tym razem.

Mniej lub bardziej lubiłam wszystkie dotychczasowe książki Anny Chaber, ale ta niestety do nich nie należy. Główna bohaterka to typowa Mary Sue, która nie wierzy w siebie, ale wszyscy wokół się nią zachwycają, jak to pięknie śpiewa, jaka to śliczna bla bla, ale najbardziej rozwaliło mnie, kiedy Rafał powiedział, że jest pomysłowa i ma podejście do dzieci, bo dała im kanapki...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Co za wkurzająca lektorka audiobooka, aktorzy, podśmiewa się w momentach, kiedy nic na to nie wskazuje, płacze, że ciężko ją zrozumieć, dla mnie za dużo ekspresji, sama książka w sobie nic nie wnosi, nic nie wynosi z życia, ale przewidywalna jak rzadko. Nie warto tracić czasu.

Co za wkurzająca lektorka audiobooka, aktorzy, podśmiewa się w momentach, kiedy nic na to nie wskazuje, płacze, że ciężko ją zrozumieć, dla mnie za dużo ekspresji, sama książka w sobie nic nie wnosi, nic nie wynosi z życia, ale przewidywalna jak rzadko. Nie warto tracić czasu.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Może ja czytałam inną książkę niż wszyscy, ale nie wiem skąd te zachwyty jest przewidywalnie, nudno i to takie typowe zryźliwy dziadek wcale nie jest taki zły, jak się go bliżej pozna. Uwaga spoiler, w pewnym momencie naprawdę miałam nadzieję, że się w końcu zabije i będzie spokój, przynajmniej byłoby mniej przewidywalnie.

Może ja czytałam inną książkę niż wszyscy, ale nie wiem skąd te zachwyty jest przewidywalnie, nudno i to takie typowe zryźliwy dziadek wcale nie jest taki zły, jak się go bliżej pozna. Uwaga spoiler, w pewnym momencie naprawdę miałam nadzieję, że się w końcu zabije i będzie spokój, przynajmniej byłoby mniej przewidywalnie.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Opis tej książki na lubimy czytać zaczyna się słowami: "sensacja tik toka" i to powinno mi dać do myślenia, bo mam w związku z tą aplikacją same negatywne odczucia, no ale nota wysoka, audiobook w ramach akcji czytam pl darmowy... Książka była straszna, bohaterka strasznie męcząca i infantylna, główny bohater za to słodkopierdząco do pożygu idealny i tym samym po prostu nijaki. Przemyślenia Liny były takie denerwujące i czcze, jakby autorka starała się byle tylko zapełnić czymś te puste strony, byle wyszło z tego coś na czym da się zarobić. Myślę, że książka zyskałaby gdyby nie ta pierwszoosobowa narracja. Mogłabym tak jeszcze narzekać, ale jestem w mniejszości, jak widać ten chłam się świetnie sprzedaje.

Opis tej książki na lubimy czytać zaczyna się słowami: "sensacja tik toka" i to powinno mi dać do myślenia, bo mam w związku z tą aplikacją same negatywne odczucia, no ale nota wysoka, audiobook w ramach akcji czytam pl darmowy... Książka była straszna, bohaterka strasznie męcząca i infantylna, główny bohater za to słodkopierdząco do pożygu idealny i tym samym po prostu...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Dużo obiecywałam sobie po tej książce, podobały mi się poprzednie pozycje autorki, które czytałam, a do tego bardzo wysoka nota. Zachęcił mnie także opis, który brzmiał trochę jak kryminał. Tymczasem dostałam bardzo nudną książkę z plot twist, który miał być zaskakujący/przejmujący(?) a mnie nawet nie ruszył. Perspektywa kiedyś - teraz była także męcząca i na dłuższą metę można się było pogubić, ale w sumie to i tak nic nie szkodzi, bo wcześniejsze, czy późniejsze wydarzenia nic nie wnoszą i nie mają znaczenia, bo to w sumie książka bez fabuły.

Dużo obiecywałam sobie po tej książce, podobały mi się poprzednie pozycje autorki, które czytałam, a do tego bardzo wysoka nota. Zachęcił mnie także opis, który brzmiał trochę jak kryminał. Tymczasem dostałam bardzo nudną książkę z plot twist, który miał być zaskakujący/przejmujący(?) a mnie nawet nie ruszył. Perspektywa kiedyś - teraz była także męcząca i na dłuższą metę...

więcej Pokaż mimo to

Okładka książki Grzeszne święta Anna Bellon, J.B. Grajda, K.N. Haner, Kinga Litkowiec, Agnieszka Siepielska, Agata Suchocka, Paulina Świst, Anna Szafrańska, Marta W. Staniszewska, Anna Wolf
Ocena 6,8
Grzeszne święta Anna Bellon, J.B. G...

Na półkach: ,

Nie lubię erotyków, ale czasem coś mnie przekona, żeby się za coś takiego zabrać. No i jestem zawiedziona, bo większość autorek myślała chyba, że pisze do zbiorku grzeczne święta, bo grzechu, to tu nie było, było za to jak zwykle za słodko. Podobało mi się tylko opowiadanie K. Litkowiec, bo wyróżniło się na tle miałkiej reszty.

Nie lubię erotyków, ale czasem coś mnie przekona, żeby się za coś takiego zabrać. No i jestem zawiedziona, bo większość autorek myślała chyba, że pisze do zbiorku grzeczne święta, bo grzechu, to tu nie było, było za to jak zwykle za słodko. Podobało mi się tylko opowiadanie K. Litkowiec, bo wyróżniło się na tle miałkiej reszty.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Nie skończyłam, książka została mi polecona jako fantastyczna, jako, że kiedyś lubiłam tego autora skusiłam się, ale o ile początek był nawet niezły, to dalej zaczęło się robić bardzo przewidywalnie, co jeszcze nie byłoby takie złe, ale dodając do tego wkurzającą główną bohaterkę i jej niemniej wkurzającego przyjaciela stwierdziłam, że nie ma się co męczyć. Z ciekawości zajrzałam na koniec książki i faktycznie zakończenie było takie jak przewidywałam. Szkoda czasu.

Nie skończyłam, książka została mi polecona jako fantastyczna, jako, że kiedyś lubiłam tego autora skusiłam się, ale o ile początek był nawet niezły, to dalej zaczęło się robić bardzo przewidywalnie, co jeszcze nie byłoby takie złe, ale dodając do tego wkurzającą główną bohaterkę i jej niemniej wkurzającego przyjaciela stwierdziłam, że nie ma się co męczyć. Z ciekawości...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Zachciało mi się świątecznej książki, ładna okładka, wysoka nota, co mogło pójść źle? No cóż chyba wszystko. Było nudno, postacie przerysowane, nierealistyczne, zachowujące się jak nastolatki, które nie umieją rozwiązywać problemów poprzez rozmowę tylko durne domysły. Dodatkowo książka strasznie utrwala stereotyp kobiety kury domowej i jej męża, którego jedynym obowiązkiem jest chodzenie do pracy. Podziękuję już tej autorce.

Zachciało mi się świątecznej książki, ładna okładka, wysoka nota, co mogło pójść źle? No cóż chyba wszystko. Było nudno, postacie przerysowane, nierealistyczne, zachowujące się jak nastolatki, które nie umieją rozwiązywać problemów poprzez rozmowę tylko durne domysły. Dodatkowo książka strasznie utrwala stereotyp kobiety kury domowej i jej męża, którego jedynym obowiązkiem...

więcej Pokaż mimo to