Opinie użytkownika
Miejscami przesłodzona i z błędami- Urynów zamiast Uhrynów (komuś chyba bardzo chciało się siusiu), minister Piernacki a nie Pieracki (w piernatach to się śpi) plus Marsz Nowej Armii z 2017 roku śpiewany w latach 40. XX wieku... Pisząc powieść osadzoną w historii wypadałoby pewne rzeczy wiedzieć i umieć poprawnie zapisać. Chociażby na kanwie jakiej pieśni powstał Marsz...
więcej Pokaż mimo toSceny erotyczne w całej serii są tak potężnie grafomańskie, aż oczy wypływają. Ale jako odmóżdżacz po tygodniu pracy przygody durnej Aśki i jej rozgarniętych jak kupka liści przyjaciółek są znakomite.
Pokaż mimo toŻyjemy w ciekawych czasach, gdy niewolnictwo jest nazywane wolnością, upodlenie to wyzwolenie, a feministki grają w jednej drużynie z sutenerami zamiast walczyć z uprzedmiotowieniem kobiet. Wmówienie kobietom, że bycie rzeczą, którą można kupić i użyć do zrobienia sobie dobrze jest oznaką ich siły i wyzwolenia to wielkie zwycięstwo handlarzy żywym towarem i ich...
więcej Pokaż mimo to
Babcia kuzynki w wieku 17 lat została dosłownie sprzedana za żonę bogatemu gospodarzowi. Nie miała nic do powiedzenia. Do dziś nie potrafi czytać i pisać, bo rodzice uważali szkołę za stratę czasu. W polu trzeba robić.
Przyjaciółka mojej babci była tylko rok starsza, gdy rodzina zmusiła ją do małżeństwa z dużo starszym mężczyzną z drugiego końca Polski; przed ślubem...
Mieszkam na Warmii, wychowałam się na Mazurach i jestem wściekła, że w naszych szkołach nie uczy się ani o historii tych ziem, ani o tym, co zgotowała im Armia Czerwona. Nic. Zero. Od szkoły podstawowej po liceum nie usłyszałam na te tematy ABSOLUTNIE NICZEGO poza tym, że "kiedyś tu były Niemcy". Dopiero na studiach otworzono mi oczy. Ktoś może powiedzieć, że powinnam...
więcej Pokaż mimo toNie polubiłam Yami. Twierdzi, że jest przeciwko szufladkowaniu ludzi, a sama to robi zarówno sobie, jak i innym. Jest przeciwko rasizmowi, a sama jest rasistką- uważa białych ludzi za złych i gorszych od niej. W nowej szkole od razu szuka osób o innym kolorze skóry niż biały, po co zaprzyjaźnić się z białym. Przecież oni są zamożni, a skoro są biali i zamożni, to są źli....
więcej Pokaż mimo toMiało być ciekawie i zabawnie, a wyszło, jak zwykle. Może gdyby autor nie udał się w podróż z głową pełną uprzedzeń i lukrowanych wspomnień z NRD, a na osobę towarzyszącą wybrał kogoś innego, to by się tak nie męczył. Thanh była okropna i egoistyczna. Jako pani z Zachodu uważała się za kogoś lepszego, co przejawiało się w sposobie traktowania przewodników. Obrażona,...
więcej Pokaż mimo toKsiążka infantylna i kiczowata, aż przykro. Bardzo się zawiodłam. Widać, że autorka nie ma pojęcia na temat przemocy w rodzinie, przemocy seksualnej oraz jej mechanizmów, jak i złożonych relacji między katem a ofiarą. Był potencjał, ale nie wyszło.
Pokaż mimo toNie ma tu miejsca na dyskusję. Nie dowiemy się, co siedzi w głowie osoby, która rzuca niewybredne komentarze w stronę kobiet, bo nikt się tu nad tym za bardzo nie zastanawia i z taką osobą nie porozmawiał. Zamiast ciekawego ukazania emocji kobiet z różnych środowisk, które doświadczyły zjawiska na własnej skórze, mamy wywiady z samymi lewostronnymi aktywistkami i aż jednym...
więcej Pokaż mimo toKsiążka porusza ważny temat przemocy jako środka wychowawczego i formy molestowania seksualnego dziecka. Zwłaszcza o klapsach jako przemocy seksualnej nie mówi się prawie wcale i to jest powód, by po "Jedenaste nie dotykaj" sięgnąć. Niestety, książkę bardzo ciężko się czyta, bo jest chaotyczna i pełna powtórzeń. Niepoddawanie treści korekcie zdecydowanie się jej nie...
więcej Pokaż mimo toWciągająca i napisana przystępnym językiem. Czyta się ją niemal jak literaturę faktu, a nie naukowe tomiszcze.
Pokaż mimo toNiespójność i chaos utrudniały mi czytanie tej książki. Szkoda, bo zamysł autorki był ciekawy.
Pokaż mimo toKsiążka pisana pod konkretną tezę (kto nie jest pro-choice, ten trąba), tendencyjność czasem aż boli w oczy. Wielkimi plusami są podróż przez dzieje aborcji oraz historie kobiet.
Pokaż mimo toBłędy rzeczowe jak nazwanie bogini Amaterasu bogiem, literówki, błędne zapisy nazw własnych (świątynie), wiedza o gejszach zaczerpnięta chyba z "Wyznań gejszy" (nieprawdziwa informacja o praktykowaniu sprzedaży dziewictwa maiko)... Ta pani była trzy lata w Japonii i nie zweryfikowała tych wiadomości?! Jestem zawiedziona brakiem zapowiadanych na okładce przepisów...
więcej Pokaż mimo toJednak wolę „Sztukę kochania” Wisłockiej. Mam też bardzo mieszane uczucia co do niektórych fotografii użytych w "#sexedpl", gdzie nagość została ukazana w sposób bardzo sugestywny. Za to bardzo się cieszę, że książka porusza tematy molestowania i przemocy, uczy, gdzie szukać pomocy i że winny jest tylko i wyłącznie sprawca. Bo niestety, ale w naszym społeczeństwie ofiary...
więcej Pokaż mimo to