-
ArtykułyKsiążki o przyrodzie: daj się ponieść pięknu i sile natury podczas lektury!Anna Sierant3
-
ArtykułyTu streszczenia nie wystarczą. Sprawdź swoją znajomość lektur [QUIZ]Konrad Wrzesiński33
-
ArtykułyCzytamy w weekend. 10 maja 2024LubimyCzytać407
-
Artykuły„Lepiej skupić się na tym, żeby swoją historię dobrze opowiedzieć”: wywiad z Anną KańtochSonia Miniewicz2
Biblioteczka
Cała recenzja na moim blogu:
https://miedzywersami123.blogspot.com/
Spotkali się jako dzieci i wiedzieli, że są sobie przeznaczeni... Czy to nie piękne? 15 lat później spotykają się ponownie, w niezwykłych okolicznościach, nie są już dziećmi, oboje prowadzili życie, które nie wydaje się normalne. Oboje próbowali przetrwać w brutalnym świecie. Jak można znaleźć miłość pośród tylu bólu i okrucieństwa? A jednak... Styx i Mae odnaleźli siebie, choć wiedzieli, że nie będzie łatwo...
Nie chce mówić za wiele o fabule tej książki, bo szkoda mi cokolwiek zdradzać, chce żeby ta książka zaskoczyła Was tak jak i mnie.
Ta powieść jest doskonała, autorka popisała się fenomenalną wyobraźnią, stworzyła świat okrutny, bezwzględny zwłaszcza jeżeli chodzi o sektę, z której pochodziła Mae, ale świat Styxa również był bezwzględny - jako przywódca gangu motocyklowego musiał zmierzyć się z niejednym okrucieństwem, nawet gdy był z Mae nigdy jej nie oszukiwał, zawsze był wobec niej szczery, że zabijał, zabija i również będzie zabijał, bo tak to działa. Jeżeli on nie strzeli pierwszy, to zostanie zabity przez wroga.
Styx - milczący kat, postać, która wreszcie nie była ideałem - nie był pięknością z nieskazitelnym uśmiechem, boskim, przystojnym i nieziemsko bogatym - Styx miał defekt - milczał - tylko nieliczni słyszeli jego głos, a Mae była "tą trzecią". To było naprawdę wzruszające "słyszeć" głos Styxa mówiący do Mae. Styx choć trochę nieokrzesany, zbyt wulgarny, ale za to z wielkim sercem, potrafił poświęcić wszystko dla swoich braci i dla Mae. Genialna postać, rozdziały z jego udziałem czytałam z zapartym tchem.
Mae - bohaterka wyróżniająca się na tle innych postaci z książek, dobra, piękna, niewinna z sercem na dłoni. Jako dziecko była niesamowicie skrzywdzona. Gdy uciekła z społeczeństwa i znalazła się w świecie, o którym niegdyś słyszała, że jest zły i okrutny była w szoku. Nie znała żadnej technologii, nie znała nic poza "pismem świętym" i apostołami. Zawsze była odrzucana jako ta przeklęta, a gdy znalazła się w gronie katów, zobaczyła jak funkcjonują doszła do wniosku, że ona też tu przynależy, ale najbardziej do Styxa, ona od zawsze twierdziła, że są sobie przeznaczeni. Zawsze był tylko on.
Co ciekawe, na początku czytając tą książkę miałam mieszane uczucia, bo pojawia się swego rodzaju taki trójkąt - czego nie cierpię w książkach, zwłaszcza niezdecydowania głównych bohaterek, ale tu moi drodzy wszystko ma swój początek i koniec, wszystko ma swój cel, wszystko jest przemyślane i koniec końców po nitce do kłębka docieramy do sedna całej książki.
Jest mnóstwo zwrotów akcji, wszystko dzieje się szybko, nie ma rozwlekłych opisów, choć w książce pojawia się masa wulgaryzmów - no, ale to nie są kulturalni młodzieńcy z konwenansem towarzyskim, tylko zwykły gang motocyklowy, który gustuje w panienkach, alkoholu i dobrej zabawie - czyta się bardzo dobrze, nie jest niesmacznie ani przesadnie obraźliwie. Po kilku rozdziałach można się przyzwyczaić do tego stylu.
Podsumowując, książka idealnie trafiona w mój gust, nieprzewidywalna, niestereotypowa i wciągająca od pierwszej strony!! To naprawdę trzeba przeczytać!! Już nie mogę się doczekać kolejnej części :)
Cała recenzja na moim blogu:
https://miedzywersami123.blogspot.com/
Spotkali się jako dzieci i wiedzieli, że są sobie przeznaczeni... Czy to nie piękne? 15 lat później spotykają się ponownie, w niezwykłych okolicznościach, nie są już dziećmi, oboje prowadzili życie, które nie wydaje się normalne. Oboje próbowali przetrwać w brutalnym świecie. Jak można znaleźć miłość...
Cała recenzja na moim blogu:
https://miedzywersami123.blogspot.com/
Ta książka to strzał w dziesiątkę, nie mogę się po niej pozbierać, ale zagłębiając się w szczegóły...
Emilia to biedna artystka, musiała zamieszkać w przybudówce wielkiej posiadłości wraz ze swoją rodziną. Rodzice Emilii to prości ludzie, pracują dla państwa Spencer. Była uczciwa, pracowita i niewinna. Gdy spotkała Barona "Brutala" wiedziała, że ten facet to samo zło. Od pierwszych chwil ich znajomości spotkała się z wielkim rozczarowaniem.
Brutal był bezwzględny. Poniżał, obrażał i nienawidził Emilly od samego początku. Nazywał ją "służką", była dla niego nikim jednak mimo nienawiści Emilia budził w nim również pożądanie przez co jeszcze bardziej był wobec niej oschły. Emilia związała się z jego przyjacielem, a on nie mogąc tego znieść posunął się do rzeczy ostatecznej, a mianowicie wyrzucił ją ze swojego domu i tym samym ze swojego życia.
Po dziesięciu latach los spłatał im figle i skrzyżował ich drogi. Tym razem Brutal miał plan związany z Emilią, a ona niechętnie została wciągnięta w jego grę.
To elektryzująca, niesamowicie pociągająca powieść, którą pokochałam od samego początku. Nie było standardowych schematów, było po prostu intensywnie.
Bardzo mi się podobało jak autorka przedstawiła bohaterów, a zwłaszcza to jak z każdym detalem wykreowała postać Brutala. To właśnie na nim się skupiła i jestem pod ogromnym wrażeniem jak wielką przemianę przeszedł ten facet. Natomiast co do Emilly to dziewczyna była pełną determinacji dziewczyną, która musiała wybierać pomiędzy swoją dumą, a dobrem własnej siostry. Mimo to, jak traktował ją Brutal widziała w nim nie tylko oprawcę, ale i pełnego ciepła człowieka, który ma w sobie serce.
Podsumowując:
Cieszę się, że mogłam spędzić czas z tą książką, gdyż jak się za nią zabierałam to miałam mieszane uczucie, po pierwsze sam tytuł mnie nie przekonywał - Intryga - kojarzy mi się z harlequinem, poza tym okładka również do mnie nie przemawiała, jednak wnętrze okazało się wciągające i przede wszystkim niestereotypowe :) Dlatego czyż nie prawdą jest, że nie należy oceniać książki po okładce?
Szczerze polecam i czekam na kolejne części z wielką niecierpliwością ;)
Cała recenzja na moim blogu:
https://miedzywersami123.blogspot.com/
Ta książka to strzał w dziesiątkę, nie mogę się po niej pozbierać, ale zagłębiając się w szczegóły...
Emilia to biedna artystka, musiała zamieszkać w przybudówce wielkiej posiadłości wraz ze swoją rodziną. Rodzice Emilii to prości ludzie, pracują dla państwa Spencer. Była uczciwa, pracowita i niewinna....
Cała recenzja na moim blogu:
https://miedzywersami123.blogspot.com/
Trójka braci, trzy kobiety i trzy różne historie. Wszystkie bardzo mi się podobały. Jensen - facet, który związał się z "dziewczyną swojego brata", London, który postanowił dokonać "dobrego wyboru" pomiędzy swoją żoną, a Heidi, no i Autstin, wolny bóg, robiący co tylko chce, który postanowił "spróbować jeszcze raz" z Julią.
Julia to dziewczyna inteligentna, piękna, zabawna i pragnąca miłości. Nie miała życia usłanego różami. W zasadzie jej życie było do bani. Wiedziała natomiast, że nie może się ponownie sparzyć. Wiedziała, że nie może zaufać Austinowi, gdyż ten facet to chodzące zło. Jednak jak można zmusić swoje serce żeby nie biło jak szalone gdy widzi tego mężczyznę? No własnie... rozum podpowiada jej, że nic dobrego z tego nie wyniknie, a serce to co innego.
Dla Austina Julia była kolejnym wyzwaniem. Wiedział, że ona jest jego. Miał swoje przerośnięte ego, doskonale zdawał sobie sprawę z tego jak działa na nią i to wykorzystywał. Gdy tylko uświadomił sobie, że Julia nie jest kolejnym wyzwaniem musiał udowodnić jej, że się zmienił - tym samym musiał przestać pić. Nie docierało do niego, że jest uzależniony, gdy pił czuł się naprawdę sobą i ciężko było mu rzucić coś, co towarzyszyło mu od wielu lat. Ale czy Julia warta jest takiego poświęcenia? Czy można zrezygnować z nałogu dla ukochanej osoby? A co jeśli zgubny nałóg doprowadzi do tragedii?
W tej książce znajdziecie wszystkie odpowiedzi.
Z uzależnieniem Austina walczymy od pierwszej części, tam poznajemy tego mężczyznę jako wolnego, beztroskiego faceta, który ma wszystko na wyciągnięcie ręki. Jensen i London byli odpowiedzialnymi facetami, którzy mieli rodzinną firmę, pracowali i byli przede wszystkim dojrzali (na swój sposób :P). Austin to facet, który doczekał się swojej części i uwierzcie mi warto było. Bardzo cieszę się, że mogłam zobaczyć jego drogę do wyjścia na prostą. Uzależnienie od alkoholu to nie jest prosty temat, jednak autorka go dźwignęła i jestem pod wielkim wrażeniem wrażeniem. Dla Julii zetknięcie się z tym problemem również nie było łatwe. Cieszę się, że autorka przedstawiła ją jako wytrwałą i wyrozumiałą osobę.
Szkoda, że zakończyła się seria Mrs Wright. Polubiłam wszystkich braci i cieszę się, że mogłam spędzić czas z tymi książkami. Bardzo podobało mi się, że każda część jest zupełnie inna, a jednak w tle cały czas pojawiają się bohaterowie z poprzednich część.
Na koniec pragnę dodać, że ta seria jest naprawdę niesamowita, a dodatkowym plusem są przecudowne okładki, które na pewno zachęcają czytelników do sięgnięcia po te książki. Na pewno te powieści zapadną mi w pamięci i mam nadzieje, że kolejne książki tej autorki będą równie dobre.
Cała recenzja na moim blogu:
https://miedzywersami123.blogspot.com/
Trójka braci, trzy kobiety i trzy różne historie. Wszystkie bardzo mi się podobały. Jensen - facet, który związał się z "dziewczyną swojego brata", London, który postanowił dokonać "dobrego wyboru" pomiędzy swoją żoną, a Heidi, no i Autstin, wolny bóg, robiący co tylko chce, który postanowił...
Cała recenzja na moim blogu:
https://miedzywersami123.blogspot.com
W pierwszej części poznałam Kylera jako - nie boje się użyć tego słowa - kurwiarza, lekkoducha, prymitywnego, wulgarnego faceta z klubu motocyklowego. No, a jakiż on mógłby być? Facet nie miał żadnych zahamowań i w sumie nie dziwie się. Był vice Styxa, ich klub rządził się swoimi prawami i tak został wychowany. Kiedy pojawia się Lilah, facet jest oczarowany jej urodą, ale również nie jest w stanie znieść jej zachowania, a zwłaszcza tego, jak wielbiła Boga, Jezusa i wszystkich "apostołów" z jej dawnego życia. Jednak nic nie jest tak jak powinno być, bo Styx daje Kylerowi zlecenie chronienia Lilah, na co on niechętnie się godzi, i stawie mu warunek, że nie ma prawa jej tknąć! I tak Kyler ma nauczyć dziewczynę życia poza społecznością, w której się wychowała.
"Powiem ci to wprost. Jesteś skazana na to, by zostać u nas, u Katów. Koniec z szajbą w stylu: mała hipiska chce wyjść za Jezusa"
Uwielbiałam Kylera za ten jego niewyparzony język i za tą bezpośredniość.
Ale skupię się na Delilah, która jest przeciwieństwem Mae, ona nie chciała być u Katów, chciała wrócić do swojej społeczności, nienawidziła siebie - a zwłaszcza swojej urody, bo jak zostało jej wpojone - jej uroda do działo szatana - została stworzona by kusić mężczyzn, jest potępiona, a chciała za wszelką cenę zostać zbawiona. Nie chciała nauczyć się życia, nie docierało do niej absolutnie nic. Jej mózg został tak wyprany, że nie sposób było ją nauczyć niczego. Chociaż Ky starał się jak mógł, czasem najzwyczajniej trafiał go szlag.
Postać Lilah była oryginalna, autorka wykreowała ją na dziewczynę niepewną siebie, wycofaną, bardzo wierzącą i bardzo oddaną Bogu. Mae również miała swoją wiarę, ale uciekła z własnej woli, spotkała Styxa wiele lat temu i cały czas o nim myślała. Lilah wierzyła we wszystko czego ją uczono od samego początku. Dwie dziewczyny, a różniące się od siebie diametralnie.
Bardzo podobało mi się jak autorka przedstawiła te dwie kobiety. Nieziemsko piękne, tak samo wychowane, a jednak zupełnie różne.
Plusem również jest to, że Mae i Styx wciąż byli obecni w całej powieści, chociaż książka pisana jest z perspektywy Kya i Lilah, to poprzedni bohaterowie przewijają się w całej książce.
Co ciekawe, ta część jest brutalniejsza, historia Lilah mrozi krew w żyłach, czasem ciężko się czytało o jej przeszłości. W poprzedniej części Kaci wygrali tylko bitwę, bo wojna cały czas jest przed nimi.
Niesamowite jest to, jak ta powieść trzyma w napięciu, choć początkowo jest sielanka, wprowadzanie biednej Lilah w życie trochę trwa, jednak późniejsze wydarzenia mnie rozłożyły na łopatki. W ogóle to jak zmienili się Ky i Lilah w trakcie tych 376 stron jest diametralne.
Ponadto autorka musiała mieć niesamowitą wiedzę na temat tych wszystkich religijnych rzeczy, nie znam dokładnie pisma świętego ani tego jak działają sekty, ale wiedza autorki i jej wyobraźnia jest fenomenalna.
Wszystko jest bardzo szczegółowo opisane, czytelnik wówczas ma bardzo duży obraz tego jak działało to chore społeczeństwo.
Tak sobie myślę, że jakby mnie tak wychowali w takiej sekcie jak Lilah to sama skłonna byłabym uwierzyć we wszystko co jej wpajali do głowy
Chciałabym zaznaczyć jeszcze, żebyście się przygotowali na specyficzny język tej książki, gdyż jest ona bardzo wulgarna, jednak z czasem da się do tego przyzwyczaić, a całość czyta się szybko.
Na koniec pragnę dodać, że kolejna część będzie opowiadała o Flamie i trzeciej siostrze Maddie. Trochę mnie smuciło, że tak mało Maddie było w tej części, ale o niej będzie osobny tom, jestem ciekawa tego jak potoczą się losy tych bohaterów, zwłaszcza, że Flame to jakiś świrus.
Cała recenzja na moim blogu:
więcej Pokaż mimo tohttps://miedzywersami123.blogspot.com
W pierwszej części poznałam Kylera jako - nie boje się użyć tego słowa - kurwiarza, lekkoducha, prymitywnego, wulgarnego faceta z klubu motocyklowego. No, a jakiż on mógłby być? Facet nie miał żadnych zahamowań i w sumie nie dziwie się. Był vice Styxa, ich klub rządził się swoimi prawami i tak został...