-
ArtykułyW drodze na ekrany: Agatha Christie, „Sprawiedliwość owiec” i detektywka Natalie PortmanEwa Cieślik1
-
ArtykułyKsiążki na Pride Month: poznaj tytuły, które warto czytać cały rokLubimyCzytać10
-
ArtykułyNiebiałym bohaterom mniej się wybacza – rozmowa z Sheeną Patel o „Jestem fanką”Anna Sierant2
-
Artykuły„Smak szczęścia”: w poszukiwaniu idealnego życiaSonia Miniewicz3
Biblioteczka
2017-05-29
2017-02-28
Gdy sięgnęłam po książkę Gabrieli Gargaś „W plątaninie uczuć”, jeszcze nie przeczuwałam, ile emocji i wzruszeń będzie mnie czekało przy jej czytaniu.
To nie jest książka, którą da się przeczytać i odłożyć na półkę, a potem sięgnąć jakby nigdy nic po następną. To książka, przy której i śmiałam się, i płakałam, i wkurzałam, i smuciłam. Mnóstwo w niej życiowych prawd, przepięknych cytatów, słów, które zapadają głęboko w serce i pozostają w głowie.
Po raz pierwszy, w historii mojej długoletniej już miłości do słowa pisanego, zapisywałam strony, z których chciałam zapamiętać cytaty i myśli – by do nich powracać. To słowa, które niby wszyscy znamy, ale zapominamy w codziennym życiu. Autorka przepięknie pisze, że: „ Zawsze zazdrościmy innym. Uważamy, że mają lepiej, z chęcią zamienilibyśmy się z nimi na życia. Zaprzedali duszę diabłu, by znaleźć się w skórze innego człowieka. A u tego drugiego człowieka też nie panuje wieczna sielanka. Ma on swoje mniejsze i większe zmartwienia.
Ukrywa swoje problemy pod płaszczykiem uśmiechu, spogląda na kogoś innego i myśli: „Jak fajnie byłoby być na jego miejscu”. Czy to nie prawda? Zazdrościmy innym, myślimy sobie, że mają lepiej od nas, że ich życie jest cudowne, lepsze, bogatsze… Nie zdajemy sobie jednak sprawy, że w rzeczywistości ta osoba wcale nie musi być szczęśliwa, że także może patrzeć na kogoś innego i myśleć:
On to ma lepiej…
„W plątaninie uczuć” to opowieść o trzech przyjaciółkach, takich na dobre i złe, takich które są dla siebie wsparciem i ostoją, takich które mogą zawsze na siebie nawzajem liczyć. Poznajemy Dorotę, mężatkę i matkę dwójki dzieci, która nie może pogodzić się z tym, że mąż nie patrzy na nią, jak kiedyś. Nie może zrozumieć, że jej związek ewoluował, a ich relacja zmieniła się i nie potrafią już ze sobą normalnie rozmawiać. Czy się porozumieją, czy się pogodzą, czy odnajdą dawne porozumienie?
Druga bohaterka Kalina, od kilku lat jest w stałym związku, ale zaczyna marzyć o ślubie i dzieciach. Pewnego dnia los stawia na jej drodze miłość z jej szkolnych lat, Krzysztofa. Co się wydarzy? Czy dawna miłość odżyje?
Trzecią bohaterką jest Hania. To piękna kobieta, za którą szaleją mężczyźni, ale która nie ma do nich szczęścia. Jest dla nich przygodą na jedną noc, a ona sama boi się zaangażowania. W końcu poznaje, jak sądzi mężczyznę jej życia. Czy uczucie rozkwitnie? Czy Hania wreszcie zaufa?
„W plątaninie uczuć” jest opowieścią o miłości, o tych pięknych jej aspektach a także o tych smutnych. Jest historią, która mogłaby być historią niejednej/niejednego z nas. Jest opowieścią o tym, jak często plączemy się w naszych odczuciach, myślach, miłościach, relacjach. Jest opowieścią o mnie, a także i o Tobie, być może też o Twojej przyjaciółce, czy przyjacielu.
To historia, którą pewnie w jakiejś części pisana była lub będzie każdej/każdemu z nas. To historia o życiu i z całego serca ją polecam.
https://ksiazkimojaodskocznia.blogspot.com/2017/02/3.html
Gdy sięgnęłam po książkę Gabrieli Gargaś „W plątaninie uczuć”, jeszcze nie przeczuwałam, ile emocji i wzruszeń będzie mnie czekało przy jej czytaniu.
To nie jest książka, którą da się przeczytać i odłożyć na półkę, a potem sięgnąć jakby nigdy nic po następną. To książka, przy której i śmiałam się, i płakałam, i wkurzałam, i smuciłam. Mnóstwo w niej życiowych...
2017-01
2017-01-25
Długo przymierzałam się do "spotkania" z tym autorem. Nie dlatego, że jego książki wydawały mi się nieciekawe, ale bałam się... rozczarowania książką i przereklamowania. Tyle razy ostatnio mi się to zdarzało, że obawiałam się ponownie tej samej sytuacji. Teraz po przeczytaniu pierwszego tomu mogę powiedzieć z czystym sumieniem, że wpadłam w sidła "Mroza ". Wciągnęło mnie tak, że po odłożeniu pierwszego tomu natychmiast sięgnęłam po drugi. I czytam, z zapartym tchem, co jeszcze przydarzy się bohaterom podczas drugiej wojny światowej? Czy uda im się przetrwać? Czy Bronek odnajdzie Anielę? Wracam do lektury, szkoda tylko że doba jest taka krótka 😃
Długo przymierzałam się do "spotkania" z tym autorem. Nie dlatego, że jego książki wydawały mi się nieciekawe, ale bałam się... rozczarowania książką i przereklamowania. Tyle razy ostatnio mi się to zdarzało, że obawiałam się ponownie tej samej sytuacji. Teraz po przeczytaniu pierwszego tomu mogę powiedzieć z czystym sumieniem, że wpadłam w sidła "Mroza "....
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to
„Szkoła latania“ jest pierwszym tomem z serii o tym samym tytule. Sylwia Trojanowska napisała ją tak, że od pierwszej strony nie można oderwać się od opowiedzianej przez nią historii.
Nie jest to tylko książka o odchudzaniu, nie znajdziemy w niej przepisów na dietę cud, ani gotowej recepty na zrzucenie wagi. Jest to książka o tym, jakie mamy kompleksy, jak mało wierzymy w siebie, a także o tym, jak okrutni potrafią być ludzie dla tych, którzy są inni. To książka o walce z samym sobą, o pokonywaniu trudności, własnych słabości i ogromnej sztuce podobania się samemu sobie. Niewielu z nas się to udaje, większość z nas ma mniejsze lub większe kompleksy, większość z nas chciałaby coś w sobie zmienić.
Jest to także książka o uczuciu, rodzącej się miłości między dwójką młodych ludzi.
Polecam ją wszystkim tym, którzy chcą przeczytać coś niebanalnego, nie ociekającego słodyczą niczym polukrowane pączki. To książka, która może być wsparciem dla takich osób, jak ja, które walczą ze swoimi słabościami.
Całość recenzji na:
http://ksiazkimojaodskocznia.blogspot.com/2017/06/16-szkoa-latania-sylwia-trojanowska.html
„Szkoła latania“ jest pierwszym tomem z serii o tym samym tytule. Sylwia Trojanowska napisała ją tak, że od pierwszej strony nie można oderwać się od opowiedzianej przez nią historii.
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toNie jest to tylko książka o odchudzaniu, nie znajdziemy w niej przepisów na dietę cud, ani gotowej recepty na zrzucenie wagi. Jest to książka o tym, jakie mamy kompleksy, jak mało wierzymy w...