-
ArtykułyBieszczady i tropy. Niedźwiedzia? Nie – Aleksandra FredryRemigiusz Koziński3
-
ArtykułyCzytamy w weekend. 26 kwietnia 2024LubimyCzytać293
-
ArtykułySzpiegowskie intrygi najwyższej próby – wywiad z Robertem Michniewiczem, autorem „Doliny szpiegów”Marcin Waincetel6
-
ArtykułyWyślij recenzję i wygraj egzemplarz „Ciekawscy. Jurajska draka” Michała ŁuczyńskiegoLubimyCzytać2
Biblioteczka
2024-03-28
2024-02-12
2024-01-08
2023-12-25
2023-12-06
2023-11
2023-11
Jak wyjaśniła w posłowiu autorka, chciała w przystępny sposób przedstawić wiedzę historyczną o mało znanej, często pomijanej w podręcznikach epoce hellenistycznej. I udało jej się to znakomicie. Wydarzeń, dat i osób jest dokładnie tyle ile potrzeba - nie przytłaczają laika swoją liczbą, ale też nie ma się wrażenia czytania samych tylko ogólników. Dużym plusem są fragmenty biograficzne, rozważania nad motywacją postaci historycznych, przebiegiem ważnych rozmów, zgromadzeń itd., trudno później pozostać obojętnym wobec takich postaci jak np. Demetriusz Poliorketes, Antygon Gonatas, Arat z Sykionu, Antioch Wielki, Polibiusz. Należy oczywiście mieć na względzie (na co zwraca autorka), że obraz tych postaci i wydarzeń jaki wynika z nielicznych dostępnych źródeł historycznych może różnić się od rzeczywistości. Po lekturze tej książki, nawet jeśli nie jest się wielkim fanem starożytności i epoki hellenistycznej, rośnie apetyt na więcej.
Jak wyjaśniła w posłowiu autorka, chciała w przystępny sposób przedstawić wiedzę historyczną o mało znanej, często pomijanej w podręcznikach epoce hellenistycznej. I udało jej się to znakomicie. Wydarzeń, dat i osób jest dokładnie tyle ile potrzeba - nie przytłaczają laika swoją liczbą, ale też nie ma się wrażenia czytania samych tylko ogólników. Dużym plusem są fragmenty...
więcej mniej Pokaż mimo to2023-08-22
2023-07
2023-07-10
2023-05-26
2023-05
2023-04-20
2023-03-07
2023-02-17
Dużo błędów, przynajmniej w polskim wydaniu, jak np. zaliczenie do triumwirów Marka Aureliusza, źle pooznaczane mapy (Bospor/Królestwo Bosporańskie, czyli okolice dzisiejszego Krymu, podpisane jako "Cieśnina Bosfor", miasto Vienna/Vienne nad Rodanem podpisane jako "Wiedeń", błędne legendy). Można odnieść wrażenie, że tłumacz nie zawsze zastanawiał się nad sensem tłumaczonego tekstu, zdarza się że umyka gdzieś logika wywodu. Po tytule można by oczekiwać więcej opisów działań wojennych i porządnych planów bitew/kampanii wojennych, natomiast mniej - streszczenia historii starożytnego Rzymu.
Dużo błędów, przynajmniej w polskim wydaniu, jak np. zaliczenie do triumwirów Marka Aureliusza, źle pooznaczane mapy (Bospor/Królestwo Bosporańskie, czyli okolice dzisiejszego Krymu, podpisane jako "Cieśnina Bosfor", miasto Vienna/Vienne nad Rodanem podpisane jako "Wiedeń", błędne legendy). Można odnieść wrażenie, że tłumacz nie zawsze zastanawiał się nad sensem...
więcej Pokaż mimo to