Opinie użytkownika
Urywki. Migawki. Obrazy. Biel. Żałoba. Pytania...
Książka w zasadzie bez akcji, będąca tylko zapisem obrazów, fragmentów, skojarzeń, wspomnień. A poruszająca...
Dla mnie powieść o lęku przed śmiercią, który nie pozwala... żyć. Głęboko rezonujące ze mną wezwanie do zastanowienia się, przed czym właściwie uciekamy i czy po drodze nie tracimy tego, co chcemy zachować.
A fabuła? Dość przewidywalna, choć przyjemna. Dla mnie jest tylko tłem do snucia refleksji.
Faktycznie to słabszy tom. Ale jednocześnie nie da się odmówić domknięcia wielu wątków, pokazania niszczącej siły zazdrości, nadmiernej ambicji oraz oszustwa. Dobrze spędziłam czas nawet jeśli zawarcie tego na 400 stronach, zamiast na 900, byłoby więcej niż wskazane 🙂
Pokaż mimo toMiałam dać tej książce niższą ocenę, bo nie porwała mnie zupełnie. Ale uświadomiłam sobie, że apel, żeby w uchodźcy zobaczyć człowieka, zobaczyć nie przedstawiciela tej czy innej strony, tej czy tamtej wojny, ale osobę, która chce znaleźć miejsce, w którym może postawić swój stół i łóżko włożony w usta kobiety, której perypetie śledzimy zostanie we mnie na dłużej.
Pokaż mimo to500 stron. Co chwila próba gwałtu, z której bohaterce udaje się wywinąć. Brak zakończenia
Pokaż mimo toZaskakująco dobrze się bawiłam i poniekąd rozumiem porównania do Cliva Cusslera. No dobra, główny bohater po pierwsze nie ma startu do Dirka Pitta a po drugie straszny z niego "Gary Stu". Ale historia poszukiwania miasta Majów mogłaby się w cyklu o Dirku spokojnie pojawić...
Pokaż mimo toKsiążba bardzo króciutka, słuchana zresztą przy pracach domowych, a jedno z opowiadań, ostatnie, zostanie we mnie na dłużej. Nie chcę psuć odbioru czytającym, więc powiem tyle... warto się z nim zapoznać, bo porusza coś w sercu w temacie rodziny, miłości, wyborów życiowych.
Pokaż mimo to
Czy to bajka czy nie bajka... W każdym razie reteling.
Autorka postawiła sobie pytanie - dlaczego w zasadzie księżniczkę uwięziono w wieży? Okazuje się, że dlatego, że była odmieńcem podrzutkiem o morderczych instynktach, którego trzeba unieszkodliwić, żeby nie zagrażał otoczeniu. Kto był wróżką? Otóż dziecko porwane, aby podrzutek miał zająć jego miejsce. Kto doprowadził...
Epizodyczna konstrukcja nie pozwala się przywiązać do żadnej z postaci. Jest to napisane pięknie, ale brakowało mi tego emocjonalnego zaangażowania w wydarzenia jakie wynika z więzi z bohaterami.
Pokaż mimo toDziałający trójkąt miłosny? Wynikający z tego, że ludzie wywodzą się z różnych kultur i inaczej rozumieją tworzenie związków. O, a jednak się da... A poza tym ponownie manifest przeciwko rasizmowi, pokazanie, że odmienność nie musi zagrażać.
Pokaż mimo toRzadko czytam romanse. Jeszcze rzadziej zostają one ze mną na dłużej. Ten ponad stuletni bardzo mnie poruszył. Baśniową atmosferą, pięknym językiem, malarskimi opisami, portretami psychologicznymi bohaterów... A jednocześnie wkurzył... Tym brakiem wrażliwości na siebie, zrozumienia, tym że przypomniał mi że można bardzo kochać i kompletnie nie rozumieć jednocześnie...
Pokaż mimo toTo nie jest jednolita, spójną książka a jedynie zbiór artykułów. To powoduje nużące powtarzanie niektórych tematów, sformułowań... Dodatkowo fakt, że jest ona dwugłosem sprawia, że jest jeszcze bardziej poszatkowana. A to nie ułatwia lektury. Zawiera sporo ciekawych intuicji, ale w otoczce tak męczącej, że nie jestem w stanie wystawić wyższej oceny.
Pokaż mimo toZmęczyły mnie te góry... Nawet jeśli narracja już na początku zdradza, że przygoda zakończy się dobrze, to i tak sama miałam poczucie tkwienia w skalnym piekle. Czyli cel można uznać za osiągnięty...
Pokaż mimo toHistoria o byciu innym w jednorodnym społeczeństwie. O nie przystawaniu do narzuconej roli. O przekraczaniu ograniczeń, wyznaczaniu nowych szlaków. O odwadze. I o cenie bycia kimś nie pasujacym, obcym... I nawet jeśli momentami mocno nie realistyczna (bo bohaterka powinna wiele razy zginąć) to mobilizująca do rozwoju, do bycia zmianą.
Pokaż mimo toTak opowiadania są bardzo różne i nierówne. Ale jest w nich coś intrygującego, co sprawiło, że chciałam poznać wszystkie. A to już dużo przy tej długości antologii...
Pokaż mimo toJestem pozytywnie zaskoczona wiernością tej adaptacji. Zachowuje nawet te sceny, które zostały pominięte w filmie z 2021 roku. Jednak ważna informacją jest ta, że to nie jest cała historia.
Pokaż mimo toTekst łączący autentyczną żarliwość wiary z teoriami spiskowymi oraz opieraniem się na objawieniach prywatnych jako podstawowym źródle argumentacji. Wyniosłam z niego pewien pożytek, ale nie polecam.
Pokaż mimo to
Bardzo czuć w tych wierszach jesień... Jesień przemijania, odchodzenia.
Może dlatego niezbyt dobrze mi się je czytało...
Dystopia stawiająca pytanie o to, jak daleko sięga instynkt macierzyński, co się jest w stanie zrobić, żeby mieć dziecko i żeby je utrzymać. Ale też pokazująca mechanizmy zastraszania, ich wpływ na człowieka, na relacje. Bardzo ciekawa książka także przez pierwszoosobowa, czyli bardziej osobistą i budującą więź z postacią narrację.
Pokaż mimo to