Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Styl pisania autorki jak najbardziej na wielki plus, ale..
No właśnie ale, główna bohaterka tak potwornie mnie denerwowała nie przez swoje zaburzenia tylko przez motyw zdrady, uczuć do Ezry, jej przemyślenia w stosunku do niego.

Styl pisania autorki jak najbardziej na wielki plus, ale..
No właśnie ale, główna bohaterka tak potwornie mnie denerwowała nie przez swoje zaburzenia tylko przez motyw zdrady, uczuć do Ezry, jej przemyślenia w stosunku do niego.

Zaczynając czytać nie myślałam, że tak się wciągnę. Historia Savannah i Cola jest rewelacyjna, a ten koniec! Mam niedosyt i czekam na kontynuację?

Zaczynając czytać nie myślałam, że tak się wciągnę. Historia Savannah i Cola jest rewelacyjna, a ten koniec! Mam niedosyt i czekam na kontynuację?

Rewelacja! Zdecydowanie lepsza od pierwszej części

Rewelacja! Zdecydowanie lepsza od pierwszej części

Kolejny raz sięgam po książki Danielle i nie zawodzę się, uwielbiam jej twórczość i kocham bohaterów całym sercem. A Arena i Larę uwielbiam po prostu.
Akcja zarówno pierwszej i drugiej części jest tajemnicza, trzyma w napięciu do samego końca. Już żałuję że skończyłam czytać, ale za jakiś czas wrócę do Ithicany <3

Kolejny raz sięgam po książki Danielle i nie zawodzę się, uwielbiam jej twórczość i kocham bohaterów całym sercem. A Arena i Larę uwielbiam po prostu.
Akcja zarówno pierwszej i drugiej części jest tajemnicza, trzyma w napięciu do samego końca. Już żałuję że skończyłam czytać, ale za jakiś czas wrócę do Ithicany <3

Zdecydowanie lepsza od poprzedniej części

Zdecydowanie lepsza od poprzedniej części

To już? Czemu się skończyło? Myślałam, że druga część była dobra, ale ta jest jeszcze lepsza.
Mogę się zachwycać i zachwyca itd. Lucca z Chloe na początku w to nie wierzyłam, a tu proszę.
Od początku do końca akcja na najwyższym poziomie. Autorka ma talent i tyle. Nic dodaj, nic ująć tylko czytać.

To już? Czemu się skończyło? Myślałam, że druga część była dobra, ale ta jest jeszcze lepsza.
Mogę się zachwycać i zachwyca itd. Lucca z Chloe na początku w to nie wierzyłam, a tu proszę.
Od początku do końca akcja na najwyższym poziomie. Autorka ma talent i tyle. Nic dodaj, nic ująć tylko czytać.

10/10!
Więcej nie trzeba tłumaczyć

10/10!
Więcej nie trzeba tłumaczyć

To chyba jedna z lepszych książek z gatunku romansu jakie kiedykolwiek czytałam. Wspaniałe postacie bohaterów i przede wszystkim opis wydarzeń. Co do samej fabuły to jak dla mnie rewelacja. Świetna książka, która bez wątpienia zmienia punkt widzenia czytelnika.
Polecam niezdecydowanym sięgnąć po książkę!

To chyba jedna z lepszych książek z gatunku romansu jakie kiedykolwiek czytałam. Wspaniałe postacie bohaterów i przede wszystkim opis wydarzeń. Co do samej fabuły to jak dla mnie rewelacja. Świetna książka, która bez wątpienia zmienia punkt widzenia czytelnika.
Polecam niezdecydowanym sięgnąć po książkę!

Trzecia część serii mile mnie zaskoczyła. Przede wszystkim nie było tak brutalnie jak w pierwszej części, gdzie byłam zniesmaczona. Co prawda był gwałt, ale nareszcie zobaczyliśmy prawdziwą twarz Massima i "niby love story" się skończyło. W końcu pojawiło się jakieś uczucie. Można było poczuć chemię, czego brakowało w poprzednich częściach. Postać Nacho wprowadziła do książki to "coś".

Trzecia część serii mile mnie zaskoczyła. Przede wszystkim nie było tak brutalnie jak w pierwszej części, gdzie byłam zniesmaczona. Co prawda był gwałt, ale nareszcie zobaczyliśmy prawdziwą twarz Massima i "niby love story" się skończyło. W końcu pojawiło się jakieś uczucie. Można było poczuć chemię, czego brakowało w poprzednich częściach. Postać Nacho wprowadziła do...

Nie wiem od czego zacząć... Miejscami było bardzo niesmacznie, brutalność scen, aż mroziła mi krew w żyłach. Nie wiem jaka kobieta była inspiracją dla postaci Laury, ale na pewno nie był to nikt zdrowy. Kto chciałby być tak traktowany? Najczęściej pojawiającą się sceną było to, kiedy Laura "robiła loda". Miałam wrażenie, że było to " kopiuj, wklej"! Sceny erotyczne nie miały nic wspólnego z namiętnością. Między głównymi bohaterami nie było zdrowej relacji i napewno nie była tam żadnego uczucia, tylko pociąg fizyczny.
Podsumowując, jest to ciekawa propozycja, aczkolwiek nie jest to "obrzydliwie romantyczna" książka jak możemy przeczytać w opisie na końcu. Jest to bardzo naciągnięte.

Nie wiem od czego zacząć... Miejscami było bardzo niesmacznie, brutalność scen, aż mroziła mi krew w żyłach. Nie wiem jaka kobieta była inspiracją dla postaci Laury, ale na pewno nie był to nikt zdrowy. Kto chciałby być tak traktowany? Najczęściej pojawiającą się sceną było to, kiedy Laura "robiła loda". Miałam wrażenie, że było to " kopiuj, wklej"! Sceny erotyczne...

Mam takie wrażenie, że jest tu coś podobnego do Pięćdziesiąt twarzy Grey'a. Sama historia była w miarę ciekawa, ale mnie jakoś nie porwała. Opis z tyłu książki był bardzo zachęcający, a po przeczytaniu mam niedosyt.

Mam takie wrażenie, że jest tu coś podobnego do Pięćdziesiąt twarzy Grey'a. Sama historia była w miarę ciekawa, ale mnie jakoś nie porwała. Opis z tyłu książki był bardzo zachęcający, a po przeczytaniu mam niedosyt.

Mam mętlik w głowie... Bardzo dziwne zakończenie, szczególnie epilog. Nie wiem czy on odnosi się do książki czy jest po prostu historią, nie wiem jak mam go traktować.
Historia przedstawiona przez autorkę była ciekawa, ale nie porwała mnie.

Mam mętlik w głowie... Bardzo dziwne zakończenie, szczególnie epilog. Nie wiem czy on odnosi się do książki czy jest po prostu historią, nie wiem jak mam go traktować.
Historia przedstawiona przez autorkę była ciekawa, ale nie porwała mnie.

Jedyne co nasuwa mi się na myśl, to że nareszcie skończyłam. Chyba dopiero od strony 200 miałam jakąkolwiek chęć doczytać do końca. Książka zmęczyła mnie.

Jedyne co nasuwa mi się na myśl, to że nareszcie skończyłam. Chyba dopiero od strony 200 miałam jakąkolwiek chęć doczytać do końca. Książka zmęczyła mnie.

Nie mogę uwierzyć, że to koniec! Jak to wszystko się kończy. Przywiązałam się do bohaterów, a w szczególności do Alien i Rowana, ale do reszty także. Akcja ani przez chwilę nie zwolniła, a emocje trzymały mnie w napięciu do końca. Mimo to jestem zdruzgotana intrygą jaką przygotowała Maeve. Nie mogę się pogodzić z zakończeniem i już się boję o naszą królową.

Nie mogę uwierzyć, że to koniec! Jak to wszystko się kończy. Przywiązałam się do bohaterów, a w szczególności do Alien i Rowana, ale do reszty także. Akcja ani przez chwilę nie zwolniła, a emocje trzymały mnie w napięciu do końca. Mimo to jestem zdruzgotana intrygą jaką przygotowała Maeve. Nie mogę się pogodzić z zakończeniem i już się boję o naszą królową.

Spodziewałam się większego łał. Historia sama w sobie była ciekawe, aczkolwiek na końcu coś mi nie grało. Jak dla mnie powinno być to bardziej spektakularne zakończenie, czegoś brakowało.

Spodziewałam się większego łał. Historia sama w sobie była ciekawe, aczkolwiek na końcu coś mi nie grało. Jak dla mnie powinno być to bardziej spektakularne zakończenie, czegoś brakowało.

Nie mogę uwierzyć, że to już koniec. Cały czas mam w głowie Rowana i Alien, ale także resztę. Wszyscy bohaterowie znaleźli się w moim sercu. Nie chcę się jeszcze z nim rozstać, ale niestety muszę. Cała seria była wybitna i poruszyła mnie do głębi.
Jeśli chodzi o tę pozycję z serii to była przytłaczająca, ale nie uważam, że była zła ani nic takiego. Po prostu opis wojny wywarł na mnie takie wrażenie. Mimo to z chęcią powrócę do tej serii jeszcze raz za jakiś czas.

Nie mogę uwierzyć, że to już koniec. Cały czas mam w głowie Rowana i Alien, ale także resztę. Wszyscy bohaterowie znaleźli się w moim sercu. Nie chcę się jeszcze z nim rozstać, ale niestety muszę. Cała seria była wybitna i poruszyła mnie do głębi.
Jeśli chodzi o tę pozycję z serii to była przytłaczająca, ale nie uważam, że była zła ani nic takiego. Po prostu opis wojny...

Niestety nie zachwyciła się, a nawet rozczarowałam się. Jakoś wyczuwam tu Rywalki, ale to moje zdanie. Pierwsze spotkanie z tą autorką, ale raczej już ostanie.

Niestety nie zachwyciła się, a nawet rozczarowałam się. Jakoś wyczuwam tu Rywalki, ale to moje zdanie. Pierwsze spotkanie z tą autorką, ale raczej już ostanie.

Jeszcze się nie zdarzyło, żeby po przeczytaniu książek Pani Agnieszki można było o nich zapomnieć. I tym razem te dwa tomy były opowieścią pochłaniającą.
Każdy z bohaterów wynosił do opowieści bagaż doświadczeń i wiele emocji. Mogę się przyznać, że najbardziej kibicowałam Matyldzie i Kosmie, a potem także Lence i Iwo. Jednak między bohaterami nie zawsze było kolorowe. W książce mamy bardzo jasny przekaz, że kłamstwa zawsze wyjdą na jaw, a życie nie jest wcale łatwe i przyjemne. Było także wiele innych problemów, z którymi nasi bohaterowie musieli się zmierzyć.

Jeszcze się nie zdarzyło, żeby po przeczytaniu książek Pani Agnieszki można było o nich zapomnieć. I tym razem te dwa tomy były opowieścią pochłaniającą.
Każdy z bohaterów wynosił do opowieści bagaż doświadczeń i wiele emocji. Mogę się przyznać, że najbardziej kibicowałam Matyldzie i Kosmie, a potem także Lence i Iwo. Jednak między bohaterami nie zawsze było kolorowe. W...

Zaczynając czytać nie spodziewałam się, że aż tak się zainteresuję historią Jareda i Tate. Początek zapowiadał banalną historię, ale całość ani trochę nie była banalna. Główni bohaterowie mieli problemy z zaufaniem i z zaangażowaniem. A przy tym Tate także pokazywała "pazurki", ale się przy tym uśmiałam. Bardzo ciekawa propozycja od Pani Dauglas. Pierwsze spotkanie i nie ostatnie.

Zaczynając czytać nie spodziewałam się, że aż tak się zainteresuję historią Jareda i Tate. Początek zapowiadał banalną historię, ale całość ani trochę nie była banalna. Główni bohaterowie mieli problemy z zaufaniem i z zaangażowaniem. A przy tym Tate także pokazywała "pazurki", ale się przy tym uśmiałam. Bardzo ciekawa propozycja od Pani Dauglas. Pierwsze spotkanie i nie...

Nie jest to zwykła opowieść o bogatych nastolatkach, ale także porusza ich problemy. Ile oni mogą ich mieć? Zaskakująco dużo. Autorka poruszyła wiele z nich.
Mimo to mam niedosyt. Jakoś trójkąt między Eloise, Indią i Finnem był trochę przytłaczający jak dla mnie. Tu miłość, a tutaj takie postępowanie Finna. Same problemy były poruszające, książka sama w sobie znośna, ale oczekiwałam więcej po autorce.

Nie jest to zwykła opowieść o bogatych nastolatkach, ale także porusza ich problemy. Ile oni mogą ich mieć? Zaskakująco dużo. Autorka poruszyła wiele z nich.
Mimo to mam niedosyt. Jakoś trójkąt między Eloise, Indią i Finnem był trochę przytłaczający jak dla mnie. Tu miłość, a tutaj takie postępowanie Finna. Same problemy były poruszające, książka sama w sobie znośna, ale...