-
ArtykułyKsiążka na Dzień Dziecka: znajdź idealny prezent. Przegląd promocjiLubimyCzytać1
-
Artykuły„Zaginiony sztetl”: dalsze dzieje Macondo, a może alternatywna historia Goraja?Remigiusz Koziński1
-
Artykuły„Zależy mi na tym, aby moje książki miały kilka warstw” – wywiad ze Stefanem DardąMarcin Waincetel1
-
ArtykułyMagdalena Hajduk-Dębowska nową prezeską Polskiej Izby KsiążkiAnna Sierant2
Biblioteczka
🌟RECENZJA🌟
Samantha Young "Twoja wina"
Od przyjaciół do kochanków, od kochanków do wrogów - tak rzeczywiście jest.
Powieść o miłości, która wzrusza i trzyma w napięciu. Muszę przyznać, że autorka potrafi budować wciągającą fabułę bo ciężko było się oderwać od tej książki.
Sama historia stworzona przez autorkę również zasługuje na uznanie. Ciekawa i oryginalna, co zdecydowanie działa na korzyść tej książki.
Jeśli chodzi o bohaterów są oni świetnie wykreowani, niczego im nie brakuje. Natomiast najbardziej podobała mi się ich relacja, a dokładnie to w jakiś sposób została wykreowana przez autorkę. Może zabrakło trochę ostrych wątków. Gdyby dać tu więcej nienawiści, która wytworzyła się między bohaterami byłoby jeszcze smaczniej ale i tak jest super 🥰
Podsumowując, "Twoja wina" to bardzo dobra pozycja książkowa, która może być świetnym prezentem walentynkowym 😊
To moje pierwsze spotkanie z twórczością Samanthy Young i muszę przyznać, że bardzo udane 🥰
🌟RECENZJA🌟
Samantha Young "Twoja wina"
Od przyjaciół do kochanków, od kochanków do wrogów - tak rzeczywiście jest.
Powieść o miłości, która wzrusza i trzyma w napięciu. Muszę przyznać, że autorka potrafi budować wciągającą fabułę bo ciężko było się oderwać od tej książki.
Sama historia stworzona przez autorkę również zasługuje na uznanie. Ciekawa i oryginalna, co...
Wyobraź sobie, że budzisz się w łóżku z trupem, z mężczyzną, z którym dzień wcześniej piłaś alkohol i uprawiałaś seks 🙈 Pierwsze co dzwonisz na policję i zawiadamiasz odpowiednie służby... A Casandra Bowden - kłamie. Od samego początku kłamie i brnie w kłamstwo coraz dalej. Co z tego wyniknie? Czy ma coś wspólnego z śmiercią mężczyzny?
Przekonajcie się i siegnijcie po ten tytuł, w którym główną bohaterką jest stewardesa, Amerykanka uzależniona od alkoholu i przygodnego seksu. Ma ciekawą pracę, destrukcyjną przeszłość i zaburzenia osobowości, co czyni ją dość ciekawą postacią. Momentami uważałam, że jest po prostu głupia, a za chwilę już jej kibicowałam by cała sytuacja w końcu się rozwiązała. Tak sprzeczne obrazy, mam wrażenie, że są specjalnym zabiegiem autora, które nadają tej powieści wyrafinowanego smaczku.
Od dawna nie czytałam tak rozbudowanego studium przypadku. A tutaj autor mierzy się z dość poważnym problemem, a mianowicie uzależnieniem od alkoholu, a w roli głównej obsadza kobietę. Dodatkowo cały czas trzyma nas w niepewności, w napięciu, które ciągle w nas kiełkuje. Muszę przyznać, że potrafi to robić i jestem ciekawa jego innych tytułów.
Otrzymujemy również świetnie zarysowane wątki, zaskakujące zakończenie i wyjątkowo ciekawy styl pisania autora, który sprawia, że to naprawdę dobra pozycja książkowa. Czytając mogłam zagłębić się w uczucia i myśli bohaterów, co jeszcze bardziej potęgowało doznania, a z każdą kolejną, przeczytaną stroną autor zyskiwał moją sympatię i uznanie.
Podsumowując "Stewardesa" to świetny i dobrze przemyślany thriller, który podbił moje czytlenicze serce.
Wyobraź sobie, że budzisz się w łóżku z trupem, z mężczyzną, z którym dzień wcześniej piłaś alkohol i uprawiałaś seks 🙈 Pierwsze co dzwonisz na policję i zawiadamiasz odpowiednie służby... A Casandra Bowden - kłamie. Od samego początku kłamie i brnie w kłamstwo coraz dalej. Co z tego wyniknie? Czy ma coś wspólnego z śmiercią mężczyzny?
Przekonajcie się i siegnijcie po ten...
Pierwszy raz nie wiem co myśleć na temat książki, bo z jednej strony bardzo mnie wciągnęła, a z drugiej czuję jakiś niedosyt, jakby czegoś jej zabrakło. Nie ulega wątpliwości, że "Nieczyste więzy" to mocna pozycja, która Przepełniona jest scenami seksu oprawionego obsesją, obłędem, psychozą. A do tego w komplecie otrzymujemy zupełnie pokręconych bohaterów - ona z problemami psychicznymi wymagająca terapii, on psychiatra z mrocznymi sekretami. Sceny seksu moim zdaniem pisane świetnie, ale pod koniec już mnie trochę nudziły, jakby było ich za dużo. Momentami nie mogłam wytrzymać z ciekawości jak skończy się ta książka, a momentami chciałam, żeby się już skończyła. Bardzo skrajne emocje towarzyszyły mi podczas jej czytania. Była to moja pierwsza książka tej autorki i choć mam mieszane uczucia, to na pewno sięgnę po inne jej pozycje aby się przekonać w którą stronę mi bliżej 😊
Pierwszy raz nie wiem co myśleć na temat książki, bo z jednej strony bardzo mnie wciągnęła, a z drugiej czuję jakiś niedosyt, jakby czegoś jej zabrakło. Nie ulega wątpliwości, że "Nieczyste więzy" to mocna pozycja, która Przepełniona jest scenami seksu oprawionego obsesją, obłędem, psychozą. A do tego w komplecie otrzymujemy zupełnie pokręconych bohaterów - ona z problemami...
więcej mniej Pokaż mimo toŚwietna, lekka a zarazem poruszająca nieco poważniejsze tematy książka, którą bardzo przyjemnie się czyta. Znajdziemy tutaj dawkę motywacji, która przypomina nam o tym, iż nie ma w życiu rzeczy której nie jesteśmy w stanie zrobić. Przy odrobinie chęci, możemy przecież wszystko. Znajdziemy również romantyczne i wzruszające wątki, a także sporą dawkę humoru. Czytając miałam wrażenie, że autorka zadbała o wszystko - chciała czytelnika wzruszyć, skłonić do refleksji, oczarować lekkim piórem i rozbawić. To naprawdę świetna książka, którą warto przeczytać. Zostawia po sobie ślad w postaci refleksji, co według mnie jest bardzo ważnym zabiegiem świadczącym o tym, że książka jest naprawdę dobra. Jeśli szukacie czegoś przyjemnego do poczytania, a jednocześnie wartościowego, to ten tytuł pozytywnie Was zaskoczy.
Świetna, lekka a zarazem poruszająca nieco poważniejsze tematy książka, którą bardzo przyjemnie się czyta. Znajdziemy tutaj dawkę motywacji, która przypomina nam o tym, iż nie ma w życiu rzeczy której nie jesteśmy w stanie zrobić. Przy odrobinie chęci, możemy przecież wszystko. Znajdziemy również romantyczne i wzruszające wątki, a także sporą dawkę humoru. Czytając miałam...
więcej mniej Pokaż mimo toPo udanej lekturze pierwszego tomu z serii "Córki Fortuny" tj. "Dawne kłamstwa" sięgnęłam po drugi tom tj. "Trudne prawdy". Tym razem poznajemy losy kolejnej z sióstr - Eve 😊 Czytało mi się bardzo przyjemnie i utwierdziłam się w przekonaniu, że bardzo odpowiada mi styl pisania autorki 😊 rozbudowane opisy i ciekawie stworzone sytuacje pozwalają przenieść się do stworzonego przez autorkę świata. Nie jestem w stanie stwierdzić, który tom podobał mi się bardziej, gdyż obie czytało mi się dobrze. W drugim tomie troszkę zabrakło mi rozbudowania uczucia między Eve i Claytonem ale za to otrzymałam dużo więcej wątków dotyczących przyjaźni oraz opisów ciekawych i malowniczych miejsc. I muszę jeszcze przyznać, że ten tom jest mniej przewidywalny niż pierwszy, co oczywiście plusuje. Wątki, gdzie dochodzi do rozmów i zwierzeń między bohaterami są rozbudowane i widać jak autorka wspaniale potrafi zagłębić się w umysł i serce wykreowanych przez siebie postaci. Z przyjemnością sięgnę po kolejny tom by poznać losy ostatniej z sióstr.
Po udanej lekturze pierwszego tomu z serii "Córki Fortuny" tj. "Dawne kłamstwa" sięgnęłam po drugi tom tj. "Trudne prawdy". Tym razem poznajemy losy kolejnej z sióstr - Eve 😊 Czytało mi się bardzo przyjemnie i utwierdziłam się w przekonaniu, że bardzo odpowiada mi styl pisania autorki 😊 rozbudowane opisy i ciekawie stworzone sytuacje pozwalają przenieść się do stworzonego...
więcej mniej Pokaż mimo to
Nawet nie wiecie jak poprawiłam sobie humor tą książką i jak bardzo mnie pochłonęła 🤭
Czytałam i czytałam aż skończyły się strony 😂
Nie sądziłam, że w tym roku przeczytam jeszcze książkę, której będę mogła dać 10🌟, a jednak... ❤️
"Świąteczne nieporozumienie" to pozycja lekka, w sam raz na wieczór bądź dwa w zależności od tego ile macie czasu na czytanie 😊 gdyby nie obowiązki zapewne nie oderwalabym się od niej dopóki bym nie skończyła 😊
Bohaterowie od razu przypadają do gustu, akcja toczy się dość szybko, opisy są na tyle szczegółowe, że można wszystko sobie wyobrazić bez najmniejszego problemu. Najbardziej jednak podobało mi się to jak bohaterowie zwracają się do siebie - śmieszne teksty, docinki, głupie gadki sprawiają, że tą pozycję czyta się bardzo przyjemnie i z uśmiechem na twarzy 😊 chyba właśnie takiej książki potrzebowałam na zakończenie tego roku ❤️
Gorąco Wam polecam 😊 Gwarantuję, że się nie zawiedziecie, a będziecie się świetnie bawić podczas czytania 😜
Nawet nie wiecie jak poprawiłam sobie humor tą książką i jak bardzo mnie pochłonęła 🤭
Czytałam i czytałam aż skończyły się strony 😂
Nie sądziłam, że w tym roku przeczytam jeszcze książkę, której będę mogła dać 10🌟, a jednak... ❤️
"Świąteczne nieporozumienie" to pozycja lekka, w sam raz na wieczór bądź dwa w zależności od tego ile macie czasu na czytanie 😊 gdyby nie...
Książeczka edukacyjna którą pozwala na poznanie zawodu dentysty. Może przełamać strach dziecka przed pierwszą wizyta. Ciekawe dodatki jak rysunek uzębienia. Super książeczka dla najmłodszych.
Książeczka edukacyjna którą pozwala na poznanie zawodu dentysty. Może przełamać strach dziecka przed pierwszą wizyta. Ciekawe dodatki jak rysunek uzębienia. Super książeczka dla najmłodszych.
Pokaż mimo toBardzo ciekawa książeczka, która opowiada o przygodach Maksa. Moja córeczka, bardzo ją lubi, przeczytana już dwa razy 😊 ciekawe obrazki
Bardzo ciekawa książeczka, która opowiada o przygodach Maksa. Moja córeczka, bardzo ją lubi, przeczytana już dwa razy 😊 ciekawe obrazki
Pokaż mimo toŚwietna książka dla najmłodszych. Piękne ilustracje a sama bohaterka szybko przypada do gustu małym czytelnikom.
Świetna książka dla najmłodszych. Piękne ilustracje a sama bohaterka szybko przypada do gustu małym czytelnikom.
Pokaż mimo toOkres świąteczny to zdecydowanie dobry czas na czytanie książek, a tym bardziej tych z magią świąt w tle. Taką jest niewątpliwie "Spełnione życzenie". Mimo swojej niewielkiej objętości książka ma bogatą fabułę. Cały czas coś się w niej dzieje, a to dla mnie ogromna zaleta. Po prostu lubię takie książki. Historia być może jest trochę infantylna i momentami miałam wrażenie, że przypomina jakąś współczesną historię Kopciuszka ale czy właśnie nie takich książek nam trzeba w święta i w tych trudnych czasach. Mnie ta historia pochłonęła doszczętnie, sprawiła że naprawdę odpoczęłam psychicznie i mogłam przenieść się do świata stworzonego przez autorkę. A co więcej było mi w nim naprawdę dobrze i żałowałam gdy ta krótka historia dobiegła końca. Polecam gorąco. Jest to zdecydowanie przyjemna i warta przeczytania lektura, która na pewno Was nie zawiedzie.
Okres świąteczny to zdecydowanie dobry czas na czytanie książek, a tym bardziej tych z magią świąt w tle. Taką jest niewątpliwie "Spełnione życzenie". Mimo swojej niewielkiej objętości książka ma bogatą fabułę. Cały czas coś się w niej dzieje, a to dla mnie ogromna zaleta. Po prostu lubię takie książki. Historia być może jest trochę infantylna i momentami miałam wrażenie,...
więcej mniej Pokaż mimo toSięgając po "Dawne kłamstwa" byłam dość sceptycznie nastawiona. Nie wiedziałam czy książka mi się spodoba. Troszkę to nie moje klimaty czytelnicze ale jednak opis jakoś mnie zachęcił, żeby jednak przeczytać. I powiem szczerze, że nie żałuję bo czytało mi się ta pozycję bardzo przyjemnie. Akcja jest dość przewidywalna, acz kolwiek opisy i to jak autorka kreuje fabułę potrafi zaciekawić czytelnika i zatrzymać go na dłużej przy tej książce. Jest tu wszystkiego po trochu - tajemnic i rodzinnych sekretów, przyjaźni, miłości, historii, kulinarii i Libańskiej tradycji, z czego to ostatnie jest naprawdę dość ciekawym doświadczeniem czytelniczym. Podoba mi się styl pisania autorki i chętnie przeczytam kolejny tom, który już czeka na półce.
Sięgając po "Dawne kłamstwa" byłam dość sceptycznie nastawiona. Nie wiedziałam czy książka mi się spodoba. Troszkę to nie moje klimaty czytelnicze ale jednak opis jakoś mnie zachęcił, żeby jednak przeczytać. I powiem szczerze, że nie żałuję bo czytało mi się ta pozycję bardzo przyjemnie. Akcja jest dość przewidywalna, acz kolwiek opisy i to jak autorka kreuje fabułę potrafi...
więcej mniej Pokaż mimo toTo pierwsze spotkanie z twórczością Magdaleny Kordel i muszę powiedzieć, że bardzo udane. Po kilkunastu stronach już wiedziałam, że stanie się jedną z moich ulubionych autorek. To, co mnie urzekło to sposób budowania fabuły, ciepłe i głębokie opisy oraz lekkie pióro, które tworzy tą opowieść niezwykłą i magiczną mimo poruszanych trudnych tematów, takich jak wojna. Bohaterowie, których wykreowała autorka są niezwykle realni, do tego stopnia, że momentami można odczuć, iż autorka ich po prostu znała bądź zna, a opisywana historia zdarzyła się jeden do jednego w prawdziwym świecie. Głównym wątkiem jest tutaj miłość i to ta z czasów wojennych, która powinna być czymś odległym ale mimo to ciągle ciągnie się za główną bohaterką, nie pozwalając jej o sobie zapomnieć. Wszystko to sprawia, że miłość urasta tu do rangi czegoś wielkiego i niezwykłego. Do tego, wszystko zostało ubrane w świąteczną atmosferę, co nadaje powieści jeszcze większego uroku. Jestem pozytywnie zaskoczona tą lekturą i wiem, że twórczość Pani Kordel zostanie ze mną na dłużej. Tą pozycją zyskałam kolejną ulubioną autorkę ❤️
To pierwsze spotkanie z twórczością Magdaleny Kordel i muszę powiedzieć, że bardzo udane. Po kilkunastu stronach już wiedziałam, że stanie się jedną z moich ulubionych autorek. To, co mnie urzekło to sposób budowania fabuły, ciepłe i głębokie opisy oraz lekkie pióro, które tworzy tą opowieść niezwykłą i magiczną mimo poruszanych trudnych tematów, takich jak wojna....
więcej mniej Pokaż mimo to
„Najlepsze, co mnie spotkało” to już czwarta część słodko – gorzkich historii z cyklu „Bądź przy mnie zawsze” Agaty Przybyłek. Bardzo lubię tą serię, gdyż jest ona realistyczna i życiowa, ale mimo to niesie ze sobą maksimum emocji, jakie da się wycisnąć z czytelnika podczas lektury. Agata Przybyłek potrafi robić to doskonale, a tym razem to już przesadziła (oczywiście w pozytywnym tego słowa znaczeniu).
Książka podziałała na mnie nad wyraz emocjonalnie. Po przeczytaniu, w dalszym ciągu nie mogę zapomnieć o tej książce. I choć przeczytałam poprzednie części z tego cyklu, żadna poprzednia nie wywołała we mnie takiej fali uczuć, jak „Najlepsze, co mnie spotkało”.
Sama historia, utkana jest w sposób lekko tajemniczy, czasem nieprzewidywalny. Jest tu dokładnie na tyle tajemniczości, ile powinno być. Najważniejsze było jednak dla mnie to, że wszystko w tej historii miało swoje miejsce. Idealne zaplanowanie przez autorkę każdego szczegółu w życiu Olgi, da się odczuć niemal w każdej jej decyzji i sytuacji.
To jak wiele emocji wywołuje ta lektura, na pewno jest również zasługą lekkiego pióra Agaty Przybyłek. To jak pisze o trudnych i gorzkich tematach zasługuje na wielkie uznanie. Nie jest łatwo być pisarzem i pisać, ale do tego jeszcze pisać w taki sposób, to już prawdziwa sztuka.
Jeśli chodzi o bohaterów, to w ostatecznym rozrachunku wszyscy przypadli mi do gustu, choć muszę przyznać, że po pierwszych stronach miałam trochę negatywne nastawienie do Olgi. Później, gdy lepiej ją poznałam i jej sytuację, diametralnie się to zmieniło. Janek również skradł moje serce swoją wrażliwością i ogólnym podejściem do życia.
Bohaterów połączyła zapewne ciężka przeszłość i wspomnienia, o których nie da się od tak zapomnieć. Myślę, że takie splecenie ich losów ze sobą to bardzo dobre posunięcie ze strony autorki. Dzięki temu otrzymaliśmy naprawdę przejmującą i chwytającą za serce historię życia dwójki zakochanych w sobie ludzi. Ale nie tylko, bo Agata Przybyłek upchała w tej książce wiele innych, ważnych problemów ludzi, zarówno tych młodych jak i starszych. Odejście najbliższych to zdecydowanie temat, który zawsze porusza naszą psychikę. W tym przypadku wątek ten jest tak przedstawiony, że nie sposób po prostu się nie popłakać.
Przybyłek upchała tu też wartości, choćby miłość, która nawet po czterdziestce istnieje i co najważniejsze jest prawdziwa i niezwykle silna. Najważniejsze przesłanie tej książki to jednak to, że wszystko co się w naszym życiu dzieje, nie zdarza się bez przyczyny. Nawet jeśli myślimy, że teraz jest źle, może okazać się, że te złe wydarzenia odwrócą nasze życie do góry nogami. Tak było właśnie w przypadku Olgi i jej najbliższych.
Na duży plus również muszę zaliczyć opis górskich krajobrazów, miejsc do których udali się Olga i Janek. Czyta się naprawdę przyjemnie, gdy autor potrafi przenieść nas za pomocą słów w te wszystkie cudowne miejsca ze swojej książki. Agacie Przybyłek udało się to rewelacyjnie.
Czytając cały czas odczuwałam jakieś emocje. Rzadko to się u mnie zdarza, a więc byłam pod wrażeniem w jakim stopniu Agata Przybyłek skradła moje serce. Dziś wiem, że na pewno sięgnę po kolejne książki tej autorki, a „Najlepsze, co mnie spotkało” mogę zapisać właśnie pod takim samym tytułem, w moich książkowych top roku.
10/10 (MOJE TOP 2019)
+ chwytająca za serce wspaniała historia o miłości okraszona gorzkim smakiem życia i szarej rzeczywistości
+ ciekawe postaci, które nie są przerysowane; zdobywające sympatię czytelnika
+ bajeczne opisy tła wydarzeń – górskie krajobrazy, cudowne zachody słońca
+ przyjemny styl pisania, który wciąga bez reszty i pozwala na głębsze odczuwanie emocji
„Najlepsze, co mnie spotkało” to już czwarta część słodko – gorzkich historii z cyklu „Bądź przy mnie zawsze” Agaty Przybyłek. Bardzo lubię tą serię, gdyż jest ona realistyczna i życiowa, ale mimo to niesie ze sobą maksimum emocji, jakie da się wycisnąć z czytelnika podczas lektury. Agata Przybyłek potrafi robić to doskonale, a tym razem to już przesadziła (oczywiście w...
więcej mniej Pokaż mimo to
Książka jest dla mnie ogromnym zaskoczeniem. Nie spodziewałam się tak dobrej lektury. Zaczynając czytanie nastawiałam się na lekką i przyjemną lekturę, a tymczasem to książka, które wpływa na nasze uczucia, emocje, a nawet lekko zmienia światopogląd.
Przede wszystkim przedstawiona tutaj historia jest bardzo oryginalna i na czasie. Znaleźć prawdziwego przyjaciela, który chce dla nas jak najlepiej to nie lada sztuka. Tak naprawdę przyjaźń w tych czasach to bardzo cenna rzecz, którą należy odpowiednio pielęgnować. Często jednak trafiamy na ludzi, którzy tylko udają naszych przyjaciół. Przekonajcie się co kryje w sobie tytuł „Najlepsza przyjaciółka” i zobaczcie jak traktuje aspekt przyjaźni. Naprawdę warto sięgnąć po tę książkę.
Najciekawszą postacią jest Asia, którą obdarzyłam sympatią ale mimo to nie do końca zgadzałam się z jej wyborami i decyzjami, jakie podejmowała. Każdy jest jednak inny, a więc nie będę tego oceniać patrząc na własną postawę.
Podoba mi się to, że autorka zaskakuje czytelnika na każdym kroku i że nie pozwala się nudzić. Książka bardzo mnie wciągnęła i jestem bardzo zaskoczona tym co znalazłam w środku bo spodziewałam się zupełnie czegoś innego.
Książka jest dla mnie ogromnym zaskoczeniem. Nie spodziewałam się tak dobrej lektury. Zaczynając czytanie nastawiałam się na lekką i przyjemną lekturę, a tymczasem to książka, które wpływa na nasze uczucia, emocje, a nawet lekko zmienia światopogląd.
Przede wszystkim przedstawiona tutaj historia jest bardzo oryginalna i na czasie. Znaleźć prawdziwego przyjaciela, który...
Nieraz zastanawiamy się czy coś, co wydarzyło się w naszym życiu nie jest czystym przypadkiem. Myślimy nad tym, czy tak musiało być, a może ktoś maczał w tym palce.
Przed Wami książka, która najpierw zachwyciła mnie swoją piękną okładką, a następnie opisem, który zaintrygował i równocześnie zachęcił do przeczytania tej pozycji.
Autorka przedstawia nam świat tzw. kreatorów przypadków, którzy aranżują pewne przypadki mające wpływ na losy ludzi. Wszystko co ma się wydarzyć jest wynikiem skrupulatnie zaplanowanych działań trójki ludzi pracujących dla tajnej agencji. Guy, Emily i Eric to specjalnie szkoleni agenci, którzy każdego dnia doprowadzają do określonych przypadków w życiu różnych osób. Zajęci swoją pracą i „układaniem” życia innych, nie zauważają co dzieje się w ich własnym, prywatnym życiu.
Książka silnie oddziałuje na emocje czytelnika. Podczas czytania nieraz się uśmiechnęłam, wzruszyłam. Yoav Blum stworzył świetną książkę, która skłania do refleksji nad własnym życiem. Gwarantuję, że po tej lekturze zupełnie inaczej spojrzycie na to, co dzieje się w Waszym życiu, inaczej będziecie traktować przypadki, pojedyncze wydarzenia, które miały miejsce. Nigdy tak naprawdę nie wiadomo, czy jakaś błaha sytuacja ma znaczenie dla naszej przyszłości.
Fabuła „Zakochany przez przypadek” wciąga bez reszty. Nie mogłam oderwać się od tej historii. Autor nie pozwala nam się nudzić ani na chwilę. Ciekawie zaplanowane akcje, które splecione są określonym ciągiem przyczynowo – skutkowym pokazują jak wszystko zostało w tej książce zaplanowane. Mimo tego autor tak planuje wydarzenia aby od razu nie podawać czytelnikowi wszystkiego na tacy. Nie brakuje tu tajemniczości i niespodziewanego obrotu akcji. To najbardziej urzekło mnie w tej książce, że ciągle byłam zaskoczona.
Bohaterowie są świetnie wykreowani. Zwłaszcza Guy, który jest świetnym kreatorem przypadków. To on wszystko planuje i można powiedzieć, że momentami da się odczuć, że bardziej zainteresowany jest życiem innych, niż swoim. To wszystko sprawia, że bohater nie zauważa ważnych rzeczy dziejących się wokół niego. Oddany swojej pracy i można powiedzieć, że pasji, bo Guy przykłada się do swoich zadań ze starannością i dokładnością, angażując się w każde zlecenie nie dostrzega, że nieświadomie kreuje własną rzeczywistość.
Polecam tę książkę każdemu. Młodszemu i starszemu. Świetna pozycja, która pozwala spojrzeć w zupełnie inny sposób na swoje życie, na przeznaczenie, na przypadki, których jest w naszym życiu naprawdę wiele. A może to skrupulatnie zaplanowane dzieło kreatorów? Kto wie? To trzeba przeczytać.
10/10
+ ciekawa i wciągająca fabuła o nietypowej tematyce, gdyż nie spotkałam się jeszcze z taką książką
+ książka pobudzająca refleksję nad własnym życiem – nad przypadkiem i przeznaczeniem, co nadaje jej filozoficzno – naukowy charakter
+ ciekawi bohaterowie, zwłaszcza Guy, który został wykreowany w taki sposób by nadać tej historii jeszcze większej wagi
+ tajemniczość i nagła zmiana akcji, która wyprowadza czytelnika w pole i sprawia, że ciągle myślimy o tej książce, nawet przerywając czytanie
+ ciekawe historie ludzi, którzy są poddani działaniom kreatorów przypadku
+ piękna okładka
Nieraz zastanawiamy się czy coś, co wydarzyło się w naszym życiu nie jest czystym przypadkiem. Myślimy nad tym, czy tak musiało być, a może ktoś maczał w tym palce.
Przed Wami książka, która najpierw zachwyciła mnie swoją piękną okładką, a następnie opisem, który zaintrygował i równocześnie zachęcił do przeczytania tej pozycji.
Autorka przedstawia nam świat tzw. kreatorów...
W książce spotykamy Różę i Mateusza, którzy mają już za sobą różne wzloty i upadki. Znajomość rozpoczyna się zupełnie przypadkiem, a rytm spotkań wyznaczają kolejne stacje drugiej linii warszawskiego metra. Już sam fakt poprowadzenia w ten sposób fabuły bardzo mnie zaciekawił i sprawił iż jest to książka wyjątkowa, zupełnie inna niż wszystkie na rynku wydawniczym.
Autorka ukazuje Warszawę jako miasto tętniące życiem, miasto które warto poznać, wyruszyć na zwiedzanie. Byłam pod wrażeniem energicznych opisów i sposobu ich konstruowania w taki sposób, że Warszawa naprawdę staje się przyjaznym miastem, nawet dla kogoś, kto już miał coś do czynienia z tą aglomeracją.
Jak na debiut jestem naprawdę pod wrażeniem lekkiego pióra oraz ilości pięknych wyrażeń, metafor, opisu uczuć jakie znalazły się na stronach tej książki.
Mogłam dać ponieść się emocjom i wyobraźni, w pełni zagłębić się w tą piękną, miłosną historię.
Tu muszę podkreślić, że nie jest to taka zwykła historia, bo książka naprawdę zachwyca, nie jest banalna, a wręcz wnosi jakieś wartości.
Jeśli lubicie takie nieoczywiste a zarazem piękne historie z Warszawą w tle, to jestem pewna, że ta książka Was zachwyci ❤️
W książce spotykamy Różę i Mateusza, którzy mają już za sobą różne wzloty i upadki. Znajomość rozpoczyna się zupełnie przypadkiem, a rytm spotkań wyznaczają kolejne stacje drugiej linii warszawskiego metra. Już sam fakt poprowadzenia w ten sposób fabuły bardzo mnie zaciekawił i sprawił iż jest to książka wyjątkowa, zupełnie inna niż wszystkie na rynku wydawniczym.
więcej Pokaż mimo toAutorka...