rozwiń zwiń
Pats

Profil użytkownika: Pats

Warszawa Kobieta
Status Czytelniczka
Aktywność 6 lata temu
140
Przeczytanych
książek
158
Książek
w biblioteczce
17
Opinii
91
Polubień
opinii
Warszawa Kobieta
Dodane| Nie dodano
Ta użytkowniczka nie posiada opisu konta.

Opinie


Na półkach: ,

Książkę dostałam na urodziny od przyjaciółki, co było miłą niespodzianką, bo niedawno rozmawiałyśmy o niej i zastanawiałyśmy się, czy rzeczywiście jest tak ciekawa, na jaką się wydaje.

Zacznę od tego, że wiele się po tej lekturze nie spodziewałam. I dobrze, bo inaczej bym się zawiodła. Jednak książka nie jest zła, po prostu nie nazwałabym jej górnolotnym dziełem.

Zacznijmy od fabuły, która jest bardzo ciekawa i według mnie dość oryginalna. Swego rodzaju połączenie science fiction i reality show. Interesująca, chociaż raczej przewidywalna historia i wydarzenia. Dobrze, że przynajmniej autorka urozmaiciła to trochę wątkiem o rebeliantach. Zaskoczeniem też była rola Aspena pod koniec książki, tego się nie spodziewałam.

Wydarzenia następowały całkiem szybko po sobie, nie sposób było się nudzić. Dodatkowo czyta się błyskawicznie, łatwo i lekko - tempo zmniejszania się ilości stron do przeczytania było porażające.

Bohaterowie okej, niewyidealizowani, od razu się z nimi polubiłam i zaczęłam kibicować Ami, główniej postaci. Jednak autorka mogłaby wykreować bardziej realistycznych i zróżnicowanych bohaterów.

Język prosty, jak już wspomniałam bardzo przyjemnie i bez trudu się czyta.

Myślę, że mogę polecić tę książkę każdemu, kto potrzebuje chwili rozrywki, oderwania się od rzeczywistości i nie wymaga od lektury zbyt wiele. Ja sama jestem zadowolona, największym plusem "Rywalek" jest według mnie świat, w którym dzieje się akcja i sam pomysł na książkę.

Książkę dostałam na urodziny od przyjaciółki, co było miłą niespodzianką, bo niedawno rozmawiałyśmy o niej i zastanawiałyśmy się, czy rzeczywiście jest tak ciekawa, na jaką się wydaje.

Zacznę od tego, że wiele się po tej lekturze nie spodziewałam. I dobrze, bo inaczej bym się zawiodła. Jednak książka nie jest zła, po prostu nie nazwałabym jej górnolotnym...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Szczerze mówiąc spodziewałam się po niej nieco więcej, ale i tak oceniam tę książkę wysoko. Głównie ze względu na oryginalny pomysł - bardzo przypadł mi do gustu świat, w którym wszystko się dzieje. Można bardzo dobrze wykorzystać ten motyw. Liczę na to, że w kolejnych tomach autor tego nie zepsuje. Po pierwszej części pozostał mi pewien niedosyt, mam wrażenie, że czegoś tu brakuje. Może to przez irytujący moment, w jakim zakończyła się historia?

Skupię się najpierw na dobrych rzeczach. Bohaterowie ciekawi, moim ulubionym była Leesha, chociaż za najciekawszą opowieść uważam dzieje Arlena. Postaci niezłe, chociaż autor mógł bardziej dopracować drugoplanowych bohaterów - czasem wydają mi się trochę płytcy, płascy. Język i styl pisania na plus, akcja toczy się wartko i bardzo wciąga. Nie mogłam się oderwać od lektury i przeczytałam wszystko jednym tchem. Historie poszczególnych osób kończyły się w mocno denerwujących momentach, co tylko wzmagało moją ciekawość. Aczkolwiek jak już wspomniałam, na końcu byłam tym już zirytowana :)

Są różne gusta i ta książka zbyt celnie w mój własny nie trafiła - trochę nazbyt toporna, trochę zbyt przaśna. Że tak powiem, widać, że napisał ją facet. Miejscami zniesmaczały mnie żarty i rozmowy bohaterów. Ale bez przesady.

Podkreślę jeszcze raz: najlepszy tu jest pomysł. Warto sięgnąć po tę lekturę choćby tylko z tego powodu. Całkiem przyjemnie mi się czytało, już nie mogę się doczekać, co zdarzy się dalej.

Szczerze mówiąc spodziewałam się po niej nieco więcej, ale i tak oceniam tę książkę wysoko. Głównie ze względu na oryginalny pomysł - bardzo przypadł mi do gustu świat, w którym wszystko się dzieje. Można bardzo dobrze wykorzystać ten motyw. Liczę na to, że w kolejnych tomach autor tego nie zepsuje. Po pierwszej części pozostał mi pewien niedosyt, mam wrażenie, że czegoś tu...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Theodore Finch, znany jako wariat. Zmienny jak pogoda, co kilka dni jest kimś innym - Finchem z lat osiemdziesiątych, Finchem-draniem, Finchem Stuprocentowym Amerykaninem. Nie przejmuje się życiem, robi, co mu się żywnie podoba.

Violet Markey nadal nie może pozbierać się po śmierci siostry. Nie jest już taka sama jak kiedyś, nie potrafi powrócić do dawnego życia. Coraz bardziej zamyka się w sobie.

Kiedy Violet i Theodore spotykają się na szczycie szkolnej wieży, nie wiadomo właściwie, kto kogo ratuje. Co prawda wszyscy mówią potem, że Violet jest bohaterką, że uratowała tego wariata Fincha.

Tak właśnie zaczyna się ich znajomość. Wkrótce potem Finch zgłasza się do projektu z geografii wraz z Violet. Ich zadaniem jest odwiedzenie interesujących miejsc Indiany. Jednak ich wycieczki stają się czymś więcej niż tylko szkolnym projektem. Dzięki Theodorowi dziewczyna zaczyna wracać do życia, odkrywa piękno we wspólnie spędzonych chwilach. Jednak w miarę jak świat Violet się rozrasta, świat Fincha coraz bardziej się kurczy, chłopak gubi się w swojej głowie.

Rewelacyjna książka, która nie tylko opowiada historię pięknej miłości, ale też mówi o uczuciach i niesamowitościach ludzkiego umysłu. Tak naprawdę wcale nie chodzi w niej o dzieje Violet i Theodora, to coś więcej.

Z pewnością nie każdy zrozumie przesłanie autorki, dla mnie samej nie jest ono do końca jasne. Mimo, że czytanie tej książki wprowadzało mnie chwilami w dość depresyjny nastrój, pokochałam ją. Jest jednocześnie smutna i zabawna, ukazuje piękno życia, uczy, jak znaleźć je w drobnych rzeczach.

Jest tam również wątek choroby umysłowej opisany w szczególny sposób - mówi on o tym, jak naprawdę to wygląda i udowadnia, że depresja albo inne choroby to wcale nie użalanie się nad sobą, bycie smutnym (a przynajmniej nie dosłownie), ale zmaganie się z własnymi myślami, z umysłem, który jest zbyt skomplikowany, wybuchowy, działający inaczej niż u większości ludzi.

Z pewnością nie jest to lekka książka. Skłania do refleksji, czytając ją, sporo zastanawiałam się nad życiem. Mimo, że jest raczej melancholijna, to daje swego rodzaju motywację, uświadamia, że warto żyć, a nie tylko istnieć.

Naprawdę warto sięgnąć po tę lekturę. Można sporo wynieść z przeczytania jej. Nie bez powodu wylądowała wśród moich ulubionych książek.

Theodore Finch, znany jako wariat. Zmienny jak pogoda, co kilka dni jest kimś innym - Finchem z lat osiemdziesiątych, Finchem-draniem, Finchem Stuprocentowym Amerykaninem. Nie przejmuje się życiem, robi, co mu się żywnie podoba.

Violet Markey nadal nie może pozbierać się po śmierci siostry. Nie jest już taka sama jak kiedyś, nie potrafi powrócić do dawnego życia. Coraz...

więcej Pokaż mimo to

Więcej opinii

Aktywność użytkownika Pats

z ostatnich 3 m-cy

Tu pojawią się powiadomienia związane z aktywnością użytkownika w serwisie


statystyki

W sumie
przeczytano
140
książek
Średnio w roku
przeczytane
14
książek
Opinie były
pomocne
91
razy
W sumie
wystawione
139
ocen ze średnią 7,9

Spędzone
na czytaniu
931
godzin
Dziennie poświęcane
na czytanie
18
minut
W sumie
dodane
0
cytatów
W sumie
dodane
0
książek [+ Dodaj]