Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach: , ,

Otaczający zewsząd chaos, który wywołują dudniące w uszach odgłosy tysiąca skrzydeł rozwścieczonego roju owadów - taka jest ta książka. Ukształtowana z wątków z pozoru niepasujących do siebie, wypełniona historią nieprzeciętną, zbudowaną we własnym świecie pełnym Wysokiej Gnozy, Goblinów, Małodobrych, Jomów i innych fantastycznych wyobrażeń Radka Raka. W chaosie tym poznajemy główną bohaterkę, jej przemiany oraz troski zafundowane przez los. Książka sama w sobie wydaje się spełniać rolę swego rodzaju preludium do czegoś większego. Niektórzy mogą poczuć się rozczarowani brakiem wyjaśnień, które wiszą w powietrzu, a są wciąż odganiane jak niesforna mucha. Nie mniej jednak, jako pierwszy tom, budzi głód poznawczy.
Dla tych, którym nie straszny jest chaos połączenia świata baśni z różnymi wierzeniami i fantastyką.

Otaczający zewsząd chaos, który wywołują dudniące w uszach odgłosy tysiąca skrzydeł rozwścieczonego roju owadów - taka jest ta książka. Ukształtowana z wątków z pozoru niepasujących do siebie, wypełniona historią nieprzeciętną, zbudowaną we własnym świecie pełnym Wysokiej Gnozy, Goblinów, Małodobrych, Jomów i innych fantastycznych wyobrażeń Radka Raka. W chaosie tym...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Pomimo udowodnienia, że autorem owej historii nie jest Rawicz oraz tego jak "bajkowa" dla niektórych się ona wydaje, pamiętajmy o tym, że taka ucieczka była marzeniem wielu, ale to wielu ludzi, których życia zostały za murami łagrów już na zawsze. Nie powinniśmy tego negować, a ta opowieść jedynie ma przypominać o okrutności jaką niesie za sobą wojna. Te litery zapisane na papierze mają być przestrogą i jako taką formę ja je odbieram.

Pomimo udowodnienia, że autorem owej historii nie jest Rawicz oraz tego jak "bajkowa" dla niektórych się ona wydaje, pamiętajmy o tym, że taka ucieczka była marzeniem wielu, ale to wielu ludzi, których życia zostały za murami łagrów już na zawsze. Nie powinniśmy tego negować, a ta opowieść jedynie ma przypominać o okrutności jaką niesie za sobą wojna. Te litery zapisane na...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Pomysł na gang motocyklistów, którym przewodzi Dzwoneczek, bo Piotruś Pan dorósł? Według mnie cudo! Jako fanka Jakuba Ćwieka mogę śmiało powiedzieć, że nigdy mi się jego twórczość nie znudzi, a zaskakiwać nowymi, i co lepsze - ciekawymi, historiami będzie cały czas.

Pomysł na gang motocyklistów, którym przewodzi Dzwoneczek, bo Piotruś Pan dorósł? Według mnie cudo! Jako fanka Jakuba Ćwieka mogę śmiało powiedzieć, że nigdy mi się jego twórczość nie znudzi, a zaskakiwać nowymi, i co lepsze - ciekawymi, historiami będzie cały czas.

Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Ubieram ramoneskę, spodnie z naszywkami, podartą bluzkę, zawiązuje czerwone sznurówki na swoich glanach. Mogę wyjść na ulice. I chociaż teraz ludzi trudno zszokować krzywy wzrok zawsze padnie na odmienność. To nie jest tak, że w czasach współczesnych punk umarł, jednak idealnym cytatem, który kończy tą dyskusję są słowa z piosenki Włochatego: "'Punk’s Not Dead' bełkot, który nic nie znaczy. Chyba, że zobaczysz, że naprawdę umierasz, w kałuży własnych kolorowych rzygowin ujrzysz swoje zmarnowane życie." Muzyka nigdy nie umrze. Idea? Nie zostanę spałowana przez pana milicjanta, nie zabronią mi nosić tego, czy tamtego, nie zabronią mówić, nie zabronią pisać, więc nie doświadczę tak obecnego wszędzie cenzoru, ale uścisk zostanie zawsze. Dlaczego coś takiego w ogóle zaistniało? Zastanawiasz się jak było kiedyś? Komunizm, represjonowanie, nadzorowanie, ograniczenia, chęć ukazania buntu, koncerty, które miały w sobie przesłanie. Mały sprzeciw na dużą skalę. Książka o tyle mi bliższa, bo znam te regiony, znam te piosenki.
Polecam komuś, kto chce poznać kawałek historii z czasów początku.
Polecam komuś, kto chciałby zrozumieć.
Polecam.

Ubieram ramoneskę, spodnie z naszywkami, podartą bluzkę, zawiązuje czerwone sznurówki na swoich glanach. Mogę wyjść na ulice. I chociaż teraz ludzi trudno zszokować krzywy wzrok zawsze padnie na odmienność. To nie jest tak, że w czasach współczesnych punk umarł, jednak idealnym cytatem, który kończy tą dyskusję są słowa z piosenki Włochatego: "'Punk’s Not Dead' bełkot,...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Książka STRASZNIE dobra. Pod koniec fabuła rozkręca się tak szybko, że dosłownie chłonie się kolejne strony oczekując wielkiego finału, czyli rozwiązania zagadki. Połączenie grozy z dawką humoru wyszło autorce genialnie. Chociaż rzadko czytam książki o takiej tematyce tą zdecydowanie polecam wszystkim fanom kryminałów, jako lekką i przyjemną lekturę, dla ZABICIA..czasu.

Książka STRASZNIE dobra. Pod koniec fabuła rozkręca się tak szybko, że dosłownie chłonie się kolejne strony oczekując wielkiego finału, czyli rozwiązania zagadki. Połączenie grozy z dawką humoru wyszło autorce genialnie. Chociaż rzadko czytam książki o takiej tematyce tą zdecydowanie polecam wszystkim fanom kryminałów, jako lekką i przyjemną lekturę, dla ZABICIA..czasu.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Co by tu można napisać... dla wszystkich fanów footbolu oraz Iker'a ta książka będzie niezwykłą gratką. Jest to historia najlepszego na świecie bramkarza, która towarzyszy nam przez około trzysta stron i jest dodatkowo przeplatana różnymi zdjęciami. Dla kibiców godna polecenia. ;)

Co by tu można napisać... dla wszystkich fanów footbolu oraz Iker'a ta książka będzie niezwykłą gratką. Jest to historia najlepszego na świecie bramkarza, która towarzyszy nam przez około trzysta stron i jest dodatkowo przeplatana różnymi zdjęciami. Dla kibiców godna polecenia. ;)

Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

Szału ni ma, staniki nie latają, dupy nie urywa.

Szału ni ma, staniki nie latają, dupy nie urywa.

Pokaż mimo to

Okładka książki Spirala Roderick Gordon, Brian Williams
Ocena 7,6
Spirala Roderick Gordon, Br...

Na półkach: , ,

Po prostu kolejna wspaniała część. Trochę denerwowało mnie to, że autorzy skupili się w niej najbardziej na opisywaniu kobiet Styksów. Książka jest o wiele cieńsza od pozostałych - może po części dlatego, że autorom kończą się pomysły, jednak nadal trzymają poziom. I albo to ja się starzeję, albo nowe części idą w złą stronę.
Mimo wszystko czekam z niecierpliwością na wielki finał całej serii.

Po prostu kolejna wspaniała część. Trochę denerwowało mnie to, że autorzy skupili się w niej najbardziej na opisywaniu kobiet Styksów. Książka jest o wiele cieńsza od pozostałych - może po części dlatego, że autorom kończą się pomysły, jednak nadal trzymają poziom. I albo to ja się starzeję, albo nowe części idą w złą stronę.
Mimo wszystko czekam z niecierpliwością na...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Wydawałoby się, że Joe to zwykły, szary, człowiek pracujący jako sprzątacz. Nie zawadza nikomu, ani specjalnie się nie wyróżnia. Jednak ludzi nie powinno się zbyt wcześnie szufladkować, a tytułowy Czyściciel ma swój mroczny sekret.
Książka bez wątpienia wciąga. Godnym zauważenia jest fakt, że cała historia opowiedziana jest oczami mordercy, co dodatkowo przyciąga. Polecam fanom powieści, w których robi się momentami krwawo. Zdecydowanie odradzam kobietą w ciąży, wrażliwcom i panikarzom. ;) Dreszczyk emocji, jak najbardziej gwarantowany. Ja się nie zawiodłam.

Wydawałoby się, że Joe to zwykły, szary, człowiek pracujący jako sprzątacz. Nie zawadza nikomu, ani specjalnie się nie wyróżnia. Jednak ludzi nie powinno się zbyt wcześnie szufladkować, a tytułowy Czyściciel ma swój mroczny sekret.
Książka bez wątpienia wciąga. Godnym zauważenia jest fakt, że cała historia opowiedziana jest oczami mordercy, co dodatkowo przyciąga. Polecam...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Trupy, trupy i jeszcze raz trupy, a co! Jak szaleć, to szaleć. Dobra, to teraz na poważnie: książka jest dobra, fabuła wciąga, bohaterowie intrygują - w szczególności główny, który, cytuje: "Nie ma prawa jazdy, prawa do zasiłku feudalnego, dokumentu ze zdjęciem i osób na utrzymaniu." A do tego wszystkiego, ma poczucie humoru:
"- Sporządziłeś testament? – zapytała.
- Nie ma takiej potrzeby – odpowiedział. – Połamali moją szczoteczkę do zębów. Nie mam niczego.
- Co to za uczucie?
- Paskudne. Lubiłem ją. Długo mi służyła.
- Nie o to pytałam..."
Jeżeli ktoś lubi książki pełne akcji, to jak najbardziej polecam.

Trupy, trupy i jeszcze raz trupy, a co! Jak szaleć, to szaleć. Dobra, to teraz na poważnie: książka jest dobra, fabuła wciąga, bohaterowie intrygują - w szczególności główny, który, cytuje: "Nie ma prawa jazdy, prawa do zasiłku feudalnego, dokumentu ze zdjęciem i osób na utrzymaniu." A do tego wszystkiego, ma poczucie humoru:
"- Sporządziłeś testament? – zapytała.
- Nie ma...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Genialna książka. Nic dodać, nic ująć.

Genialna książka. Nic dodać, nic ująć.

Pokaż mimo to