Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach: ,

Napisany językiem na poziomie dziecka z podstawówki zestaw banałów i ogólników w stylu: "żeby przetrwać trzeba być zaradnym i uważać na siebie". Jakby ktoś to zredagował, to może uratowałby książkę i dociągnął ją do poziomu dostatecznego. A tak mamy świetny przykład, że nie wystarczy coś wiedzieć, żeby o tym pisać.

Jedyne, co w tej książce może się komuś przydać, to porady jak skomponować własną listę podstawowego sprzętu czy apteczkę.
Zdecydowanie nie polecam, nawet za darmo nie warto, bo w tym czasie można przeczytać lepszą książkę survivalową.

Napisany językiem na poziomie dziecka z podstawówki zestaw banałów i ogólników w stylu: "żeby przetrwać trzeba być zaradnym i uważać na siebie". Jakby ktoś to zredagował, to może uratowałby książkę i dociągnął ją do poziomu dostatecznego. A tak mamy świetny przykład, że nie wystarczy coś wiedzieć, żeby o tym pisać.

Jedyne, co w tej książce może się komuś przydać, to...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

Piękny album i bardzo przeciętna książka - ani to opis wypraw, ani rozmyślania nad sensem biegania po górach i bicia rekordów.
Wszystko krótkie, zdawkowe i zbyt banalne.

Dla mnie spore rozczarowanie - poprzednie książki Kiliana były znacznie ciekawsze i pokazywały go jako postać nietuzinkową, a tu niestety zabrakło interesujących opowieści, mamy jedynie zestaw rozbudowanych notatek prasowych. Poza pięknymi zdjęciami ta pozycja oferuje bardzo niewiele.

Piękny album i bardzo przeciętna książka - ani to opis wypraw, ani rozmyślania nad sensem biegania po górach i bicia rekordów.
Wszystko krótkie, zdawkowe i zbyt banalne.

Dla mnie spore rozczarowanie - poprzednie książki Kiliana były znacznie ciekawsze i pokazywały go jako postać nietuzinkową, a tu niestety zabrakło interesujących opowieści, mamy jedynie zestaw...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Bardzo nierówny tytuł.
Zbyt dużo chaosu i egzaltacji, wydumanych metafor i silenia się na filozofowanie. Za mało "mięsa".

I naprawdę złe wiersze.

Autorowi dobrze wychodzą krótkie formy, takie jak notatki spod K2, niestety jest ich w tej książce zdecydowanie za mało.

Dodatkowo daje się w kilku miejscach wyczuć wyższościowe podejście do "dzikusów" z odległych krajów, takie europejskie podszyte pogardą poczucie, że autor jest kimś lepszym.
Smutne to i bardzo kontrastuje z kreowaniem się na wędrowca-filozofa.

Bardzo nierówny tytuł.
Zbyt dużo chaosu i egzaltacji, wydumanych metafor i silenia się na filozofowanie. Za mało "mięsa".

I naprawdę złe wiersze.

Autorowi dobrze wychodzą krótkie formy, takie jak notatki spod K2, niestety jest ich w tej książce zdecydowanie za mało.

Dodatkowo daje się w kilku miejscach wyczuć wyższościowe podejście do "dzikusów" z odległych krajów,...

więcej Pokaż mimo to

Okładka książki Polski przewodnik PALEO. Teoria, praktyka, przepisy Katarzyna Karus-Wysocka, Iwona Wierzbicka
Ocena 7,4
Polski przewod... Katarzyna Karus-Wys...

Na półkach: , , ,

Za dużo ideologii spod znaku "gluten zabija, nabiał uczula, mięso z marketów jest pełne antybiotyków" itp. podanej w pseudonaukowej otoczce.

Część kulinarna ok, chociaż dość krótka w porównaniu z teoretyczną.

Za dużo ideologii spod znaku "gluten zabija, nabiał uczula, mięso z marketów jest pełne antybiotyków" itp. podanej w pseudonaukowej otoczce.

Część kulinarna ok, chociaż dość krótka w porównaniu z teoretyczną.

Pokaż mimo to

Okładka książki Bradl tom 1 Marek Oleksicki, Tobiasz Piątkowski
Ocena 6,6
Bradl tom 1 Marek Oleksicki, To...

Na półkach: , ,

Graficznie na duży plus, fajny klimat łączący konspirację z podziemiem w stylu nieco gangsterskim. Brak patosu i zadęcia. Fabularnie nieco słabiej - mam wrażenie, że akcja jest zbyt rwana, a zakończenie nieco na siłę. Pomimo tego -
warto. Czekam na drugi tom.

Graficznie na duży plus, fajny klimat łączący konspirację z podziemiem w stylu nieco gangsterskim. Brak patosu i zadęcia. Fabularnie nieco słabiej - mam wrażenie, że akcja jest zbyt rwana, a zakończenie nieco na siłę. Pomimo tego -
warto. Czekam na drugi tom.

Pokaż mimo to


Na półkach: , , , ,

Sama historia w stylu od sportowca do pijaka i znów do sportowca opisana całkiem nieźle, zmagania z Ultramanem pokazane trochę pobieżnie, ale też ok. Wielkim pisarzem Roll nie jest, ale czytać się to daje.

Natomiast dla mnie książka dużo traci przez nadmiar mistyki i misjonarstwa spod znaku jogi, medytacji, weganizmu itp. Nie chodzi o to, że jestem przeciwna - ale o to, że ja chciałam przeczytać książkę okołosportową, a nie być co chwilę nawracana na dietę "moc roślin" i wyczytywać jakie to ona ma cudowne właściwości.
Roll powinien zobaczyć jak można fajnie pisać o weganizmie w sporcie u Scotta Jurka.

Sama historia w stylu od sportowca do pijaka i znów do sportowca opisana całkiem nieźle, zmagania z Ultramanem pokazane trochę pobieżnie, ale też ok. Wielkim pisarzem Roll nie jest, ale czytać się to daje.

Natomiast dla mnie książka dużo traci przez nadmiar mistyki i misjonarstwa spod znaku jogi, medytacji, weganizmu itp. Nie chodzi o to, że jestem przeciwna - ale o to, że...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: , , , ,

Dobrze, konkretnie i rzeczowo opisane podstawy. Nieco zbyt lakonicznie i niektóre tematy tylko liźnięte - ale taki już urok poradników z tej serii. Brakowało mi dokładniejszego opisania techniki biegu (i zilustrowania jej) - generalnie w książce przydałoby się trochę więcej grafik.

Tak czy inaczej przeczytać warto - zwłaszcza jak się zaczyna zabawę w bieganie.

Dobrze, konkretnie i rzeczowo opisane podstawy. Nieco zbyt lakonicznie i niektóre tematy tylko liźnięte - ale taki już urok poradników z tej serii. Brakowało mi dokładniejszego opisania techniki biegu (i zilustrowania jej) - generalnie w książce przydałoby się trochę więcej grafik.

Tak czy inaczej przeczytać warto - zwłaszcza jak się zaczyna zabawę w bieganie.

Pokaż mimo to


Na półkach: , , , ,

Fajnie opisane podstawy, ale nie mogłam się pozbyć wrażenia skrótowości i pobieżności. Wiem, że ta seria tak ma - niemniej jednak temat zasługuje na dłuższe opracowanie, tu został tylko liźnięty - stąd taka, a nie inna ocena.

Fajnie opisane podstawy, ale nie mogłam się pozbyć wrażenia skrótowości i pobieżności. Wiem, że ta seria tak ma - niemniej jednak temat zasługuje na dłuższe opracowanie, tu został tylko liźnięty - stąd taka, a nie inna ocena.

Pokaż mimo to


Na półkach: , , , ,

Wciągająca. Motywująca. Daje kopniaka, gdy nie chce się ruszyć tyłka z fotela. Można pochłonąć całość w jeden wieczór albo dawkować sobie po jednym rozdziale.

W bonusie kilkanaście fajnych przepisów wege.

Warto przeczytać, także jeżeli nie jest się biegaczem, bo historia Scotta nie jest tylko dla biegających ultra.

Wciągająca. Motywująca. Daje kopniaka, gdy nie chce się ruszyć tyłka z fotela. Można pochłonąć całość w jeden wieczór albo dawkować sobie po jednym rozdziale.

W bonusie kilkanaście fajnych przepisów wege.

Warto przeczytać, także jeżeli nie jest się biegaczem, bo historia Scotta nie jest tylko dla biegających ultra.

Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

Merytorycznie jest ok, odpowiednia dawka informacji, podanych w dość prosty sposób, autor odnosi się do wielu mitów żywieniowych znanych chyba wszystkim i fachowo się z nimi rozprawia.
Co nie jest ok - proporcje. Zdecydowana większość książki, to "spalaj tłuszcz", część "buduj mięśnie" stanowi może 20% całości.
Dodatkowo Venuto ma irytującą manierę wtrącania wszędzie, gdzie się tylko da "mój plan jest najlepszy", "tylko z moim planem zrobisz to i tamto", "dzięki mojemu planowi będziesz..." itd. itp.
I największa dla mnie wada - nachalne, łopatologiczne pakowanie czytelnikowi szuflą do gardła tanich chwytów z serii "bądź zmotywowany" i "jesteś zwycięzcą", "noś ze sobą i czytaj 3x dziennie kartonik z afirmacjami" - to jest tak banalne, że aż boli. Być może są ludzie, którym trzeba wmawiać, że mogą sami coś zrobić i że potrafią znaleźć w sobie siłę żeby podnieść 4 litery z kanapy, ale najwyraźniej ja się do nich nie zaliczam.
Bez tych wad książkę czytałoby się znacznie lepiej a i ocena byłaby nieco wyższa.

Merytorycznie jest ok, odpowiednia dawka informacji, podanych w dość prosty sposób, autor odnosi się do wielu mitów żywieniowych znanych chyba wszystkim i fachowo się z nimi rozprawia.
Co nie jest ok - proporcje. Zdecydowana większość książki, to "spalaj tłuszcz", część "buduj mięśnie" stanowi może 20% całości.
Dodatkowo Venuto ma irytującą manierę wtrącania wszędzie,...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Rozbudowany rys historyczny-przyrodniczy, opisy najciekawszych tras i szlaków (wraz z ciekawostkaimi na nich spotykanymi), indeks miejsc ze szczegółowymi informacjami, trochę zdjęć - wszystko co dobry przewodnik mieć powinien. Do tego całość napisana piękną polszczyzną, z gawędziarskim zacięciem. Warto.

Rozbudowany rys historyczny-przyrodniczy, opisy najciekawszych tras i szlaków (wraz z ciekawostkaimi na nich spotykanymi), indeks miejsc ze szczegółowymi informacjami, trochę zdjęć - wszystko co dobry przewodnik mieć powinien. Do tego całość napisana piękną polszczyzną, z gawędziarskim zacięciem. Warto.

Pokaż mimo to


Na półkach: , , , ,

Kawałek dobrej literatury sportowo-motywacyjnej - wart przeczytania nie tylko przez biegaczy. Opowieść wciągająca, prawdziwa (chwilami aż fizjologicznie prawdziwa), choć nie pozbawiona momentów patosu i naiwoności (z serii "i Ty możesz zmienić swoje życie").

Ale tak czy inaczej przeczytać warto.

Kawałek dobrej literatury sportowo-motywacyjnej - wart przeczytania nie tylko przez biegaczy. Opowieść wciągająca, prawdziwa (chwilami aż fizjologicznie prawdziwa), choć nie pozbawiona momentów patosu i naiwoności (z serii "i Ty możesz zmienić swoje życie").

Ale tak czy inaczej przeczytać warto.

Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

Świetna biografia, ale... Miałam chwilami uczucie przesytu (zwłaszcza na początku - wolno wchodzimy w temat), a chwilami niedosytu - tu szczególnie zakończenie obu wątków wydało mi się zbyt szybkie i za mało rozbudowane.

Świetna biografia, ale... Miałam chwilami uczucie przesytu (zwłaszcza na początku - wolno wchodzimy w temat), a chwilami niedosytu - tu szczególnie zakończenie obu wątków wydało mi się zbyt szybkie i za mało rozbudowane.

Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

Pomysł ciekawy, wykonanie (język, bohaterowie) może być, ale zakończenie mnie zawiodło - brak wiarygodnego rozstrzygnięcia dla całej tej trwającej kilkaset stron wędrówki, zlepek "przypadkowych" cudów... Meh.

Pomysł ciekawy, wykonanie (język, bohaterowie) może być, ale zakończenie mnie zawiodło - brak wiarygodnego rozstrzygnięcia dla całej tej trwającej kilkaset stron wędrówki, zlepek "przypadkowych" cudów... Meh.

Pokaż mimo to


Na półkach: , , , ,

Dla warcraftowych wyjadaczy - przypomnienie i odświeżenie podstaw zarabiania w grze oraz kilka zaawansowanych porad dotyczących zabawy na Auction House.
Dla początkujących - kopalnia informacji pozwalających uniknąć błędów na początku rozgrywki i zapewnić sobie zapasy gotówki na dalszą zabawę.

UWAGA: książka pisana na początku dodatku Mists of Pandaria, więc część informacji (szczególnie dotyczących profesji) już się zdezaktualizowała.

Dla warcraftowych wyjadaczy - przypomnienie i odświeżenie podstaw zarabiania w grze oraz kilka zaawansowanych porad dotyczących zabawy na Auction House.
Dla początkujących - kopalnia informacji pozwalających uniknąć błędów na początku rozgrywki i zapewnić sobie zapasy gotówki na dalszą zabawę.

UWAGA: książka pisana na początku dodatku Mists of Pandaria, więc część...

więcej Pokaż mimo to

Okładka książki Made in Poland Stanisław Likiernik, Emil Marat, Michał Wójcik
Ocena 8,0
Made in Poland Stanisław Likiernik...

Na półkach: , , , , ,

Mocne, szczere i prawdziwe spojrzenie na konspirację i powstanie warszawskie jednego z ostatnich żyjących jego uczetsników.
Podziemie i wojna pokazane bez upiększeń, patriotycznego zadęcia i bajek o zwycięskiej moralnie klęsce.

Pod rozwagę wszystkim apologetom powstania i walki o honor w imię zniszczenia miasta i zagłady tysięcy ludzi.

Mocne, szczere i prawdziwe spojrzenie na konspirację i powstanie warszawskie jednego z ostatnich żyjących jego uczetsników.
Podziemie i wojna pokazane bez upiększeń, patriotycznego zadęcia i bajek o zwycięskiej moralnie klęsce.

Pod rozwagę wszystkim apologetom powstania i walki o honor w imię zniszczenia miasta i zagłady tysięcy ludzi.

Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

Przyjemne czytadło, pokazujące do jakich absurdów może w niezbyt odległej przyszłości doprowadzić niekontrolowany korpokapitalizm.

Atuty - rzecz sprawnie napisana, widać dobry warsztat autora; w środku spora dawka humoru; ukazanie realnych zagrożeń (może nieco wyolbrzymionych), jakie niesie światu dominacja wielkich korporacji; osadzenie historii w polskich realiach i potraktowanie ich z dystansem.

Wady - sztampowość, przewidywalność i sposób zakończenia całej historii. Zbyt częste rozwiązywanie wątków przy pomocy małych "cudów" - nawet książka rozrywkowa nie powinna z nimi przesadzać.

W skrócie - tak czy inaczej warto, dobry wypełniacz czasu, ale nie należy się spodziewać rewelacji.

Przyjemne czytadło, pokazujące do jakich absurdów może w niezbyt odległej przyszłości doprowadzić niekontrolowany korpokapitalizm.

Atuty - rzecz sprawnie napisana, widać dobry warsztat autora; w środku spora dawka humoru; ukazanie realnych zagrożeń (może nieco wyolbrzymionych), jakie niesie światu dominacja wielkich korporacji; osadzenie historii w polskich realiach i...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

Zbyt dużo chaosu, zbyt mało ciekawych treści.

Pomysł na pisanie w obozie pod ośmiotysięcznikiem może wydawał się autorowi nowatorski, ale niestety efektem jest książka bardzo przeciętna i napisana językiem przypominającym szkolne wypracowania.

Można tu znaleźć kilka ciekawych opisów z wypraw Simone, ale całość podana jest zbyt chaotycznie, a do tego pełna banałów o przyjaźni prawdziwych ludzi gór i wolności jaką można znaleźć we wspinaczce podanych w sposób łopatologiczny, żeby czytelnik nie musiał się przypadkiem zastanawiać nad głębią przemyśleń autora.

Widać, że książce zabrakło przyzwoitego redaktora, który ogarnąłby nieuporządkowane myśli i notatki autora. Szkoda, gdyż mogło być znacznie ciekawiej.

Pozycja z kategorii "tylko dla fanów gatunku".

Zbyt dużo chaosu, zbyt mało ciekawych treści.

Pomysł na pisanie w obozie pod ośmiotysięcznikiem może wydawał się autorowi nowatorski, ale niestety efektem jest książka bardzo przeciętna i napisana językiem przypominającym szkolne wypracowania.

Można tu znaleźć kilka ciekawych opisów z wypraw Simone, ale całość podana jest zbyt chaotycznie, a do tego pełna banałów o...

więcej Pokaż mimo to