Opinie użytkownika
Jaram się jak Jan Hus na stosie ilekroć widzę książkę w klimatach wschodnich krajów. Japonia jest mi szczególnie bliska, więc tym bardziej czuję zainteresowanie. Problem w tym, że cała ta fascynacja kolejny raz została ugaszona jak przydeptany butem papieros.
Początek wydawał się poezją. Bardzo ładnie opisany motyw walk pomiędzy Mandukami a wojownikami Kraju Kwitnącej...
Słowa nie opiszą tego, jak bardzo wkurzyła mnie ta książka. Męczyłam się nią od kilku tygodni — i dziś wreszcie skończyłam. Do ostatniej strony trzymałam kciuki, żeby stało się coś (COKOLWIEK), co jednak przekona mnie do serii. Ale nie. Nie przekonało.
A wszystko to wina głównego bohatera. Dawno nie spotkałam się z tak bezpłciową, tak drażniącą mnie postacią. Zresztą......
Doceniam przede wszystkim ten szeroki rozstrzał bohaterów; najróżniejsze zawody, wybrane punkty geograficzne, charaktery i idące wraz z nimi rozwiązania. Na całość patrzy się z przymrużeniem oka, bo chociaż autor posiłkował się stereotypami, to wciąż warto zauważyć, jak dobrze oddał ogólny zarys danego kraju. Niełatwo wczuć się w psychikę obcej kultury, poznać zwyczaje,...
więcej Pokaż mimo toNajbardziej boli mnie, że to mogło być naprawdę dobre. Właśnie dlatego, że jest dziwnym, niespotykanym miszmaszem zupełnie niepasujących do siebie elementów. Umówmy się: Polska, elfy i jakieś demony z dzikiego, alternatywnego wymiaru to nie są składniki, po które ktoś już wcześniej sięgnął i z premedytacją ze sobą zmieszał. Uniwersum przypomina więc kocioł profesora...
więcej Pokaż mimo to
Matko. Boska.
Jakie to było dobre.
Nawet gdyby mnie podstawiono pod mur, nie dałabym rady wskazać tego, co mi się w tej książce nie podobało. Mam wrażenie, że autor wstrzelił się w moje gusta idealnie, bo jak raz przysiadłam, tak nie dałam rady się oderwać. Strony przerzucałam z prędkością CKM-u wystrzeliwującego pociski wzdłuż linii. Historia wciągnęła już od pierwszych...
Przy wysokich notach i ocenach wypchanych po brzegi masą ochów i achów można się było spodziewać czegoś fenomenalnego, innowacyjnego, wbijającego w fotel tak bardzo, że po podniesieniu się, w oparciu dalej będzie zarys sylwetki. Tymczasem książka okazała się nie tylko zwykła, ale dla mnie wręcz nudna.
Rozumiem, że u niektórych mogła wywołać sensację, prawdopodobnie przez...