Opinie użytkownika
Opowiadanie na pierwszy rzut oka wydaje się trochę naiwne, ot - wędruje śmiertelnie chory gość do miejsca w którym może umrzeć i przeżywa moralne rozterki. I... opowiadanie aż do samego końca nie wyprowadza nas z błędu. Dopiero na końcu wszystko odwraca się na drugą stronę i widać zupełnie inne dno tej króliczej norki.
Warto przeczytać i nie dać się zwieść trochę...
Książka jest dość charakterystyczna i na 100% nie każdemu się spodoba chociaż dla mnie jest świetna. Jest to powieść historyczna, z mocny akcentem na historyczna. Autor opowiada historię Imperium Rzymskiego od śmierci Cezara do rządów Nerona, a czyni to oczami członka rodu Cezara - rzeczonego Klaudiusza.
W książce przedstawiono zawiłą sieć wzajemnych powiązań różnych ludzi...
Co można napisać, a co nie zostało jeszcze napisane? Książka jest ciekawa, to na pewno. Przedstawia też chyba jeden z ciekawszych epizodów w historii Japonii, czyli "zjedzenie ciastka" przez Tokugawę Ieyasu - koniec wojny domowej i powstanie szogunatu.
Opowiedziana przez pryzmat widzenia Europejczyka, Jacka Blackthorna (wzorowanego, podobnie jak większość postaci w...
Książka z cyklu Inkwizytorskiego. Chronologicznie jako pierwsza, opowiada o dzieciństwie inkwizytora Madderina i tym jak znalazł drogę do inkwizytorium.
Pisana w okresie gdy autor jeszcze nie stracił weny czy też chęci do pisania i widać w niej jeszcze pasję, a nie już tylko odcinanie kuponów jak w najnowszych książkach.
Akcja jest ciekawa, chociaż znacznie lepsza jest...
Książka ma dwa plusy - samą swoją zawartość oraz fakt, że może stanowić historyczne przedłużenie znanego Shoguna. Mimo, iż jest książką twardziej stąpającą po historycznym gruncie.
Sama historia opisywana w książce ma podłoże w listach zakonników którzy, po zamknięciu się Japonii na cudzoziemców po zakończeniu okresu Azuchi-Momoyama i nastaniu Edo, czyli rządów szogunatu...
Niestety imć Zamboch powinien raczej trzymać się znanych sobie i dobrze opanowanych tematów fantastyki - luźniej czy nie, tej z drugim dnem w książkach o Koniaszu czy po prostu rzeźni na papierze w wykonaniu Bakly'ego.
Skuszony wcześniejszymi lekturami fantastyki tego autora ze sporą dawką ekscytacji sięgnąłem po Wojnę Absolutną. Spodziewałem się połączenia genialnej...
Książka od strony literackiej posiada te same wady i zalety co poprzednie tomy. Natomiast z całą siłą uwidacznia się tutaj amerykańskie podejście do świata co z miejsca odrzuciło mnie od książki i w sumie przeczytałem tylko dlatego, że miałem na czytniku.
Jeżeli komuś nie przeszkadza podejście z rodzaju "'Murica, fuck yeah!" to polecam, w innym wypadku omijać z daleka....
Książka od strony literackiej posiada te same wady i zalety co poprzednie tomy. Natomiast z całą siłą uwidacznia się tutaj amerykańskie podejście do świata co z miejsca odrzuciło mnie od książki i w sumie przeczytałem tylko dlatego, że miałem na czytniku.
Jeżeli komuś nie przeszkadza podejście z rodzaju "'Murica, fuck yeah!" to polecam, w innym wypadku omijać z daleka....
Książka od strony literackiej posiada te same wady i zalety co poprzednie tomy. Natomiast z całą siłą uwidacznia się tutaj amerykańskie podejście do świata co z miejsca odrzuciło mnie od książki i w sumie przeczytałem tylko dlatego, że miałem na czytniku.
Jeżeli komuś nie przeszkadza podejście z rodzaju "'Murica, fuck yeah!" to polecam, w innym wypadku omijać z daleka....
Przeczytane, odfajkowane. Książka ma wszystkie wady i zalety tomu 2. Nie chcę się powtarzać, bo musiałbym napisać dokładnie to samo także odsyłam tam.
Pokaż mimo to
Kolejny tom cyklu Star Carrier. Podobnie jak w tomie pierwszym niewiele można zarzucić wizji świata która jest konsekwentnie rozwijana oraz bohaterom a także opisom walk w kosmosie.
Natomiast sposób pisania zaczyna iść w stronę typowego dla autorów z drugiej półkuli amerykocentryzmu (USA dobre, reszta najwyżej taka sobie), chociaż nie jest aż tak źle jak w kolejnych...
Pierwszy tom i jednocześnie najciekawszy i najlepiej napisany tom cyklu Star Carrier.
Książka jest typową Space Operą luźno zaczepioną w prawdziwej nauce i technice. Niektóre części są "naukowe" (np. napęd nadświetlny) inne mniej lub bardziej haczą o fantastykę. Niemniej jednak świat jako taki jest spójny oraz, co dla mnie ważne, ma realnie i ciekawie nakreślonych obcych,...
Niestety, jestem człowiekiem który nie uczy się na swoich błędach - w każdym razie jeżeli chodzi o literaturę. Z serii o rodzie Otori dałem radę strawić pierwszy tom, drugi do połowy i książka trafiła do kartonu "książki do oddania". Tutaj jest podobnie, chociaż przeczytałem całość.
Sama książka jest niezłą fantastyką, chociaż styl pisania nie każdemu przypadnie do gustu...
Jedna z lepszych książek przygodowych o tematyce indiańskiej jakie miałem w ręku. Śmiało może konkurować ze trylogią "Złoto Gór Czarnych" państwa Szklarskich. Świetnie napisana trudno doszukać się dzisiaj tak powszechnych błędów stylistycznych czy przesadnego nadęcia opisów. Wszystko jest proste, rzeczowe - takie by dotrzeć do najmłodszego odbiorcy. A jednocześnie nie...
więcej Pokaż mimo to
W przeciwieństwie do pozostałych książek tego autora ta zahacza raczej o fantastykę. Owszem - osnowa akcji jest naukowa, jednak generalnie całość przypomina trochę Mad Maxa (tylko na piechotę), niż solidną porcję naukowej fantastyki.
Podobnie bohaterowie - zdecydowanie fantastyczni, książe ratujący księżniczkę i podobne wyskoki autora. Książka poprawna językowo i niezbyt...
W sumie nie da się napisać więcej niż to co napisałem w opinii o "Incydencie na Rigil Prime". Książka jest kontynuacją Incydentu i uwagi podobnie jak zalety są w zasadzie tożsame.
W skrócie - książka poprawna językowo. Wartka akcja, ciekawi bohaterowie. I fantastyka-naukowa(!) z podkreśleniem na naukowa. Czyli brak technobełkotu, a solidna porcja starej dobrej...
Podobnie jak większość książek fantastyczno-naukowych tego autora jest poprawna językowo co jest bardzo miłe zwłaszcza po czytaniu znanych i uznanych. Co więcej - zawiera sporo elementów naukowych i to w miarę poprawnie przekazanych, chociaż czasami trzeba brać poprawkę na część "fantastyczną" w tej całej nauce.
Akcja jest ciekawa, chociaż opisany świat trochę trąci...
Pierwsza od dawna książka jaką czytałem, a którą można zaliczyć do fantastyki naukowej.
Książka jest nie tylko poprawna językowo, ale także pisana w sposób który dla czytelników nie obytych z tym gatunkiem może sprawiać niejakie problemy - opisy technologii, zjawisk fizycznych. Chociaż nie ma tego tyle, żeby utrudniało czytanie jak to często się dzieje.
Bohaterowie i...
Trudno uznać "Ciemne tunele" za literaturę dobrą czy nawet przeciętną. Zagłębiając się w książkę ma się wrażenie że autor nie jest narratorem, tylko wrednym typkiem który zobaczył co czytamy i co chwilę zagabuje "a wie Pan, że to będzie tak i tak i ten tego zabije, a potem...".
Bohater - jak odbity ze sztancy "wzór bohater książki numer 165". Antagonista (w sumie dwóch)...
Książka jest ciekawa i przyjemna w odbiorze, wymaga jednak znajomości (choćby zgrubnej) historii Japonii z przełomu epok Edo i Meiji. Inaczej wydarzenia i osoby biorące udział w akcji będą czytelnikowi zupełnie obce i nic nie mówiące, a część z nich to postacie historyczne. Jest tak, ponieważ autor pisał dla ludzi którzy znbali Restaurację Meiji z opowieści rodziców czy...
więcej Pokaż mimo to